Witam. jestem katolikiem wierzacym lecz nie praktykujacym i pewnie wielu z was wie czemu.
wiele osob sie zastanawia, jaki jest bog, czy naprawde istnieje, czy jest niebo i czy jest zycie po zyciu.
ja widze religie na wlasny wytlumaczalny sposob. dzieki takiemu wytlumaczeniowi nawet naukowcy musza ugiac kolana by zaprzeczyc takiej tezie. pomyslalem ze sie z wami podziele i zapewniam was, bedzie to dlugi post i postaram sie zamiescic w nim wszystko co chce wam przekazac (ostrzegam ze wiele danych na ten temat jeszcze nie potwierdzilem wiec mozecie nazwac to teza psychicznie walnietego)
moze tu znalesc sie pareslow ktore wedlug was maja inne zastosowac badz okreslenie.
zawsze jest najgorzej zacząc gdyz chce sie wypasc jak najschludnie ale bez urazy, schludnosc mam w nosie :D
uznajmy ze nie ma jednego Boga we wszechswiecie. uznajmy ze kazdy z tych bogow zostal stworzony przez tzw "Stworzyciela" istnienia powstalej z pustki a on sam stworzyl rownowage czyli Bogow i prawdziwych Demonow (nie demonow ze szatana bo ujmujac slowo demon to szatan jest "upadlym aniolem" jak i wielu innych upadlych). przekazal im czestke swej wiedzy i powiedzial "podrozojcie i wypelnijcie te pustke swa wola, tworzcie dobro i zlo gdyz taka musi byc rownowaga" tych bogow i demonow nie ma fizycznie, kto wie, moze tez nie ma ich astralnie. okreslenie bogow i demonow stworzonych przez "stworzyciela" mozemy okreslic jako "przyczynowosc" ktora wplywa na wybrane otoczenie wedle swej woli, kontunułujac. nasz bog przybyl do naszej czesci wszechswiata z inna przyczynowoscia (istota tej przyczynowosci nadal jest mi nie znana ale raczej demon). nasz bog i druga przyczyczynowosc zalozyli sie(jesli ktos inny znajdzie inne okreslenie to bede wdzieczny), bog mial stworzyc istoty ktore mialy jedno zadanie w tym zakladzie. przezyc cos co nastanie(o tym puzniej). wiec bog swa moca(darem?) nadana mu(jako przyczynowosc byl wstanie wplywac na otoczenie) zaczol tworzyc, pierw stworzyl slonce z zebranych wokolo dostepnych srodkow (pierwiastki). bylo to "pierwsze" slonce wiec nie wiem czy byly i inne planety i zycie na nich ale slonce wybuchlo (mozliwe ze "experymentowal swa przyczynowoscia", samym soba), wiec bog postanowil ze wplynie na dostepne mu srodki wokolo i stworzy nowe slonce(tu mamy doczynienia z dzialaniem znane z geografi i fizyki ze czesto z starego slonca z jego resztek tworzy sie nowe) i planety(powstaie naszego ukladu slonecznego)oraz wtedy musial stworzyc anioly gdyz czul to samo co stworzyciel, samotnosc. z wszystkich planet tylko jedna byla dostatecznie dobra na rozwoj dalszy wiec bog wplynol na 3cia plenete od slonca i narodzilo sie pierwsze zycie. dogladal ewolucji i powstanie dinozaurow i poznawal zwyczaj zycia ktore inne "przyczynowosci" poznali wczesniej lub tez puzniej. bog chcac sprawdzic czy sie nadaja skierowal ku ziemi meteor. mamy zaklade dinozaurow i epoke lodowcowa. wtedy ewolucja daje znak i powstaja pierwsze ptaki, saki i gady dzis nam znane. bog wplywa na jeden gatunek ktory jest dostateczny do ewolucji "perfekcyjnej", czyli na malpy. mamy powstanie czlowieka ktory jest zdolny sie uczyc, lecz nadal czlowiek nie wykazuje tego co bog chcial (o tym niebawem). w tym samym czasie jak przebiega ewolucja czlowieka i swiata u boku boga dochodzi do "sprzeczki?" gdyz bog wyjawia swym aniolom ze chce by czlowiek ewoluowal i by bylo to łatwiej chce podarowac im pewne dary, jeden z bardziej rozpuszczonych aniolow sie buntuje i poprzez wplyniecie negatywnej przyczynowosci (prawdziwego demona) szatan sam zaczyna namawiac inne anioly by przeszkodzily czlowiekowi w ewolucji(jeszcze nie sa tu upadlymi). bog wybiera jednego czlowieka ktory najlepiej sie rozwina ze wszystkich ludzi, Adama. dla adama stworzyl znany nam z bibli(?) raj tzw eden. jednak ta druga przyczynowosc ktora sie zalozyla sie z bogiem, by nie bylo nudno z jednym czlowiekiem dosyla drugiego czlowieka najbardziej rozwinietego Ewe. gdy adam i ewa docieraja do edenu bog poraz pierwszy decyduje sie by dac o sobie znac i przekazuje zasady adamowi i ewie tym samym dajac im dar o ktorym wczesniej wspomnial aniolom. byl to dar najlepszy dany czlowiekowi, adam i ewa otrzymali wolna wole dzieki czemu mogli sie uczyc i rozwijac.
