Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja nad Wisla pije Hejnały a nie naleze do zadnego chóru
Ja nad Wisla pije Hejnały a nie naleze do zadnego chóru
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-14, 15:39 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Dlatego najpierw potzrebne byłoby rozeznanie wśród młodziezy czy takowe osoby chętne i potrfaiące chcą tego no i sprowadzenie odpowiedniego prowadzącego taki chór.
Ja od najmłodzysch lat śpiewałam ale nie w szkole lecz w osiedlowym klubie, potem zrezygnowałam.. Więc i mozliwość była i chetni mogli wkażdej chwili przyjść na przesłuchanie.
W szkole owszem były ale małe zainteresowanie było...
Nikomu nie chciało się siedzieć tam ileś godzin - np. mi a po za tym jak większość moich znajomych wolałam iść na siatkę lub kosza czy wyjechać w plener z kółkiem plastycznym.
Zajęcia dodatkowe - chórki itp po prostu często kolidują z naszymi własnymi zajęciami i innymi pasjami. Taki problem też trzeba by było rozwiązać jakoś
Dlatego najpierw potzrebne byłoby rozeznanie wśród młodziezy czy takowe osoby chętne i potrfaiące chcą tego no i sprowadzenie odpowiedniego prowadzącego taki chór.
Ja od najmłodzysch lat śpiewałam ale nie w szkole lecz w osiedlowym klubie, potem zrezygnowałam.. Więc i mozliwość była i chetni mogli wkażdej chwili przyjść na przesłuchanie.
W szkole owszem były ale małe zainteresowanie było...
Nikomu nie chciało się siedzieć tam ileś godzin - np. mi a po za tym jak większość moich znajomych wolałam iść na siatkę lub kosza czy wyjechać w plener z kółkiem plastycznym.
Zajęcia dodatkowe - chórki itp po prostu często kolidują z naszymi własnymi zajęciami i innymi pasjami. Taki problem też trzeba by było rozwiązać jakoś
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-13, 11:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
W szkolach do ktorych chodzilam byly dusze artystyczne, ktore bardzo domagaly sie choru, owszem powstaly tak owe ale byly prowadzone przez nauczyciela, ktory po prostu nie mial co robic po godzinach albo chcial sobie dorobic. Nie mialo to rak ani nog.
W szkolach do ktorych chodzilam byly dusze artystyczne, ktore bardzo domagaly sie choru, owszem powstaly tak owe ale byly prowadzone przez nauczyciela, ktory po prostu nie mial co robic po godzinach albo chcial sobie dorobic. Nie mialo to rak ani nog.
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-13, 11:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Może nie w każdej ale pomysł ogólnie dobry.
Zresztą w moich szkołach - wszelkich - były tzw chórki, zespoły i przesłuchania... świetna sprawa i zabawa...
jednak z drugiej strony może nie przejść - nie zmuszą uczniów do śpiewania.. Młodzież zamiast latać po zajęciach na śpiew woli raczej zająć się czymś innym, a tych którzy śpiew kochają jest bardzo mało... a nawet gdy są nie zawsze potrfaią śpiewać...
Może nie w każdej ale pomysł ogólnie dobry.
Zresztą w moich szkołach - wszelkich - były tzw chórki, zespoły i przesłuchania... świetna sprawa i zabawa...
jednak z drugiej strony może nie przejść - nie zmuszą uczniów do śpiewania.. Młodzież zamiast latać po zajęciach na śpiew woli raczej zająć się czymś innym, a tych którzy śpiew kochają jest bardzo mało... a nawet gdy są nie zawsze potrfaią śpiewać...
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-13, 11:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Chóry w Krakowie |
|
|
" W ciągu kilku lat w każdej krakowskiej podstawówce, gimnazjum i liceum ma powstać... szkolny chór - to akcja, w którą chcą się zaangażować urzędnicy, radni i środowisko muzyczne. Chcą walczyć z panującą o Polakach opinią, jako o narodzie ludzi głuchych."
Żródło Gazeta Wyborcza
Uważacie, ze to dobry pomysl? czy sprawdzi sie w kazdej szkole?
" W ciągu kilku lat w każdej krakowskiej podstawówce, gimnazjum i liceum ma powstać... szkolny chór - to akcja, w którą chcą się zaangażować urzędnicy, radni i środowisko muzyczne. Chcą walczyć z panującą o Polakach opinią, jako o narodzie ludzi głuchych."
Żródło Gazeta Wyborcza
Uważacie, ze to dobry pomysl? czy sprawdzi sie w kazdej szkole?
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-13, 10:56 |
|
|
|
|