Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
sam mam blizny - jedna na górnej wardze po operacji a druga na prawej rece - też po operacji i jedyne wyjście to zaakceptować je i nie zwracać uwagi na nie. A ze na piersi - hmm chciałbym to zobaczyć bo to może tylko dodać kobiecie uroku o ile chce się i potrafi to wykorzystać i niby tą wadę zamienić w zaletę.
sam mam blizny - jedna na górnej wardze po operacji a druga na prawej rece - też po operacji i jedyne wyjście to zaakceptować je i nie zwracać uwagi na nie. A ze na piersi - hmm chciałbym to zobaczyć bo to może tylko dodać kobiecie uroku o ile chce się i potrafi to wykorzystać i niby tą wadę zamienić w zaletę.
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-23, 21:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
najlepiej poradzić się dermatologa:)
najlepiej poradzić się dermatologa:)
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 20:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
a próbowałaś kremów zmniejszających blizny? Poza tym można ją usunąć laserowo, trochę drogie - ale zabieg raz na całe życie.
to jest świeża blizna? moja po ok 4 latach zaczęła się samoistnie robić praktycznie niewidoczna, owszem, jest, ale już nie jest taką sino fioletową krechą.
może pomogłoby też jakieś delikatne peelingowanie, ale bardzo bardzo delikatne, bo wiadomo, że z piersiami trzeba delikatnie, może smarowanie jakimś kremem na blizny, lub chociaż samym nawilżającym/ujędrniającym. poza tym wystarczy ją lekko przypudrować, ew jeśli jeszcze jest względnie nowa i bardziej widoczna - popodkładować i już nie ma problemu. no a przy zblizeniu z mężczyzną - kiedy wiadomo, podkładu nie będzie - powiem Ci, że oni nie patrzą wtedy na takie rzeczy ;))
a próbowałaś kremów zmniejszających blizny? Poza tym można ją usunąć laserowo, trochę drogie - ale zabieg raz na całe życie.
to jest świeża blizna? moja po ok 4 latach zaczęła się samoistnie robić praktycznie niewidoczna, owszem, jest, ale już nie jest taką sino fioletową krechą.
może pomogłoby też jakieś delikatne peelingowanie, ale bardzo bardzo delikatne, bo wiadomo, że z piersiami trzeba delikatnie, może smarowanie jakimś kremem na blizny, lub chociaż samym nawilżającym/ujędrniającym. poza tym wystarczy ją lekko przypudrować, ew jeśli jeszcze jest względnie nowa i bardziej widoczna - popodkładować i już nie ma problemu. no a przy zblizeniu z mężczyzną - kiedy wiadomo, podkładu nie będzie - powiem Ci, że oni nie patrzą wtedy na takie rzeczy ;))
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 13:53 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
rzeczywiście, blizna w innym miejscu nie byłaby problemem - w każdym razie można by ja spokojnie zbagatelizować.
mój problem jest tez inną dość trywialną stronę - niemożność pozwolenia sobie na głębsze dekolty z obawy na reakcję. i wcale tu nie mam na myśłi wcięcia do pępka.
nawet nie mam wielkich kompleksów z tego powodu, nie mam jednak pojęcia jak przeciętny, statystyczny facet do tego by podszedł. czy rzeczywiście niepotrzebnie zawracam sobie tym głowę
rzeczywiście, blizna w innym miejscu nie byłaby problemem - w każdym razie można by ja spokojnie zbagatelizować.
mój problem jest tez inną dość trywialną stronę - niemożność pozwolenia sobie na głębsze dekolty z obawy na reakcję. i wcale tu nie mam na myśłi wcięcia do pępka.
nawet nie mam wielkich kompleksów z tego powodu, nie mam jednak pojęcia jak przeciętny, statystyczny facet do tego by podszedł. czy rzeczywiście niepotrzebnie zawracam sobie tym głowę
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 13:37 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
KimKim, ale ja też mam sporą bliznę, 6 szwów i reakcje są takie jak wyżej opisane.
