Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-12, 18:04 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Według mnie rola sądownictwa powinna się ograniczyć do izolowania ludzi niebezpiecznych od społeczeństwa. Fakt funkcja odstraszająca przed popełnieniem przestępstwa pełni ogromną rolę dzięki odstraszaniu cierpieniem. Ale celowe cierpienia zadawanie chyba jest okrutne.
Według mnie rola sądownictwa powinna się ograniczyć do izolowania ludzi niebezpiecznych od społeczeństwa. Fakt funkcja odstraszająca przed popełnieniem przestępstwa pełni ogromną rolę dzięki odstraszaniu cierpieniem. Ale celowe cierpienia zadawanie chyba jest okrutne.
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-12, 01:09 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
No tak jak mówiłem- to kwestia poglądów, wiary.
Ema zdaj sobie sprawę że nie dla wszytkich wolna wola jest taka oczywista.
Moim zdaniem skoro sądy np wykorzystują naukowe metody pozyskiwania dowodów przestępstw nie powinny tak wybiórczo z nauki stosować to co wygodne. determinizm jest stanowiskiem nauki a on wyklucza możliwość istnienia wolnej woli co powoduje że kara za "winy" traci słuszność, traci słuszność wogóle pojęcie "winy".
Chyba takie zdanie ma niewielki procent ludzi ale jednak jak widać(po mnie) są ludzie którzy tak myślą. Oczywiście przypominam że nie jestem pewien co do słuszności swoich poglądów.
Dodam jeszcze co sądze o nazwie "Wymiar Sprawiedliwości"- dla mnie to jest jakieś szyderstwo z człowieka. Na zdrowy rozsądek czy sprawiedliwość może istnieć? owszem może, ale zdrowy rozsądek podpowiada że to tylko idea. To chyba i wy uważacie że od kiedy to zycie jest sprawiedliwe.
No tak jak mówiłem- to kwestia poglądów, wiary.
Ema zdaj sobie sprawę że nie dla wszytkich wolna wola jest taka oczywista.
Moim zdaniem skoro sądy np wykorzystują naukowe metody pozyskiwania dowodów przestępstw nie powinny tak wybiórczo z nauki stosować to co wygodne. determinizm jest stanowiskiem nauki a on wyklucza możliwość istnienia wolnej woli co powoduje że kara za "winy" traci słuszność, traci słuszność wogóle pojęcie "winy".
Chyba takie zdanie ma niewielki procent ludzi ale jednak jak widać(po mnie) są ludzie którzy tak myślą. Oczywiście przypominam że nie jestem pewien co do słuszności swoich poglądów.
Dodam jeszcze co sądze o nazwie "Wymiar Sprawiedliwości"- dla mnie to jest jakieś szyderstwo z człowieka. Na zdrowy rozsądek czy sprawiedliwość może istnieć? owszem może, ale zdrowy rozsądek podpowiada że to tylko idea. To chyba i wy uważacie że od kiedy to zycie jest sprawiedliwe.
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-12, 01:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ema napisał(a): Oczywiście nie mówię tu o ludziach ze zdiagnozowaną chorobą psychiczną, tylko o zwyrodnialcach którzy czerpią przyjemność/zysk z zabijania/gwałcenia/maltretowania etc.
Co do zabijania to przyjemnosc za mala, konsekwencje za duze jesli sie cos nie uda. Natomiast sam gwalt, chyba wiadomo jaka przyjemnosc sie czerpie.
Kiedys byly fajne metody, ja bym AUSCHWITZ w polsce otworzyl.
[quote="ema"]Oczywiście nie mówię tu o ludziach ze zdiagnozowaną chorobą psychiczną, tylko o zwyrodnialcach którzy czerpią przyjemność/zysk z zabijania/gwałcenia/maltretowania etc.[/quote]
Co do zabijania to przyjemnosc za mala, konsekwencje za duze jesli sie cos nie uda. :-/ Natomiast sam gwalt, chyba wiadomo jaka przyjemnosc sie czerpie. :lol:
Kiedys byly fajne metody, ja bym AUSCHWITZ w polsce otworzyl. :diabel:
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-11, 12:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Czyli jednak nie jestem sam
Czyli jednak nie jestem sam :-D
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-11, 12:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Czyli w taki sposób trzeba im jeszcze współczuć że są mordercami?
Każdy ma wolna wolę, geny to nie wszystko. Gdyby nie chcieli to nie mordowaliby. Takie jest moje zdanie. Oczywiście nie mówię tu o ludziach ze zdiagnozowaną chorobą psychiczną, tylko o zwyrodnialcach którzy czerpią przyjemność/zysk z zabijania/gwałcenia/maltretowania etc.
