Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Jednakże giełda to wbrew pozorom coś innego niż hazard. Polecam artykuł http://sites.google.com/site/7770news . W dzisiejszych czasach hazard jest obecny nie tylko w kasynach ale również w internecie. Tam szczególnie istnieją możliwości wysokich wygranych co bardzo przyciąga wiele szczególnie młodych osób.
Jednakże giełda to wbrew pozorom coś innego niż hazard. Polecam artykuł http://sites.google.com/site/7770news . W dzisiejszych czasach hazard jest obecny nie tylko w kasynach ale również w internecie. Tam szczególnie istnieją możliwości wysokich wygranych co bardzo przyciąga wiele szczególnie młodych osób.
|
|
|
|
Napisane: 2011-09-08, 20:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Ewidentny przykład marketingu szeptanego na forach dyskusyjnych. Daliście się nabrać ludziska na ten temat :)
Ewidentny przykład marketingu szeptanego na forach dyskusyjnych. Daliście się nabrać ludziska na ten temat :)
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-23, 23:07 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Cons napisał(a): W grze na giełdzie emocje są ważnym elementem gry. Aby odnieść sukces należy opanować strach przed utratą pieniędzy. Owszem, ale nie wolno zapominać o dokłądnym skalkulowaniu ryzyka - przecież inwestowanie w skrajnie niepewne elementy jest inwestorskim samobójstwem.
[quote="Cons"]W grze na giełdzie emocje są ważnym elementem gry. Aby odnieść sukces należy opanować strach przed utratą pieniędzy.[/quote]
Owszem, ale nie wolno zapominać o dokłądnym skalkulowaniu ryzyka - przecież inwestowanie w skrajnie niepewne elementy jest inwestorskim samobójstwem.
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-23, 13:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
lunasis napisał(a): Ponadto doszedł jeszcze strach o to że straci to co zarobił a zarabiał bardzo duże pieniądze. W grze na giełdzie emocje są ważnym elementem gry. Aby odnieść sukces należy opanować strach przed utratą pieniędzy. lunasis napisał(a): jednego dnia stracił dużą cześć naszych pieniędzy. Potem stracił wszystko. Jedną z podstawowych zasad gry na giełdzie jest: Cytuj: Nie inwestuj więcej, niż możesz stracić
[quote="lunasis"]Ponadto doszedł jeszcze strach o to że straci to co zarobił a zarabiał bardzo duże pieniądze.[/quote]
W grze na giełdzie emocje są ważnym elementem gry. Aby odnieść sukces należy opanować strach przed utratą pieniędzy.
[quote="lunasis"]jednego dnia stracił dużą cześć naszych pieniędzy. Potem stracił wszystko. [/quote]
Jedną z podstawowych zasad gry na giełdzie jest:
[quote]Nie inwestuj więcej, niż możesz stracić[/quote]
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-11, 18:39 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Forex to inwestowanie - zajęcie, praca jak każda inna jednak obarczona dużym ryzykiem utraty kasy ale i wielkich zysków coś za coś. Inwestowanie nie jest dla wszystkich jak Twój mąż podchodzi do tego emocjonalnie to znaczy że się nie nadaje ale jak to bierze na zimno i kalkuluje to może odnieść sukces. A co do uzależnienia ???? na wszystko można się uzależnić nawet na zdrowa żywność.
Forex to inwestowanie - zajęcie, praca jak każda inna jednak obarczona dużym ryzykiem utraty kasy ale i wielkich zysków coś za coś. Inwestowanie nie jest dla wszystkich jak Twój mąż podchodzi do tego emocjonalnie to znaczy że się nie nadaje ale jak to bierze na zimno i kalkuluje to może odnieść sukces. A co do uzależnienia ???? na wszystko można się uzależnić nawet na zdrowa żywność.
