Jak chodziłam do liceum to grałam w grę Nostale i po prosu przychodziłam ze szkoły to siadałam na kompa i tak do wieczora. czasami na weekendy zdarzało się że całą noc grałam

:jedi: Gry przeglądarkowe - mój nałóg o tak! :jedi:

Ja uwielbiam gry, ale fakt kradną czas niesłychanie. Dlatego spokojnie mogę nazwać je nałogiem. Jak się spędza nad grą cały dzień i dalej mało, to coś w tym musi być :D

Mnie jak wciągnie jakaś gra to potrafię długo przesiedzieć można powiedzieć że jestem tymczasowo uzależniony ale jak już ją przejdę kończy się cała zabawa oraz nałóg.

Gry to jest poważny naałóg a w dzisiejszych czasach coraz częśćiej spotykany u młodzieży .


_________________
[url=http://www.centrum-ksiegowe.eu/]Biura rachunkowe dzierżoniowskie[/url] [url=http://www.rafin.pl/firma.html]strona www[/url] [url=http://rafin.pl/firma]rafin.pl![/url] lub [url=http://rafin.pl/domy]Nasze http[/url] [url=http://rafin.pl/mieszkania]Visit![/url]

oj jest i to na maszynkach na pieniądze

O raju...
w bilarda to ja gram sporadycznie, ale żeby zaraz o nałogu mówić? eee bez przesady
Nałogiem to u mnie jest raczej gra monopoly (kupiona bodaj przez sklep [url]http://szkolnis.pl/[/url]), - w tą grę to my tniemy równiutko w domu. Hotele, domki, kup, sprzedaj, zapłać kare - super gra.

[quote="jacek2551"]bilard na wp jest świetny[/quote] - wtrącił w kwestii nałogów :lol:
Nałóg grania nie jest mniej poważny od innych nałogów. Objawy odstawienne są dokładnie takie same.

bilard na wp jest świetny

Gry są uzależniające i strasznie potrafią wykradać czas jaki mamy. Po prostu nawet nie wiem kiedy i mija cały dzień. Trzeba się pilnować żeby nie wpaść w nałóg.