po draśnięciach kota też mam :) całe ręce podrapane od zabaw ;)
KimKim, ale ja też mam sporą bliznę, 6 szwów i reakcje są takie jak wyżej opisane.
po draśnięciach kota też mam :) całe ręce podrapane od zabaw ;)
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 13:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ale to jest duża blizna po operacji, a nie draśnięcie kota (taką zresztą też mam, ale ta mi wisi :P) gdyby to była jakaś mała pierdoła, to nie robiłabym problemu. lub gdyby byla w innym miejscu.
nie mam faceta, żeby wiedzieć, jak on mógłby zareagować. dlatego pytam anonimowych chłopów, licząc że odp szczerze.
@Gość: co masz na myśli przez 'halo'? czy pokazanie się w stroju kąpielowym (każdy z dostępnych na rynku w mniejszy czy większy sposób by bliznę eksponował)się w tym zawiera?
ale to jest duża blizna po operacji, a nie draśnięcie kota (taką zresztą też mam, ale ta mi wisi :P) gdyby to była jakaś mała pierdoła, to nie robiłabym problemu. lub gdyby byla w innym miejscu.
nie mam faceta, żeby wiedzieć, jak on mógłby zareagować. dlatego pytam anonimowych chłopów, licząc że odp szczerze.
@Gość: co masz na myśli przez 'halo'? czy pokazanie się w stroju kąpielowym (każdy z dostępnych na rynku w mniejszy czy większy sposób by bliznę eksponował)się w tym zawiera?
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 13:27 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
to żaden problem:P ja mam lekką blizne po operacji i zlewam na to hehhe
to żaden problem:P ja mam lekką blizne po operacji i zlewam na to hehhe
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 12:58 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
dokładnie, żadna kobieta nie jest idealna, tak samo mężczyźni.
Jeśli on nie potrafi zaakceptować paru 'wad' tzn, że nie jest Ciebie wart.
Poza tym sama mam bliznę, co prawda nie na piersi, ale jak narazie wzbudza ona jedynie tkliwość pod tytułem 'ojej, taka delikatna kobietka a z blizną, pewnie ją bolało, etc itp itd' i ogólnie działa rozczulająco - nikt mi nie powiedział jeszcze żadnej niemiłej uwagi na jej temat, więc, głowa do góry.
dokładnie, żadna kobieta nie jest idealna, tak samo mężczyźni.
Jeśli on nie potrafi zaakceptować paru 'wad' tzn, że nie jest Ciebie wart.
Poza tym sama mam bliznę, co prawda nie na piersi, ale jak narazie wzbudza ona jedynie tkliwość pod tytułem 'ojej, taka delikatna kobietka a z blizną, pewnie ją bolało, etc itp itd' i ogólnie działa rozczulająco - nikt mi nie powiedział jeszcze żadnej niemiłej uwagi na jej temat, więc, głowa do góry.
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 12:52 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
jak go odrzuca, to po co komu taki chłopak, który nie akceptuje? tego kwiatu to pół światu...
jak go odrzuca, to po co komu taki chłopak, który nie akceptuje? :-? tego kwiatu to pół światu...
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 09:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Nie. Pod warunkiem że nie robi z tego wielkiego "HALO!" lub nie ma z tym jakichś kompleksów.
Blizny nie odrzucają facetów. Są raczej naturalnym efektem dorastania. W końcu, który z panów nie ma blizny na kolanie? Sami je mamy więc nie specjalnie nas odpychają. A uroda kobiety to nie wszystko. To powinnaś sama już wiedzieć.
Nie. Pod warunkiem że nie robi z tego wielkiego "HALO!" lub nie ma z tym jakichś kompleksów.
Blizny nie odrzucają facetów. Są raczej naturalnym efektem dorastania. W końcu, który z panów nie ma blizny na kolanie? Sami je mamy więc nie specjalnie nas odpychają. A uroda kobiety to nie wszystko. To powinnaś sama już wiedzieć.
|
|
|
|
Napisane: 2008-03-20, 08:19 |
|
|
|
|