bog widzac jak czlowiek potrafi sie rozwijac postanawia stworzyc czlowiekowi dusze, istote astralna jak anioly, nie widoczne dla zywych oczu, nie wyczuwalne dla fizycznych obiektow. skupisko energi ktora uosabiala samego czlowieka. wiedza uczucia wszystko to po smierci mialo byc kierowane do oblicza bozego.
w tym samym czasie szatan zchodzi na zieme i namawia jedno z nich(lub oboje) by "zerwac zakazany owoc i go sporzyc". do dnia dzis czlowiek sie zastanawia czymze byl ten owoc, wedlug mnie tym owocem byla wiedza ktorej czlowiek nie powinien poznawac. jesli to prawda wtedy bog nie zabronil zjadac owocu lecz zabronil zadawania mu pytan czemu istniejemy jaki mamy cel i prosic go o inne dary.
szatan wiedzac o tym wyjawil czlowiekowi jak mozna poznac ta tajemnice i jak wyciagnac od boga inne dary, wiec adam i ewa ciekawi swiata i otoczenia zaczeli zadawac pytania "podchwytliwie" i pytaja boga czy moglby im pokazac jakie inne dary mialby bog do zaoferowania w przyszlosci a ktorych nie chcial dac teraz. bog z faktu ze lubil najbardzej rozwinietych ludzi adama i ewe i z zyjacych istot mogl tylko z nimi porozmawiac to "wplynol" na ich rozwoj. ewuolowal czlowieka i jego wiedze do maximum. adam i ewa sa zaskoczeni tym co odkrywaja i dla dobra potomnych chca zatrzymac dary i wtedy bog zezloszczony zabiera im te dary i wygania z raju (szatan uradowany). adam i ewa rozpaczeni mowia bogu iz to szatan ich namowil twierdzac ze im wybaczy, wtedy szatan przestal sie smiac i zostal wygnany gdyz bog byl zbyt milosierny by go zabic badz pomyslal ze to idealna szansa na stworzenie rownowagi na swiecie, ze szatan bedzie dobra istota ktora bedzie poddawac probom ludzi.
czlowiek sie rozwina i ewolucja rozwkitla wsrod czlowieka. czlowiek bez wolnej woli przestal istniec i zaczol panowac czlowiek z wolna wola oraz z dusza.
ci co cZzytaja to dokladnie zauwazyli pewnie slowo "istota astralna", swiat astralny jest rownolgly do naszego tyle ze jest dla nas nie widzialny. bog widzac ile ludzi sie rodzi i umiera postanawia stworzyc astralny raj dla czlowieka "krolestwo niebieskie", a negatywna przyczynowosc tworzy dla szata drugi astralny swiat "pieklo".
