A ja osobiście uważam, że internet to niezwykle przydatne "narzędzie". Osobiście uważam, że bez niego nasze życie byłoby o wiele uboższe. Teraz jeszcze żyjemy w czasach, w których prędkość internetu jest 100 razy wyższa, wcześniej nie miało to takiego klimatu. O sile internetu może świadczyć chociażby fakt, że bez niego w ogóle byśmy nie dyskutowali teraz ;) Fajnie na temat idealnego łącza wypowiedziała się ostatnio strona http://www.malbork1.pl/wiadomosci/5401,idealne-lacze - bardzo podobał mi się ten artykuł i uważam, że świat idzie w dobrym kierunku. W ogóle światłowody są teraz 100 razy lepsze od kabli...

Przyznaję, że jestem uzależnona, ale szczególnie teraz po ciązy, niestety ale internet nie raz był jedynym źródłem kontaktu z realnym światem....

Nie robię tego quizu, bo trzeba się zalogować... Jestem uzależniona od Internetu i wiem o tym bz quizów. Zapisałam się do coacha na as-coaching.pl (tak, też przez Internet!), ma świetne referencje, więc liczę, że mi pomoże z moim problemem.

Internet jest na porządku dziennym wiec nie wiem czy można to nazwać uzależnieniem. Przecież wszystkie opłaty przez internet, sprawdzenie rozkładu itp

Dość mało przeszkadzające hobby. Od internetu uzależnionych jest już tyle osób, że w ogóle ciężko tu mówić o uzależnieniu :)

Ja tam zle sie czuje jak przez jakis czas nei moge sprawdzic maial i tego co sie na swiecie dzieje. Ale co gorzsa bez telefonu tez nie potrafie zyc lacznei z tym ze jest to moj budzik.

To ja w takim razie mogę odetchnąć z ulgą :) I pokazać mojej mamie ten wątek. Ona twierdzi, że jestem uzależniona od netu, bo w domu mam czasem coś do zrobienia przy komputerze. A ja ani nie przeszukuję całego Facebooka, ani nie gram w żadne gry... I chętnie spędzam czas z dala od komputera.

jestem internetowym nałogowcem i nic ztym nie zamierzam robic...

Nie muszę się testować, bo wiem co wyjdzie, jestem na masę uzależniona od kompa, od internetu jeszcze bardziej, o graniu w gry na przeglądarkę nie wspomnę. Jak nie zajrzę raz dziennie do battlestar galactica onlinel czy farmerama to mogę się rozchorować :)

Ja tam całe tygodnie mogę bez neta wytrzymać i nie mam z tym problemu...