Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Związek bez seksu to normalne w starszym wieku. Większość znanych Wam małżeństw tak żyje dlatego faceci koło 40 i wyżej szukają młodszych kobiet. W domu się nie starają a winę zrzucają na kobiety że boli je głowa lub są ciągle zmęczone. A w nas uczucia również te związane zseksem umierają a zostaje przyzwyczajenie.W młodości wierzyłam w MIŁOŚĆ prawdziwą „dobrze widzi się tylko sercem…Nigdy nie myślałam, że po 35 roku będę marzyła o największym polskim penisie i nie chciała faceta, na co dzień / pranie, skarpetki, po alkoholu, humory, może zdradza/. Moja babcia mówiła:”gosposia na stałe, mąż na przychodne”., „ lepiej być samą niż z byle kim”, ale dobre ciało od czasu do czasu czemu nie? Dużo ciekawych informacji piszą http://seksbaza.com/forum-czlonek-meski/index.phpCo myślicie na ten temat?
Związek bez seksu to normalne w starszym wieku. Większość znanych Wam małżeństw tak żyje dlatego faceci koło 40 i wyżej szukają młodszych kobiet. W domu się nie starają a winę zrzucają na kobiety że boli je głowa lub są ciągle zmęczone. A w nas uczucia również te związane zseksem umierają a zostaje przyzwyczajenie.W młodości wierzyłam w MIŁOŚĆ prawdziwą „dobrze widzi się tylko sercem…Nigdy nie myślałam, że po 35 roku będę marzyła o największym polskim penisie i nie chciała faceta, na co dzień / pranie, skarpetki, po alkoholu, humory, może zdradza/. Moja babcia mówiła:”gosposia na stałe, mąż na przychodne”., „ lepiej być samą niż z byle kim”, ale dobre ciało od czasu do czasu czemu nie? Dużo ciekawych informacji piszą http://seksbaza.com/forum-czlonek-meski/index.php Co myślicie na ten temat?
|
|
|
|
Napisane: 2011-06-29, 10:32 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Zgadza się,seks jest w każdym związku bardzo istotnym elementem,szczególnie jeśli jesteśmy młodzi. Myślę że dziewczyna dobrze robi,chociaż należałoby jakoś leczyć brak erekcji,są na to przecież różne metody.
Zgadza się,seks jest w każdym związku bardzo istotnym elementem,szczególnie jeśli jesteśmy młodzi. Myślę że dziewczyna dobrze robi,chociaż należałoby jakoś leczyć brak erekcji,są na to przecież różne metody.
|
|
|
|
Napisane: 2011-05-07, 12:15 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Cokolwiek by nie mówić to seks jest stałym elementem naszego życia no i związku. Jeśli partner ma problemy, my informujemy go o tym że problem dotyka również nas, wspieramy go i radzimy skorzystanie z fachowej pomocy, a druga strona i tak ma to gdzieś to... Co będzie jeśli będziemy potrzebować partnera w trudnej sytuacji a on będzie nas olewał również i w innym temacie?
Cokolwiek by nie mówić to seks jest stałym elementem naszego życia no i związku. Jeśli partner ma problemy, my informujemy go o tym że problem dotyka również nas, wspieramy go i radzimy skorzystanie z fachowej pomocy, a druga strona i tak ma to gdzieś to... Co będzie jeśli będziemy potrzebować partnera w trudnej sytuacji a on będzie nas olewał również i w innym temacie?
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-11, 13:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Związek nie jest bajką w której wszyscy są szczęśliwi bez żadnych problemów delektując się spokojem i harmonią. Związek to również problemy dość błahe z którymi stykamy się na co dzień. Chłopak ma problem z erekcją i nic z tym nie robi ale czy jego dziewczyna pomogła mu w rozwiązaniu tego problemu? Czy chociażby porozmawiała z nim o tym? Weźmy też pod uwagę to że dla takiego młodego, przeciętnego chłopaka może to być ogromny problem z którym nie potrafi się odnaleźć... Równie dobrze może czuć się z tego powodu zagubiony, może potrzebować pomocy, wsparcia a pewnie jest to dla niego kłopotliwy temat. Kończenie wieloletniego związku z takiego powodu wydaje mi się dość dziwny jak nie śmieszny. W gruncie rzeczy mogłoby to oznaczać brak prawdziwej miłości, prawdziwego uczucia... Uważam, że zwyczajna, szczera rozmowa rozwiąże taki problem bez większych przeszkód jeśli tylko poważnie się kochacie. :)
Związek nie jest bajką w której wszyscy są szczęśliwi bez żadnych problemów delektując się spokojem i harmonią. Związek to również problemy dość błahe z którymi stykamy się na co dzień. Chłopak ma problem z erekcją i nic z tym nie robi ale czy jego dziewczyna pomogła mu w rozwiązaniu tego problemu? Czy chociażby porozmawiała z nim o tym? Weźmy też pod uwagę to że dla takiego młodego, przeciętnego chłopaka może to być ogromny problem z którym nie potrafi się odnaleźć... Równie dobrze może czuć się z tego powodu zagubiony, może potrzebować pomocy, wsparcia a pewnie jest to dla niego kłopotliwy temat. Kończenie wieloletniego związku z takiego powodu wydaje mi się dość dziwny jak nie śmieszny. W gruncie rzeczy mogłoby to oznaczać brak prawdziwej miłości, prawdziwego uczucia... Uważam, że zwyczajna, szczera rozmowa rozwiąże taki problem bez większych przeszkód jeśli tylko poważnie się kochacie. :)
|
|
|
|
Napisane: 2011-04-10, 23:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Ciekaw jestem czy może być tak, że ona go po prostu nie podnieca, a problem z erekcją to tylko i wyłącznie wymówka.