jak wspomnialem wczesniej bog stworzyl dusze dla czlowieka ktora miala byc u boku boga po smierci. jednak widzac nadmiar dusz i rozpacz tych dusz po smierci swego naczynia bog zrozumial iz wspomnienia jakie posiadaja dusze nawet w raju sa bolesne (rozstanie z bliskimi) oraz ze czesto spotykaja sie dusze w niebie ktore niegdys byli bliskie swemu sercu lecz po smierci jednego drugie znalaslo sobie kogos innego(umiera maz i idzie do nieba, zona znajduje sobie drugiego meza. ona umiera z nowym mezem np w wypadku i trafia do nieba gdzie spotyka pierwszego meza i ma zonka z ktorym chce dzielic wieznosc. wtedy bog zmienil dzialanie dusz. aniolowie "wszepiaja" dziecku dusze od chwili gdy jest w brzuchu, dusza rozwija sie i utrzymuje ksztalt swego pojemnika(czlowieka) by zlo nie moglo w nas wniknac, dusze maja swych aniolow strozy (oczywiscie nie jeden aniol na jedna dusze lecz jeden aniol na pare dusz), dusze sa zwiazane z pojemnikiem az do smierci i gdy owa nastaje aniol smierci odcina dusze od pojemnika. zle dusze pozbawione ochrony boskiej sa odcinane przez diably(inne religie nazywaja ich demonami) i zabierane do pikla. bog by ulzyc duszom w cierpieniu w raju zamienia dostatecznie rozwkitnieta dusze(rozkwit - tu mam namysli doswiadczenie za zycia np uczucia i wiedza) w ogniki, cos na kszalt plomyka oraz usuwa zbedne nam wspomnienia (o kochankach czasami o rodzinie) badz czasami pelne wspomnienia. ale sa takze dusze ktora nadal utrzymuja swa forme zza zycia, sa cztery rodzaje ich. pierwszy rodzaj sa to czyste dusze ktore staja sie aniolami. drugie sa to dusze ktore nie rozkwitly calkowicie (matka poronila, czlowiek nie zdobyl zbydnio doswiadczen w zyciu, co nei znaczy ze dziecko 5letnie ktore umiera nie moze zostac w niebie gdyz sa pewnie ulgi) takie dusze dostaja szanse na by rozkwitnac i zostaje wyslane spowrotem czyli reinkarnacja trzeci rodzaj z tych dusz sa to dusze ktore sa zbyt rozkwitniete(zbyt wielka wiedza by sie marnowaly w niebie) wiec sa odeslane by przekazywaly swa wiedze. czwarty rodzaj to dusze ktore maja cos do zrobienia i tez sa odsylane do swiata zycia.
natomiast dusze ktore trafiaja do piekla sa pozostawione w formie astralno fizycznej. "dusza czlowieka jest niesmiertelna" dusza astralno fizyczna w piekle moze krwawic lecz sie ulecza. dzieki temu czlowiek trafia do piekla z wspomnieniamy zza zycia oraz jesy torturowana fizycznie. wspomnialem takze o diablach. upadli aniolowie zostali zmienieni w kreatury, wyrosly rogi, łuski. zostali tak zmienieni by czlowiek wiedzial ze to nie aniol lecz potwor. jednak samych upadlych bylo zbyt malo by upilnowac wszystkie dusze w piekle oraz by uprzykszac sie ludziom na ziemi, wiec szatan dzieki pomyslowi przez negatywna przyczynowosc kazal najokrutniejszym duszom ludzkim zjadac inne dusze. takowa dusza zaczela sie zmieniac, nabieradz na sile, stawala sie wierna szatanowi. takie dusze ludzie nazwali diablami. w kazdej religii upadli jak i diably maja swe nazwy np w japoni na upadlych mowi sie demony(akuma czy jakos tak) a na diably jesli dobrze pamietam to yokai i w ten desen wiekszosc religii mialo swoje okreslenie dla nich. ale i tak w mitologiach to paru upadlych mialo fajne imiona np hades i ares z mit greckiej.
to chyba tyle jesli chodzi o swiat astralny, sa rzeczy ktorych nie dopowiedzialem ale pewnie jak bedziecie zadawac pytania to dopowiem. teraz kontunujmy.
jesli chodzi o wiare w innych bogow np mit grecka, rzymska, budda itp jest ku temu logiczne wyjasnienie ktore nie powinno chyba nikogo obrazic i mam zamiar je przedstawic.
bog widzac iz ludzie zaczynaja sie "premieszczac" i osadzac postanowil przydzielic anioly opiekuny na calym globie. anioly mialy za zadanie wspomagac ludzi w rozne sposoby, niektore z nich zbytnio interniowaly. ludzie widzac ich zaczeli nadawac im imiona i czcili ich jako bogow. anioly czczone stawaly sie silniejsze gdyz wiara prawdziwa pochodzi z serca oraz z samej duszy i w trakcie czczenia (modliw) do danej wyzszej(bog, anioly oraz upladli) istoty oddawanu im pewnego rodzaju energie dzieki ktorej byli silniejsi (przez co niektore stawaly sie zbyt zuchwale). natomiast upadli pobieraja sile zz naszych lekow, zlosci itp. ale jak przystalo na dawnych aniolow z modliw maja wiecej energi. dla wyjasnienia, aniolowie tez mogly by zbierac energie z kazdych naszych emocji nawet zlosci i lekow jednak sie ich brzydza, te uczucia sa tak szkaradne ze samych aniolow moglo by to przemienic w szkaradne istoty i wygladali by jak upadli. tak wiec zabijano bogan ktorzy wyznawali wiare w anioly (nie bezposrednio w boga).