Czyli w taki sposób trzeba im jeszcze współczuć że są mordercami?
Każdy ma wolna wolę, geny to nie wszystko. Gdyby nie chcieli to nie mordowaliby. Takie jest moje zdanie. Oczywiście nie mówię tu o ludziach ze zdiagnozowaną chorobą psychiczną, tylko o zwyrodnialcach którzy czerpią przyjemność/zysk z zabijania/gwałcenia/maltretowania etc.
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-11, 12:22 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
No tak, tutaj mogę potwierdzić -są sprawy, których nie da się potwierdzić naukowo bądź empirycznie. Mózg człowieka jak na razie nie został zbadany dokładnie, i nikt nie wie jak on działa. Jednak trzeba powiedzieć-wielu przestępców wybierając swoją drogą kierowało się tylko własnym zyskiem, szybkością i łatwością zarobku bądź życia. Tutaj mogę zgodzić się z Twoją opinią-musi być jakieś inne wytłumaczenie dla nich. Jednak nie o to chodzi, że urodzili się specjalnie "uwarunkowanymi" do zbrodni, tylko do tego, iż mogli to zrobić z zimną krwią i nie odczuwać potem wyrzutów sumienia.
Tak samo jak mój przedmówca mogę stwierdzić iż nie mam podstaw do moich twierdzeń, w związku z czym mogą one być błędne. Jednak dzielę się moimi przemyśleniami, gdyż z mojego doświadczenia wnioskuję, iż tak właśnie jest. Piszę o tym, jak ja bym się zachował, niekoniecznie w innych przypadkach tez tak musi być.
Na koniec zaznaczę jeszcze raz, iż jestem przeciwny karze śmierci, jestem również przeciwny resocjalizacji. Jednak każdy powinien ponieść karę za swoje winy, i taka jest moja opinia.;)
Pozdrawiam
No tak, tutaj mogę potwierdzić -są sprawy, których nie da się potwierdzić naukowo bądź empirycznie. Mózg człowieka jak na razie nie został zbadany dokładnie, i nikt nie wie jak on działa. Jednak trzeba powiedzieć-wielu przestępców wybierając swoją drogą kierowało się tylko własnym zyskiem, szybkością i łatwością zarobku bądź życia. Tutaj mogę zgodzić się z Twoją opinią-musi być jakieś inne wytłumaczenie dla nich. Jednak nie o to chodzi, że urodzili się specjalnie "uwarunkowanymi" do zbrodni, tylko do tego, iż mogli to zrobić z zimną krwią i nie odczuwać potem wyrzutów sumienia.
Tak samo jak mój przedmówca mogę stwierdzić iż nie mam podstaw do moich twierdzeń, w związku z czym mogą one być błędne. Jednak dzielę się moimi przemyśleniami, gdyż z mojego doświadczenia wnioskuję, iż tak właśnie jest. Piszę o tym, jak ja bym się zachował, niekoniecznie w innych przypadkach tez tak musi być.
Na koniec zaznaczę jeszcze raz, iż jestem przeciwny karze śmierci, jestem również przeciwny resocjalizacji. Jednak każdy powinien ponieść karę za swoje winy, i taka jest moja opinia.;)
Pozdrawiam
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-10, 22:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Astonfan piszesz że jeżeli człowiek popełnia przestępstwo to jest jego wola, i jego wybór.To jest powiązane z kwestią wiary czy niewiary w wolną wolę. Zależy jak się na to patrzy, ale np z naukowego punktu widzenia istnienie wolnej woli jest mało prawdopodobne. (zgodnie z deterministyczną naturą zjawisk w makroświecie) Ja piszę tylko jaki jest naukowy punkt widzenia. Nie znaczy to jednak że uważam to za niezaprzeczalną prawdę.(jestem agnostykiem i nie ma dla mnie bezsprzecznej prawdy)
Tak samo moralność zależy od wyznawanych poglądów, są ludzie którzy przecierz nie wierzą w żadne siły wyższe i dla nich takie np 10 przykazań czy inne boże prawa nic nie znaczą. Jednak jeśli założyć istnienie chrześcijańskiego boga i wolnej woli to całość jest i tak pełna sprzeczności, kłócąca się nieco z logicznym myśleniem, zdrowym rozsądkiem. Jednak jest możliwe.
