Ponieważ współczesna Rosja, w oparciu o surowce energetyczne, rozwija swe neoimperialne dążenia, pielęgnuje też mitologię wyzwolicielskiej Armii Czerwonej. Z tej okazji przypomnijmy wiersz Józefa Szczepańskiego, napisany w czasie Powstania Warszawskiego, kiedy daremnie czekano na znienawidzone czerwone wyzwolenie...
[cytat]Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam kraj przedtem rozdarwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęga tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem, czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce, i jak bezsilnie zaciskamy ręce, pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział, dziadów naszych kacie, sybirskich więzień ponura legendo, jak twoją dobroć wszyscy tu kląć będą, wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia.
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej, skuwać w kajdany łaski twej przeklętej, cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska czerwona u stóp łun jasnych płonącej Warszawy i ścierwią duszę syci bólem krwawym garstki szaleńców, co na gruzach..
Ponieważ współczesna Rosja, w oparciu o surowce energetyczne, rozwija swe neoimperialne dążenia, pielęgnuje też mitologię wyzwolicielskiej Armii Czerwonej. Z tej okazji przypomnijmy wiersz Józefa Szczepańskiego, napisany w czasie Powstania Warszawskiego, kiedy daremnie czekano na znienawidzone czerwone wyzwolenie...
[cytat]Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci, byś nam kraj przedtem rozdarwszy na ćwierci, była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęga tłumu zbydlęciałego pod twych rządów knutem, czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem swego zalewu i haseł poszumu.
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu.
Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce, i jak bezsilnie zaciskamy ręce, pomocy prosząc, podstępny oprawco.
Żebyś ty wiedział, dziadów naszych kacie, sybirskich więzień ponura legendo, jak twoją dobroć wszyscy tu kląć będą, wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia.
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej, skuwać w kajdany łaski twej przeklętej, cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.
Legła twa armia zwycięska czerwona u stóp łun jasnych płonącej Warszawy i ścierwią duszę syci bólem krwawym garstki szaleńców, co na gruzach..
|