tyle chyba starczy by zrozumiec istnienie naszego boga w religiach swiata i historii. to teraz moze przejde do syna boga, jezusa.
bede szczery, nadal mam wadpliwosci wiec jesli bede juz pewny bynajmniej tak na 50% to dopisze. bez urazy, ale jest zbyt wiele sprzecznosci.
to moze omowie teraz zakazany owoc w potomnych adama i ewy.
jak juz wspomnialem wczesniej zakazany owoc to moze byc nic innego jak zakazana wiedza oraz mozliwosci. jak takze wiemy czlowiek ma duzy orzech w glowie a wykorzystuje zaledwie parenascie procent jego mozliwosci, czemu? jak sadzicie? gdy adam i ewa "sporzyli zakazany owoc" zdobyli wiedze oraz zdolnosci przy ktorych ich mozgi byly za male wiec jak tez wspomnialem bog wplyna na ich "ewolucje" i zwiekszyl ich mozgi, poczym odebral im pewna wiedze i zdolnosci lecz nie zmienil mozgu co przeszlo genetycznie. znamy z wielu przypadkow ze pojawiali sie ludzie ktorzy przepowiadali przyszlosc, potrafili widziec nie widzialne, posiadali spora wiedze ktora byla wieksza niz u innych oraz ludzie ktorzy potrafili poruszac przedmioty. sa to objawy owego owocu ktore budza sie co jakiespokolenie. w wiekszosci przypadkow ludzie obawiali sie ich innosci i zabijali, osmieszali badz duszowali takowe rzeczy. jednak czy aby dobrze zrobili? w niektorych przypadkach pewnie sam bog ingerowal by namiestnik cząstki zakazanego owocu znikl, ale czemu? bog zalozyl sie z inna przyczynowoscia o co? a co jesli zalozymy iz w tym zakladzie szlo o to czy istoty z inteligencja beda wstanie przezyc? a co jesli mielismy sie rozwinac na tyle by byc wstanie sie obronic? przez? bylo wiele przepowiedni o koncu swiata. a co jesli ktoras z nich pochodzila bez posrednio od ludzi ktorzy odziedziczyli zakazany owoc i prawidlowo przepowiedzieli? wtedy sie okaze ze zmarnowalismy poswiecenie adama i ewy dzieki ktorym mamy tak rozwiniete mozgi a my zbyt pochlonieci mordowaniem sie nawzajem nie moglismy byc wstanie rozwinac swych mozliwosciproporcjonalnie do wielkosci naszych mozgow!
uznajmy ze to co opisalem jest realią, prawda. wtedy by to oznaczalo ze jest juz za puzno. ile rzeczy ukrywaja rozne kraje? rozne pomysly, wynalazki itp. zamiast sie dzielic wiedza by uchronic ludzkosc (gdyby wszyscy razem wspolnie dzialali np. usa maja staket obcych i sami pruboja go rozpracowac co ciagnie sie od lat bo caly czas jedni ludzie siedza i mysla jak co i z czym. znaja swe zdania i mysli na ten temat przez co badania stoja w miejscu. a co jesli by ujawnili te badania i kazdy moglby cos zaproponowac? co jesli by sie znalazl kolejny czlowiek ktory posiada cząstke zakazanego owocu ktory by wniosl by cos dzieki czemu badania by ruszyly? nowe itee nowe pomysly nowe mozliwosci)to sami sie z tym myszkuja, a rozwiniecie takowej wiedzy mogla by byc kluczem do przezycia.
wedlug was jak to czytacie to sie smiejecie ze nie ma to nic wspolnego z religia, jakis glupi zaklad, przyczynowosci? sadzicie pewnie ze nawialem z psychologika(po czesci prawda) ale pomyslcie. czy to by nie mialo sensu?
jak by nie patrzac wszyscy jestesmy dziecmi boga, wszyscy mamy jego dwa wspaniale dary, wolna wola oraz dusza, wszyscy mozemy byc ratunkiem dla ludzkosci oraz naszej planety. jednak osobno jestesmy zwyklymi mordercami, zlodziejami, przestepcami bez przyszlosci.
no nic. styka wam tyle lektory, ledwo sie wstrzymuje by bardziej rozpisac sie ale wtedy nikt tego nie przeczyta.
