Medycyna jest uznawana za jeden z trudniejszych kierunków, ale to zależy od twoich zainteresowań, jeśli czujesz się na siłach ze zdaniem matury z biologii i chemii to złóż na medycynę.
też myślałam o medycynie, ale nie dałabym rady z maturą z chemii na rozszerzeniu :->

[i]Rozgladnij sie po innych kierunkach, moze uda sie znalezc cos rownie interesujacego. Jednakze jesli zalezy Ci na tym by jednak ksztalcic sie w medycynie to zastanow sie ile silnej woli masz by zaczac faktycznie przykladac sie do nauki.

Do tego, mysle, ze juz po pol roku bedziesz wiedzial czy isc dalej czy nie ;) [/i]

Wiesz co, chyba ci nie pomożemy, sam musisz zdecydować. Jeśli medycyna cię pasjonuje, to z pewnością dasz radę bez względu na ilosć nauki. Ale być może skoro jesteś przerażony ilościa nauki, to być może wcale tak do końca nie masz ochoty być lekarzem.
Zadaj sobie pytanie, co będzie za 20 lat? Czy opłacało sie uczyć mniej, ale robić coś co nie do końca ci odpowieda, czy może trudno- uczyłeś się wiecej zamiast imprezować, ale teraz możesz robić coś co lubisz :->

Raz' ja bym na twoim miejscu wybrał studia techniczne. Aktualnie jest wysyp menadżerów, prawników i innych humanistów a brakuje inżynierów, informatyków itp. Będzie ci o wiele łatwiej znaleźć pracę i pewnie lepiej płatną. W sumie ostatnio lekarzy również zaczyna brakować, ale co prawda nie siedzę w tym, ale nefrolog to taki pożądany specjalista? Lepiej chyba celować w coś gdzie zawsze jbc można było leczyć prywatnie jak np. okulista czy stomatolog.
Sam musisz zdecydować. Nikt za ciebie nie wybierze i nikt nie będzie nakłaniał, żebyś później nie żałował. Imo chyba najlepiej robić co się lubi :-)

[quote="Pawel"]Nie tylko medycyna odpowiada za życie ludzkie, przecież są takie kierunki jak architektura i inne techniczne kierunki ;) [/quote]

No ale jak dla mnie medycyna jest najtrudniejsza - dlatego tylko o niej wspomniałam

Ps. a co do uczenia się tylko do sesji to nie tylko na politechnikach tak jest :D

No właśnie też myślałem o jakiś studiach ekonomicznych/matematycznych ale z drugiej strony ta nefrologia jakoś mi przypadła do gustu :P Ale boje się że sobie nie poradzę z całą nauką itp. a szkoda by było zrezygnować w połowie, miał bym pare lat nauki w plecy :-/

Też nie wiedziałem co dalej wybrac... no ale podążyłem za swą pasją i chce póść na Uniwersytet Ekonomiczny -> Stosunki międzynarodowe -> Studia wschodnie ;)

[b]Kasiuleńka[/b], Nie tylko medycyna odpowiada za życie ludzkie, przecież są takie kierunki jak architektura i inne techniczne kierunki ;)

[b]Raz'[/b], Jeśli masz lenia, to idz na politechnikę, tak się uczy tzazwyczaj przed sesją ;p

niewątpliwie nauki będzie DUŻO , ale moim zdaniem warto ...
Jak dla mnie to chyba najtrudniejsze studia - no odpowiada się za życie innych - ja niestety się do tego nie nadaje . Nawet na fizjoterapi są zajęcia w prosektorium .........
Ale powodzenia :-)

Mam 17 lat i obecnie jeszcze chodze do LO. W szkole idzie mi dosyć dobrze praktycznie to mam same 4 :-P Jestem już w takim momęcie w którym pora myśleć nad dalszą edukacją ( mam tu na myśli oczywiście studia :P ). No więc mam taki problem. Otóż chcę iść w ślady za moją mamą na medycyne ale obawiam się że nie dam sobie rady... Ogólnie to jestem śmierdzącym leniem i jakoś do nauki nie podchodze specjalnie z entuzjazmem, a na studiach medycznym spodziewam się dużo nauki. Nie jestem też tak do końca pewien jaką specjalizacje wybrać ale obecnie jestem przekonany w stronę nefrolgii. No i moje pytanie do was czy będzie to dobry wybór, no i czy faktycznie jest aż tak dużo nauki?