Można powiedzieć że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W tym zdaniu zawiera się zarówno to że gdybyś był na miejscu skazanego mógłbyś mieć inne zdanie jak i to że wszystko zależy jak się patrzy na daną sprawę, jakie się ma poglądy.
Tak więc i ja nie mam podstaw do moich poglądów. Ale mam trochę serca i wiem czym jest cierpienie. Przypomnijcie sobie największe cierpienie swojego życia i wyobraźcie sobie że może ktoś cierpi bardziej bo urodził się taki a nie inny. To jakby obwiniać chorego czy upośledzonego o to że jest taki a nie inny. Odpowiedzcie sobie tylko na jedno pytanie: czy chciałbyś być na miejscu przestępcy/psychopaty itd.. Nikt nie wybiera jaki jest chyba.
W jakiś sposób tacy ludzie powinni być odizolowani od społeczeństwa aby nie wyrządzili oni więcej cierpienia innym. Ale celowe zadawanie im cierpienia uważam za okrutne. Jeśli śmierć dla skazańca to tylko bezbolesna, bez strachu jak eutanazja. Jeśli ludzie uważacie inaczej to chyba jesteście okrutni ale nie winię was za to.
Astonfan piszesz że jeżeli człowiek popełnia przestępstwo to jest jego wola, i jego wybór.To jest powiązane z kwestią wiary czy niewiary w wolną wolę. Zależy jak się na to patrzy, ale np z naukowego punktu widzenia istnienie wolnej woli jest mało prawdopodobne. (zgodnie z deterministyczną naturą zjawisk w makroświecie) Ja piszę tylko jaki jest naukowy punkt widzenia. Nie znaczy to jednak że uważam to za niezaprzeczalną prawdę.(jestem agnostykiem i nie ma dla mnie bezsprzecznej prawdy)
Tak samo moralność zależy od wyznawanych poglądów, są ludzie którzy przecierz nie wierzą w żadne siły wyższe i dla nich takie np 10 przykazań czy inne boże prawa nic nie znaczą. Jednak jeśli założyć istnienie chrześcijańskiego boga i wolnej woli to całość jest i tak pełna sprzeczności, kłócąca się nieco z logicznym myśleniem, zdrowym rozsądkiem. Jednak jest możliwe.
Można powiedzieć że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W tym zdaniu zawiera się zarówno to że gdybyś był na miejscu skazanego mógłbyś mieć inne zdanie jak i to że wszystko zależy jak się patrzy na daną sprawę, jakie się ma poglądy.
Tak więc i ja nie mam podstaw do moich poglądów. Ale mam trochę serca i wiem czym jest cierpienie. Przypomnijcie sobie największe cierpienie swojego życia i wyobraźcie sobie że może ktoś cierpi bardziej bo urodził się taki a nie inny. To jakby obwiniać chorego czy upośledzonego o to że jest taki a nie inny. Odpowiedzcie sobie tylko na jedno pytanie: czy chciałbyś być na miejscu przestępcy/psychopaty itd.. Nikt nie wybiera jaki jest chyba.
W jakiś sposób tacy ludzie powinni być odizolowani od społeczeństwa aby nie wyrządzili oni więcej cierpienia innym. Ale celowe zadawanie im cierpienia uważam za okrutne. Jeśli śmierć dla skazańca to tylko bezbolesna, bez strachu jak eutanazja. Jeśli ludzie uważacie inaczej to chyba jesteście okrutni ale nie winię was za to.
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-10, 21:51 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Jak dla mnie pomysł :) jest najlepszy ew. ciężki dożywotnie roboty społeczne.
Jak dla mnie pomysł :) jest najlepszy ew. ciężki dożywotnie roboty społeczne.
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-10, 18:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja jestem całkowicie przeciwny kary śmierci, nawet za najcięższe przestępstwa. Każdy jest człowiekiem, i nie powinien być sądzony przez człowieka. "Kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień". Takie jest moje zdanie. A ten człowiek, który dopuścił się tego przestępstwa już zostanie osądzony, ale nie przez nas tylko przez kogoś innego. Kogoś kto się lepiej na tym zna, i ma do tego prawo :P A taką najlepszą karą by były właśnie takie roboty publiczne albo gotowanie dla bezdomnych, pranie, czy zrobienie czegoś innego dla społeczeństwa. Prawda-gotowanie to jest nic, i nie będzie to dla nich zbytnią karą. Jednak i tak będzie to dużo lepiej niż jest do tej pory. Bo jak ba razie to nasze polskie więzienia dla przestępców są raczej jak wakacje, a nie jako kara. Bo jak można powiedzieć, iż karą dla kogoś jest ciepła cela, jedzenie za darmo, telewizor, DVD i inne tego typu wygody. Niektórzy nawet specjalnie popełniają przestępstwa żeby pójść do więzienia i mieć za "frajer" wikt i opierunek. I to by było na tyle z mojej strony ;)
EDIT!