pozdro
Witam. jestem katolikiem wierzacym lecz nie praktykujacym i pewnie wielu z was wie czemu.
wiele osob sie zastanawia, jaki jest bog, czy naprawde istnieje, czy jest niebo i czy jest zycie po zyciu.
ja widze religie na wlasny wytlumaczalny sposob. dzieki takiemu wytlumaczeniowi nawet naukowcy musza ugiac kolana by zaprzeczyc takiej tezie. pomyslalem ze sie z wami podziele i zapewniam was, bedzie to dlugi post i postaram sie zamiescic w nim wszystko co chce wam przekazac (ostrzegam ze wiele danych na ten temat jeszcze nie potwierdzilem wiec mozecie nazwac to teza psychicznie walnietego)
[color=#80BF80]moze tu znalesc sie pareslow ktore wedlug was maja inne zastosowac badz okreslenie.[/color]
zawsze jest najgorzej zacząc gdyz chce sie wypasc jak najschludnie ale bez urazy, schludnosc mam w nosie :D
uznajmy ze nie ma jednego Boga we wszechswiecie. uznajmy ze kazdy z tych bogow zostal stworzony przez tzw "Stworzyciela" istnienia powstalej z pustki a on sam stworzyl rownowage czyli Bogow i prawdziwych Demonow (nie demonow ze szatana bo ujmujac slowo demon to szatan jest "upadlym aniolem" jak i wielu innych upadlych). przekazal im czestke swej wiedzy i powiedzial "podrozojcie i wypelnijcie te pustke swa wola, tworzcie dobro i zlo gdyz taka musi byc rownowaga" tych bogow i demonow nie ma fizycznie, kto wie, moze tez nie ma ich astralnie. okreslenie bogow i demonow stworzonych przez "stworzyciela" mozemy okreslic jako "przyczynowosc" ktora wplywa na wybrane otoczenie wedle swej woli, kontunułujac. nasz bog przybyl do naszej czesci wszechswiata z inna przyczynowoscia (istota tej przyczynowosci nadal jest mi nie znana ale raczej demon). nasz bog i druga przyczyczynowosc zalozyli sie(jesli ktos inny znajdzie inne okreslenie to bede wdzieczny), bog mial stworzyc istoty ktore mialy jedno zadanie w tym zakladzie. przezyc cos co nastanie(o tym puzniej). wiec bog swa moca(darem?) nadana mu(jako przyczynowosc byl wstanie wplywac na otoczenie) zaczol tworzyc, pierw stworzyl slonce z zebranych wokolo dostepnych srodkow (pierwiastki). bylo to "pierwsze" slonce wiec nie wiem czy byly i inne planety i zycie na nich ale slonce wybuchlo (mozliwe ze "experymentowal swa przyczynowoscia", samym soba), wiec bog postanowil ze wplynie na dostepne mu srodki wokolo i stworzy nowe slonce(tu mamy doczynienia z dzialaniem znane z geografi i fizyki ze czesto z starego slonca z jego resztek tworzy sie nowe) i planety(powstaie naszego ukladu slonecznego)oraz wtedy musial stworzyc anioly gdyz czul to samo co stworzyciel, samotnosc. z wszystkich planet tylko jedna byla dostatecznie dobra na rozwoj dalszy wiec bog wplynol na 3cia plenete od slonca i narodzilo sie pierwsze zycie. dogladal ewolucji i powstanie dinozaurow i poznawal zwyczaj zycia ktore inne "przyczynowosci" poznali wczesniej lub tez puzniej. bog chcac sprawdzic czy sie nadaja skierowal ku ziemi meteor. mamy zaklade dinozaurow i epoke lodowcowa. wtedy ewolucja daje znak i powstaja pierwsze ptaki, saki i gady dzis nam znane. bog wplywa na jeden gatunek ktory jest dostateczny do ewolucji "perfekcyjnej", czyli na malpy. mamy powstanie czlowieka ktory jest zdolny sie uczyc, lecz nadal czlowiek nie wykazuje tego co bog chcial (o tym niebawem). w tym samym czasie jak przebiega ewolucja czlowieka i swiata u boku boga dochodzi do "sprzeczki?" gdyz bog wyjawia swym aniolom ze chce by czlowiek ewoluowal i by bylo to łatwiej chce podarowac im pewne dary, jeden z bardziej rozpuszczonych aniolow sie buntuje i poprzez wplyniecie negatywnej przyczynowosci (prawdziwego demona) szatan sam zaczyna namawiac inne anioly by przeszkodzily czlowiekowi w ewolucji(jeszcze nie sa tu upadlymi). bog wybiera jednego czlowieka ktory najlepiej sie rozwina ze wszystkich ludzi, Adama. dla adama stworzyl znany nam z bibli(?) raj tzw eden. jednak ta druga przyczynowosc ktora sie zalozyla sie z bogiem, by nie bylo nudno z jednym czlowiekiem dosyla drugiego czlowieka najbardziej rozwinietego Ewe. gdy adam i ewa docieraja do edenu bog poraz pierwszy decyduje sie by dac o sobie znac i przekazuje zasady adamowi i ewie tym samym dajac im dar o ktorym wczesniej wspomnial aniolom. byl to dar najlepszy dany czlowiekowi, adam i ewa otrzymali wolna wole dzieki czemu mogli sie uczyc i rozwijac.