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-11, 15:46 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Z każdego nałogu da się wyjść. Tylko trzeba tego chcieć i musi być ktoś w pobliżu kto ci pomoże na wypadek gdyś zboczył z drogi. Gra na giełdzie to rzeczywiście hazard a rynek forex to taka giełda pieniężna. Tylko tam można stracić więcej niż zyskać. Tego typu inwestycje są tylko dla specjalistów, którzy znają się na mechanizmach rynku.
Z każdego nałogu da się wyjść. Tylko trzeba tego chcieć i musi być ktoś w pobliżu kto ci pomoże na wypadek gdyś zboczył z drogi. Gra na giełdzie to rzeczywiście hazard a rynek forex to taka giełda pieniężna. Tylko tam można stracić więcej niż zyskać. Tego typu inwestycje są tylko dla specjalistów, którzy znają się na mechanizmach rynku.
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-04, 15:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
hmm... temat bardzo mi osobiście bliski ...a do tego jestem bardzo na bierząco bo ponosimy obecnie konsekwencje ... mój mąż od roku też zajmował się inwestycjami na giełdzie walutowej forex ... aż w końcu wpadł w nałóg. Muszę zaznaczyć że od pół roku było to jedyne nasze źródło utrzymania, za duże obciążenie psychiczne. Ponadto doszedł jeszcze strach o to że straci to co zarobił a zarabiał bardzo duże pieniądze. Ja zorientowałam się w momencie gdy jednego dnia stracił dużą cześć naszych pieniędzy. Potem stracił wszystko. Powiem tak: wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Forex też nie może być jedynym źródłem dochodu, z mojego doświadczenia zasugeruję - niech to będzie raczej hobby. I jeszcze jedna ważna sprawa - pieniądze są jak energia, to tak jakby podłączyć napięcie 220V do silniczka 9V - spali się . Nie byliśmy gotowi na tak duże pieniądze.
hmm... temat bardzo mi osobiście bliski ...a do tego jestem bardzo na bierząco bo ponosimy obecnie konsekwencje ... mój mąż od roku też zajmował się inwestycjami na giełdzie walutowej forex ... aż w końcu wpadł w nałóg. Muszę zaznaczyć że od pół roku było to jedyne nasze źródło utrzymania, za duże obciążenie psychiczne. Ponadto doszedł jeszcze strach o to że straci to co zarobił a zarabiał bardzo duże pieniądze. Ja zorientowałam się w momencie gdy jednego dnia stracił dużą cześć naszych pieniędzy. Potem stracił wszystko. Powiem tak: wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Forex też nie może być jedynym źródłem dochodu, z mojego doświadczenia zasugeruję - niech to będzie raczej hobby. I jeszcze jedna ważna sprawa - pieniądze są jak energia, to tak jakby podłączyć napięcie 220V do silniczka 9V - spali się . Nie byliśmy gotowi na tak duże pieniądze.
|
|
|
|
Napisane: 2011-02-24, 15:58 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
ciężko powiedzięc czy jest już uzależniony ale trzeba z tym uważać bardzo bo bardzo szybko można stracić kase
ciężko powiedzięc czy jest już uzależniony ale trzeba z tym uważać bardzo bo bardzo szybko można stracić kase
|
|
|
|
Napisane: 2011-02-05, 17:17 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Uzależnić można się od wszystkiego. Tobie chyba też się to podoba? Potwierdzam zdanie transfera
Uzależnić można się od wszystkiego. Tobie chyba też się to podoba? Potwierdzam zdanie [b]transfera[/b]
|
|
|
|
Napisane: 2010-10-04, 09:58 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Czy mój mąż stał się hazardzistą? |
|
|
Zdaje się, że jestes niekonsekwetna w swoim postepowaniu, tylko sie boisz ale czego Ty chcesz? Niewiadomo co o tym myślisz, mówisz ze tez Ci sie to troche podoba.
Zdaje się, że jestes niekonsekwetna w swoim postepowaniu, tylko sie boisz ale czego Ty chcesz? Niewiadomo co o tym myślisz, mówisz ze tez Ci sie to troche podoba.
|
|
|
|
Napisane: 2010-09-02, 15:46 |
|
|
|