Ciekaw jestem czy może być tak, że ona go po prostu nie podnieca, a problem z erekcją to tylko i wyłącznie wymówka.
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-22, 14:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Panowie? Normalna kobieta też ma to w głowie i taki związek to nie tylko problem dla faceta, ale i dla kobiety. Zauważ, że w tym akurat przypadku to kobieta chce rozstac się z narzeczonym bo nie ma sexu :]
Panowie? Normalna kobieta też ma to w głowie i taki związek to nie tylko problem dla faceta, ale i dla kobiety. Zauważ, że w tym akurat przypadku to kobieta chce rozstac się z narzeczonym bo nie ma sexu :]
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-19, 09:45 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
związek bez seksu - jak najbardziej możliwy, ale nie na długą metę, bo niestety, ale Panowie głównie to mają w głowie :)
związek bez seksu - jak najbardziej możliwy, ale nie na długą metę, bo niestety, ale Panowie głównie to mają w głowie :)
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-18, 12:40 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
zlosliwiec napisał(a): przyjaciółka zwierzyła mi się, że ma zamiar rozstać się ze swoim wieloletnim narzeczonym. spytałam dlaczego. okazało się, że chłopak ma problemy z erekcją, a ona "nie ma cierpliwości" żeby się z tym męczyć. stwierdziłam, że to straszne! z drugiej strony jednak, jeśli problem długo się ciągnie a ktoś nie stara się tego zmienić, (ona twierdzi, że on nie zrobił z tym nic) to rzeczywiście trudno chyba wytrzymać... może miłość powinna być silniejsza... nie wiem... co o tym myślicie? wytrzymalibyście? NAjpierw to powinni szczerze porozmawiac, a nastepnie udac sie do sexuologa. Chyba ze juz o tym rozmawiali i mimo wszystko on odmowil jakiejkolwiek pomocy...Jesli tak, no to nie dziwie sie ze chce sie z nim rozstac
[quote="zlosliwiec"]przyjaciółka zwierzyła mi się, że ma zamiar rozstać się ze swoim wieloletnim narzeczonym. spytałam dlaczego. okazało się, że chłopak ma problemy z erekcją, a ona "nie ma cierpliwości" żeby się z tym męczyć. stwierdziłam, że to straszne! z drugiej strony jednak, jeśli problem długo się ciągnie a ktoś nie stara się tego zmienić, (ona twierdzi, że on nie zrobił z tym nic) to rzeczywiście trudno chyba wytrzymać... może miłość powinna być silniejsza... nie wiem... co o tym myślicie? wytrzymalibyście?[/quote]
NAjpierw to powinni szczerze porozmawiac, a nastepnie udac sie do sexuologa. Chyba ze juz o tym rozmawiali i mimo wszystko on odmowil jakiejkolwiek pomocy...Jesli tak, no to nie dziwie sie ze chce sie z nim rozstac
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-13, 01:44 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
caly napisał(a): no chyba, że ma sie zgodę na skoki w boki :] Hehe dobre chciałabym taką zgodę mieć, kiedy jeszcze w takim związku byłam, może potoczyłoby się wszystko jakoś inaczej :P Kto wie...
[quote="caly"] no chyba, że ma sie zgodę na skoki w boki :][/quote]Hehe dobre chciałabym taką zgodę mieć, kiedy jeszcze w takim związku byłam, może potoczyłoby się wszystko jakoś inaczej :P Kto wie...
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-07, 20:10 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: związek bez seksu... |
|
|
Związek bez sexu? Oczywiście, że jest to jak najbardziej możliwe, ba, jest to dookoła nas na kazdym kroku! Kochamy nasze zwierzaki, kochamy nasze mamy, tatusiów, babcie, rodzeństwo i można tak pisać i pisać... Ale wiązać się z kimś i nie mieć jednej z najwazniejszej rzeczy, która znakomicie dopełnia udany związek, to juz lepiej iść do zakonu, no chyba, że ma sie zgodę na skoki w boki :]
Związek bez sexu? Oczywiście, że jest to jak najbardziej możliwe, ba, jest to dookoła nas na kazdym kroku! Kochamy nasze zwierzaki, kochamy nasze mamy, tatusiów, babcie, rodzeństwo i można tak pisać i pisać... Ale wiązać się z kimś i nie mieć jednej z najwazniejszej rzeczy, która znakomicie dopełnia udany związek, to juz lepiej iść do zakonu, no chyba, że ma sie zgodę na skoki w boki :]
|
|
|
|
Napisane: 2011-02-28, 14:29 |
|
|
|
|