bog widzac jak czlowiek potrafi sie rozwijac postanawia stworzyc czlowiekowi dusze, istote astralna jak anioly, nie widoczne dla zywych oczu, nie wyczuwalne dla fizycznych obiektow. skupisko energi ktora uosabiala samego czlowieka. wiedza uczucia wszystko to po smierci mialo byc kierowane do oblicza bozego.
w tym samym czasie szatan zchodzi na zieme i namawia jedno z nich(lub oboje) by "zerwac zakazany owoc i go sporzyc". do dnia dzis czlowiek sie zastanawia czymze byl ten owoc, wedlug mnie tym owocem byla wiedza ktorej czlowiek nie powinien poznawac. jesli to prawda wtedy bog nie zabronil zjadac owocu lecz zabronil zadawania mu pytan czemu istniejemy jaki mamy cel i prosic go o inne dary.
szatan wiedzac o tym wyjawil czlowiekowi jak mozna poznac ta tajemnice i jak wyciagnac od boga inne dary, wiec adam i ewa ciekawi swiata i otoczenia zaczeli zadawac pytania "podchwytliwie" i pytaja boga czy moglby im pokazac jakie inne dary mialby bog do zaoferowania w przyszlosci a ktorych nie chcial dac teraz. bog z faktu ze lubil najbardzej rozwinietych ludzi adama i ewe i z zyjacych istot mogl tylko z nimi porozmawiac to "wplynol" na ich rozwoj. ewuolowal czlowieka i jego wiedze do maximum. adam i ewa sa zaskoczeni tym co odkrywaja i dla dobra potomnych chca zatrzymac dary i wtedy bog zezloszczony zabiera im te dary i wygania z raju (szatan uradowany). adam i ewa rozpaczeni mowia bogu iz to szatan ich namowil twierdzac ze im wybaczy, wtedy szatan przestal sie smiac i zostal wygnany gdyz bog byl zbyt milosierny by go zabic badz pomyslal ze to idealna szansa na stworzenie rownowagi na swiecie, ze szatan bedzie dobra istota ktora bedzie poddawac probom ludzi.
czlowiek sie rozwina i ewolucja rozwkitla wsrod czlowieka. czlowiek bez wolnej woli przestal istniec i zaczol panowac czlowiek z wolna wola oraz z dusza.
ci co cZzytaja to dokladnie zauwazyli pewnie slowo "istota astralna", swiat astralny jest rownolgly do naszego tyle ze jest dla nas nie widzialny. bog widzac ile ludzi sie rodzi i umiera postanawia stworzyc astralny raj dla czlowieka "krolestwo niebieskie", a negatywna przyczynowosc tworzy dla szata drugi astralny swiat "pieklo".
