a ciągle słychać o matkach pijących alkohol, będąc w ciąży

[size=150]Z FAS nie można nikogo wyleczyć[/size]. Nie wyrasta się z tej choroby. [size=150]Nie oznacza to jednak, że dla dziecka z FAS nic się nie da zrobić[/size]. Pierwsza, najważniejsza i często najtrudniejsza rzecz to [size=150]diagnoza[/size]. W Polsce wciąż jest niewielu specjalistów, którzy zajmują się tym problemem. [size=150]Najczęściej potrzebne jest spotkanie z psychologiem, neurologiem, pediatrą, okulistą, laryngologiem… I dopiero wtedy wiadomo dokładnie, jakie zaburzenia ma dziecko.[/size]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkoholowy_zesp%C3%B3%C5%82_p%C5%82odowy
[size=150]Alkoholowy zespół płodowy (FAS, ang. Fetal Alcohol Syndrome) – zespół chorobowy, który jest skutkiem działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym.[/size]
Najczęstszym problemem u dzieci z FAS jest impulsywność i nadpobudliwość. Jeśli coś je zezłości, rzucają książką, trzaskają drzwiami, zaczynają wrzeszczeć. Jeśli ktoś mówi coś, czego nie mają ochoty słuchać, zatykają uszy. Nie uczą się poprzez doświadczenie, nie widzą związków przyczynowo-skutkowych. A więc typowe nagradzanie za dobre zachowania i karanie za złe często po prostu nie przynosi efektu. Zbieranie magnesów na lodówce, żeby na końcu dostać wspaniałą nagrodę, nie działa, podobnie jak składanie pieniędzy w skarbonce. Dla człowieka z FAS, bez względu na wiek, istnieje tylko "tu i teraz". Nie potrafi planować, dążyć do celu.

Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich osób, u których zdiagnozowano FAS. Bo tak naprawdę nie ma dwóch identycznych przypadków. Nigdy nie wiadomo, w jakim stopniu alkohol pity przez matkę uszkodzi organizm, i na jakie jego części zadziała! [color=#FF0000][size=150]To nieprawda[/size], że w drugim i trzecim trymestrze ciąży można już pić bez szkody dla dziecka. Właśnie wtedy może dojść do uszkodzeń kości, gruczołów, mięśni, zaburzeń rozwoju płuc i mózgu itp.[/color] Dzieci pijących matek rodzą się mniejsze i lżejsze niż inne. Częściej dochodzi też do poronień i przedwczesnych porodów.