No właśnie
I za taka postawę ( położenie na szali swojego życia) ojciec kolbe jest kimś
A rodzice wysyłajacy ( z błogosławieństwem duszpasterskim ) swe dzieci na wojenkę
dostają pośmiertne medale i są zaszczyceni

[quote="123"]To tak jakby oskarżyć rodzica ,o zabójstwo swego dziecka bo zgodził się na operację (jakąkolwiek dla przykładu) po której dziecko umarło.
Z tego co kumam decyzja o odmowie transfuzji to decyzja o sposobie leczenia.
Jeżeli lekarz nie umie poradzić sobie bez transfuzji - to ja bym nie chciał by on dotykał mojekj rodziny.
Na zachodzie , czytałem , niektórzy pacjenci udają świadków by lekarze chcieli leczy ich bez transfuzji.
Opowiedasz pan oczywiste dyrdymały i oczywiście jest pan w głebokim błędzie[/quote]

Ale ŚJ odmawiają również transfuzji w sytuacji zagrożenia życia,gdzie żaden inny środek nie może zastąpić krwi gdyż nie jest nośnikiem tlenu.Myślę,że najwięcej śmierci ŚJ jest właśnie w takich sytuacjach,a nie w przypadku np. zaplanowanych operacji gdzie jest możliwość zastosowania środków krwiozastępczych.

[quote="renegat"][quote="123"]


A mnie najbardziej interesuje jak sobie radzi teraz szanowny pan Wielgus .
Czy dalej kontynuuje swą karierę naukową ?
Bo tak uzasadniał swe komusze zycie
Szkoda, że bezxbozni dziennikarze go prześwietlili
Tak doskonałym by był prymasem
Tak wspałale by życie prowadził w świetle reflektorów

Szkoda, że nie puka do drzwi z kolędą chociaż - drzwi stałyby na oscież[/quote]

Ale nie masz się czego obawiać. Do twoich drzwi by nie pukał. Zresztą chyba żaden ksiądz do twoich drzwi nie puka.
Skoro jesteś bez winy, to podnieś kamień i rzuć w tego, kto twoim zdaniem zasługuje na potępienie.
Czyżbyś był bardziej sprawiedliwy niż Chrystus?[/quote]

Ale nie wiem dlaczego, do mnie te pytania
To wasz problem
Wasz złoczyńca
Sami se rzucajcie kamieniami
Albo sami se nie rzucajcie

[quote="123"]


A mnie najbardziej interesuje jak sobie radzi teraz szanowny pan Wielgus .
Czy dalej kontynuuje swą karierę naukową ?
Bo tak uzasadniał swe komusze zycie
Szkoda, że bezxbozni dziennikarze go prześwietlili
Tak doskonałym by był prymasem
Tak wspałale by życie prowadził w świetle reflektorów

Szkoda, że nie puka do drzwi z kolędą chociaż - drzwi stałyby na oscież[/quote]

Ale nie masz się czego obawiać. Do twoich drzwi by nie pukał. Zresztą chyba żaden ksiądz do twoich drzwi nie puka.
Skoro jesteś bez winy, to podnieś kamień i rzuć w tego, kto twoim zdaniem zasługuje na potępienie.
Czyżbyś był bardziej sprawiedliwy niż Chrystus?

[quote="justus"]Czytając Biblię Mt 1,23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna,któremu nadadzą imię Emmanuel,to znaczy Bóg z nami - tymi którzy doświadczyli upadków,problemów,niepowodzeń,chorób,ran i lęków.Świadku jak nie masz argumentów głupio odpowiadasz,zastanów się nad swoim okaleczeniem i poproś swoich o modlitwę bo inaczej dajesz powody aby ich przeganiać od drzwi.[/quote]


A mnie najbardziej interesuje jak sobie radzi teraz szanowny pan Wielgus .
Czy dalej kontynuuje swą karierę naukową ?
Bo tak uzasadniał swe komusze zycie
Szkoda, że bezxbozni dziennikarze go prześwietlili
Tak doskonałym by był prymasem
Tak wspałale by życie prowadził w świetle reflektorów

Szkoda, że nie puka do drzwi z kolędą chociaż - drzwi stałyby na oscież

Czytając Biblię Mt 1,23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna,któremu nadadzą imię Emmanuel,to znaczy Bóg z nami - tymi którzy doświadczyli upadków,problemów,niepowodzeń,chorób,ran i lęków.Świadku jak nie masz argumentów głupio odpowiadasz,zastanów się nad swoim okaleczeniem i poproś swoich o modlitwę bo inaczej dajesz powody aby ich przeganiać od drzwi.

Bo nie jestem pedofilem w sutannie ?

Niby >badacze PismaŚw.<interpretują sobie po swojemu 1 Kor 3 16-17 Czyż nie wiecie,żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga,tego zniszczy Bóg.Świątynia Boga jest święta,a wy nią jesteście.Zaszyfrowany filozofie sekty czemu jesteś taki złośliwy?

To by było nawet ciekawe
Mówilibyśmy tak : Ojcze nasz , który jesteś w Kowalskim ( który jest pijakiem i bije żonę ), i we mnie....
Zróbmy aneks do modlitwy

Przy ostatnich odwiedzinach Świadków Jehowy, zadałem pytanie gdzie jest Bóg, w którego wierzą.
Odpowiedzieli, że w Niebie.
Zaprzeczyłem i powiedziałem, że Bóg nie mieszka w Niebie, lecz w Człowieku. Powiedziałem Pani, która twierdziła że Bóg mieszka w Niebie, że Bóg mieszka w niej i czy dostrzega obecność Boga we mnie. Zaprzeczyła i powiedziała, że Boga nie ma w człowieku.