jak wspomnialem wczesniej bog stworzyl dusze dla czlowieka ktora miala byc u boku boga po smierci. jednak widzac nadmiar dusz i rozpacz tych dusz po smierci swego naczynia bog zrozumial iz wspomnienia jakie posiadaja dusze nawet w raju sa bolesne (rozstanie z bliskimi) oraz ze czesto spotykaja sie dusze w niebie ktore niegdys byli bliskie swemu sercu lecz po smierci jednego drugie znalaslo sobie kogos innego(umiera maz i idzie do nieba, zona znajduje sobie drugiego meza. ona umiera z nowym mezem np w wypadku i trafia do nieba gdzie spotyka pierwszego meza i ma zonka z ktorym chce dzielic wieznosc. wtedy bog zmienil dzialanie dusz. aniolowie "wszepiaja" dziecku dusze od chwili gdy jest w brzuchu, dusza rozwija sie i utrzymuje ksztalt swego pojemnika(czlowieka) by zlo nie moglo w nas wniknac, dusze maja swych aniolow strozy (oczywiscie nie jeden aniol na jedna dusze lecz jeden aniol na pare dusz), dusze sa zwiazane z pojemnikiem az do smierci i gdy owa nastaje aniol smierci odcina dusze od pojemnika. zle dusze pozbawione ochrony boskiej sa odcinane przez diably(inne religie nazywaja ich demonami) i zabierane do pikla. bog by ulzyc duszom w cierpieniu w raju zamienia dostatecznie rozwkitnieta dusze(rozkwit - tu mam namysli doswiadczenie za zycia np uczucia i wiedza) w ogniki, cos na kszalt plomyka oraz usuwa zbedne nam wspomnienia (o kochankach czasami o rodzinie) badz czasami pelne wspomnienia. ale sa takze dusze ktora nadal utrzymuja swa forme zza zycia, sa cztery rodzaje ich. pierwszy rodzaj sa to czyste dusze ktore staja sie aniolami. drugie sa to dusze ktore nie rozkwitly calkowicie (matka poronila, czlowiek nie zdobyl zbydnio doswiadczen w zyciu, co nei znaczy ze dziecko 5letnie ktore umiera nie moze zostac w niebie gdyz sa pewnie ulgi) takie dusze dostaja szanse na by rozkwitnac i zostaje wyslane spowrotem czyli reinkarnacja trzeci rodzaj z tych dusz sa to dusze ktore sa zbyt rozkwitniete(zbyt wielka wiedza by sie marnowaly w niebie) wiec sa odeslane by przekazywaly swa wiedze. czwarty rodzaj to dusze ktore maja cos do zrobienia i tez sa odsylane do swiata zycia.
natomiast dusze ktore trafiaja do piekla sa pozostawione w formie astralno fizycznej. "dusza czlowieka jest niesmiertelna" dusza astralno fizyczna w piekle moze krwawic lecz sie ulecza. dzieki temu czlowiek trafia do piekla z wspomnieniamy zza zycia oraz jesy torturowana fizycznie. wspomnialem takze o diablach. upadli aniolowie zostali zmienieni w kreatury, wyrosly rogi, łuski. zostali tak zmienieni by czlowiek wiedzial ze to nie aniol lecz potwor. jednak samych upadlych bylo zbyt malo by upilnowac wszystkie dusze w piekle oraz by uprzykszac sie ludziom na ziemi, wiec szatan dzieki pomyslowi przez negatywna przyczynowosc kazal najokrutniejszym duszom ludzkim zjadac inne dusze. takowa dusza zaczela sie zmieniac, nabieradz na sile, stawala sie wierna szatanowi. takie dusze ludzie nazwali diablami. w kazdej religii upadli jak i diably maja swe nazwy np w japoni na upadlych mowi sie demony(akuma czy jakos tak) a na diably jesli dobrze pamietam to yokai i w ten desen wiekszosc religii mialo swoje okreslenie dla nich. ale i tak w mitologiach to paru upadlych mialo fajne imiona np hades i ares z mit greckiej.
to chyba tyle jesli chodzi o swiat astralny, sa rzeczy ktorych nie dopowiedzialem ale pewnie jak bedziecie zadawac pytania to dopowiem. teraz kontunujmy.
jesli chodzi o wiare w innych bogow np mit grecka, rzymska, budda itp jest ku temu logiczne wyjasnienie ktore nie powinno chyba nikogo obrazic i mam zamiar je przedstawic.
bog widzac iz ludzie zaczynaja sie "premieszczac" i osadzac postanowil przydzielic anioly opiekuny na calym globie. anioly mialy za zadanie wspomagac ludzi w rozne sposoby, niektore z nich zbytnio interniowaly. ludzie widzac ich zaczeli nadawac im imiona i czcili ich jako bogow. anioly czczone stawaly sie silniejsze gdyz wiara prawdziwa pochodzi z serca oraz z samej duszy i w trakcie czczenia (modliw) do danej wyzszej(bog, anioly oraz upladli) istoty oddawanu im pewnego rodzaju energie dzieki ktorej byli silniejsi (przez co niektore stawaly sie zbyt zuchwale). natomiast upadli pobieraja sile zz naszych lekow, zlosci itp. ale jak przystalo na dawnych aniolow z modliw maja wiecej energi. dla wyjasnienia, aniolowie tez mogly by zbierac energie z kazdych naszych emocji nawet zlosci i lekow jednak sie ich brzydza, te uczucia sa tak szkaradne ze samych aniolow moglo by to przemienic w szkaradne istoty i wygladali by jak upadli. tak wiec zabijano bogan ktorzy wyznawali wiare w anioly (nie bezposrednio w boga).
