Ja też nie długo będę miała swoje wesele i zastanawiam się nad zabawami weselnymi, mi to już wsio ryba czy stare czy oklepane, ważne, żeby goście się dobrze bawili.

najlepszą zabawą jest ta w której panny i kawalerów dzieli się na"dwie" rodziny i dj albo wodzirej czyta historie. Każda z osób jest odpowiednio mama, tata, dwójka dzieci i jakieś zwierzaki i gdy podczas czytania padnie np.mama wtedy obie mamy obiegają wszystkich i wracają na swoje miejsce, która będzie ostatnia dostaje karny kieliszek wódki (podobnie z pozostałymi osobami, można wyczytać też że "rodzina coś tam", albo dzieci zwierzęta:) są tego różne wersje, ale zawsze kupa śmiechu:)

8 Panów, zbiórka w dwuszeregu. Jeden szereg dostaje czerwone róże. Panowie odwracają się do siebie twarzami - tworząc 4 pary... i tańczą tango :D Zwycięską parę wyłaniają brawami pozostali goście. Nagroda - zwykle 2 butelki wódki, ale można wykazać się większą pomysłowością ;)

Szczerze przyznam, że nie przepadam za tymi wszystkimi zabawami weselnymi, za robieniem pociągu po całej sali i takich tam innych igraszek, nie przepadam tez za wodzirejami, ktorzy na siłę chca wszystkich zmusić do tańczenia. Moim zdaniem lepsza jest po prostu zabawa bez tych zbędnych elementów :)

jeżeli miałabym dostać całusa od jakiegoś przystojniaka to czemu nie, ale jeśli miałby być to znienawidzony wujek czy ciotka, której nie znosze to ja podziękuje... :jackass:

Znalazłam w necie coś takiego :D
[quote]Państwo Młodzi na znak wodzireja wymieniają się pocałunkiem, przekazując, go potem do kolejnych gości, goście przekazują sobie pocałunki nawzajem jeden do drugiego, do momentu, aż wróci on do Państwa Młodych.[/quote]
Jak Wam się podoba? ;)

na początku sierpinia wybieram się na wesele, więc jak coś zobaczę nowego i "nieoklepanego" to dopiszę, no albo jak mi się coś przypomni;-)

Bardzo podoba mi się ten pomysł.

Kiedyś byłam na weselu u kuzynki w Niemczech i tam mają taki zwyczaj, że gdzieś koło 21-22 pewne wcześniej ustalone osoby (zazwyczaj mężczyźni- brat młodych, kuzyn itp.) wchodzą nagle na sale poprzebierani w kominiarki z pistoletami na wode i porywają panne młodą. Pan młody w tym czasie jest przykłuwany kajdankami do krzesła i dostaje kartke z informacją gdzie ma szukać kluczyka do kajdanek. Potem tam gdzie jest kluczyk czeka kolejna informacja, gdzie ma szukać panny młodej i tam po kilku informacjach znajduje to miejsce (zazwyczaj jest to jakaś knajpa niedaleko) i razem z gośćmi się tam udaje, a żeby odzyskać świerzo poślubioną żone musi postawić piwo wszystkim gościom weselnym i zebranym gościom w tej knajpie.
Trochę kosztowne jak dla młodego pana, ale w końcu prawdziwe wesle sie ma raz w życiu ;-)

[quote="mariolka12"]wszystkie będą stare :-D[/quote]
ale wiesz - co kraj to obyczaj ;) może w moich stronach niektóre nie są znane? ;)
Albo jakieś stare ale ciekawe? ;)