tyle chyba starczy by zrozumiec istnienie naszego boga w religiach swiata i historii. to teraz moze przejde do syna boga, jezusa.
bede szczery, nadal mam wadpliwosci wiec jesli bede juz pewny bynajmniej tak na 50% to dopisze. bez urazy, ale jest zbyt wiele sprzecznosci.
to moze omowie teraz zakazany owoc w potomnych adama i ewy.
jak juz wspomnialem wczesniej zakazany owoc to moze byc nic innego jak zakazana wiedza oraz mozliwosci. jak takze wiemy czlowiek ma duzy orzech w glowie a wykorzystuje zaledwie parenascie procent jego mozliwosci, czemu? jak sadzicie? gdy adam i ewa "sporzyli zakazany owoc" zdobyli wiedze oraz zdolnosci przy ktorych ich mozgi byly za male wiec jak tez wspomnialem bog wplyna na ich "ewolucje" i zwiekszyl ich mozgi, poczym odebral im pewna wiedze i zdolnosci lecz nie zmienil mozgu co przeszlo genetycznie. znamy z wielu przypadkow ze pojawiali sie ludzie ktorzy przepowiadali przyszlosc, potrafili widziec nie widzialne, posiadali spora wiedze ktora byla wieksza niz u innych oraz ludzie ktorzy potrafili poruszac przedmioty. sa to objawy owego owocu ktore budza sie co jakiespokolenie. w wiekszosci przypadkow ludzie obawiali sie ich innosci i zabijali, osmieszali badz duszowali takowe rzeczy. jednak czy aby dobrze zrobili? w niektorych przypadkach pewnie sam bog ingerowal by namiestnik cząstki zakazanego owocu znikl, ale czemu? bog zalozyl sie z inna przyczynowoscia o co? a co jesli zalozymy iz w tym zakladzie szlo o to czy istoty z inteligencja beda wstanie przezyc? a co jesli mielismy sie rozwinac na tyle by byc wstanie sie obronic? przez? bylo wiele przepowiedni o koncu swiata. a co jesli ktoras z nich pochodzila bez posrednio od ludzi ktorzy odziedziczyli zakazany owoc i prawidlowo przepowiedzieli? wtedy sie okaze ze zmarnowalismy poswiecenie adama i ewy dzieki ktorym mamy tak rozwiniete mozgi a my zbyt pochlonieci mordowaniem sie nawzajem nie moglismy byc wstanie rozwinac swych mozliwosciproporcjonalnie do wielkosci naszych mozgow!
uznajmy ze to co opisalem jest realią, prawda. wtedy by to oznaczalo ze jest juz za puzno. ile rzeczy ukrywaja rozne kraje? rozne pomysly, wynalazki itp. zamiast sie dzielic wiedza by uchronic ludzkosc (gdyby wszyscy razem wspolnie dzialali np. usa maja staket obcych i sami pruboja go rozpracowac co ciagnie sie od lat bo caly czas jedni ludzie siedza i mysla jak co i z czym. znaja swe zdania i mysli na ten temat przez co badania stoja w miejscu. a co jesli by ujawnili te badania i kazdy moglby cos zaproponowac? co jesli by sie znalazl kolejny czlowiek ktory posiada cząstke zakazanego owocu ktory by wniosl by cos dzieki czemu badania by ruszyly? nowe itee nowe pomysly nowe mozliwosci)to sami sie z tym myszkuja, a rozwiniecie takowej wiedzy mogla by byc kluczem do przezycia.
wedlug was jak to czytacie to sie smiejecie ze nie ma to nic wspolnego z religia, jakis glupi zaklad, przyczynowosci? sadzicie pewnie ze nawialem z psychologika(po czesci prawda) ale pomyslcie. czy to by nie mialo sensu?
jak by nie patrzac wszyscy jestesmy dziecmi boga, wszyscy mamy jego dwa wspaniale dary, wolna wola oraz dusza, wszyscy mozemy byc ratunkiem dla ludzkosci oraz naszej planety. jednak osobno jestesmy zwyklymi mordercami, zlodziejami, przestepcami bez przyszlosci.
no nic. styka wam tyle lektory, ledwo sie wstrzymuje by bardziej rozpisac sie ale wtedy nikt tego nie przeczyta.
pozdro
|