Chciałbym jeszcze dodać, iż całkowicie nie zgadzam się z kolegą wyżej, Johnem. Raczej nie powiedziałbym, iż to że ktoś popełnia przestępstwo nie jest jego winą, tylko uwarunkowaniem genetycznym czy czymś w tym stylu. I tym, że ktoś ma "ciągoty" do przestępstw a ktoś nie. Wielu z nas, może nawet każdy miał kiedyś ochotę popełnić przestępstwo. Na przykład kiedy zobaczył jakiś fajny rower stojący przed sklepem, który nie jest przywiązany, widzi pieniądze leżące na ladzie które ktoś zapomniał zabrać bądź ma możliwość kupienia kradzionego telefonu, radia samochodowego lub czegoś w tym stylu. Ja również czasami mam ochotę coś takiego zrobić. Jednak nie robię tego, gdyż wiem, iż jest to niemoralne, niezgodne z moimi przekonaniami. No i przede wszystkim niezgodne z prawem. I choć mam do tego możliwości i chęć, to tego nie robię, gdyż nie chcę tego zrobić. Jest to moja własna wola. Wolą morderców jest mordowanie, i jest to tylko i wyłącznie ich wyborem, niczyim innym. Nie można powiedzieć, iż uwarunkowanie genetyczne skłania ich do tego. Owszem-genetyka może być powodem takich myśli, lub ochoty do zrobienia czegoś, jednak każdy moralny człowiek potrafi się z takimi myślami uporać i przezwyciężyć chęć popełnienia tego przestępstwa. A jeżeli ten człowiek jednak popełnia to przestępstwo to jest jego wola, i jego wybór, i niezaprzeczalnie jest on temu winien, nie ma dla niego usprawiedliwienia. Jedynie może się poprawić, bo co do tego, iż popełnienie tego przestępstwa jest jego niezaprzeczalną winą nie podlega dyskusji...
Ja jestem całkowicie przeciwny kary śmierci, nawet za najcięższe przestępstwa. Każdy jest człowiekiem, i nie powinien być sądzony przez człowieka. "Kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień". Takie jest moje zdanie. A ten człowiek, który dopuścił się tego przestępstwa już zostanie osądzony, ale nie przez nas tylko przez kogoś innego. Kogoś kto się lepiej na tym zna, i ma do tego prawo :P A taką najlepszą karą by były właśnie takie roboty publiczne albo gotowanie dla bezdomnych, pranie, czy zrobienie czegoś innego dla społeczeństwa. Prawda-gotowanie to jest nic, i nie będzie to dla nich zbytnią karą. Jednak i tak będzie to dużo lepiej niż jest do tej pory. Bo jak ba razie to nasze polskie więzienia dla przestępców są raczej jak wakacje, a nie jako kara. Bo jak można powiedzieć, iż karą dla kogoś jest ciepła cela, jedzenie za darmo, telewizor, DVD i inne tego typu wygody. Niektórzy nawet specjalnie popełniają przestępstwa żeby pójść do więzienia i mieć za "frajer" wikt i opierunek. I to by było na tyle z mojej strony ;)
EDIT!
Chciałbym jeszcze dodać, iż całkowicie nie zgadzam się z kolegą wyżej, Johnem. Raczej nie powiedziałbym, iż to że ktoś popełnia przestępstwo nie jest jego winą, tylko uwarunkowaniem genetycznym czy czymś w tym stylu. I tym, że ktoś ma "ciągoty" do przestępstw a ktoś nie. Wielu z nas, może nawet każdy miał kiedyś ochotę popełnić przestępstwo. Na przykład kiedy zobaczył jakiś fajny rower stojący przed sklepem, który nie jest przywiązany, widzi pieniądze leżące na ladzie które ktoś zapomniał zabrać bądź ma możliwość kupienia kradzionego telefonu, radia samochodowego lub czegoś w tym stylu. Ja również czasami mam ochotę coś takiego zrobić. Jednak nie robię tego, gdyż wiem, iż jest to niemoralne, niezgodne z moimi przekonaniami. No i przede wszystkim niezgodne z prawem. I choć mam do tego możliwości i chęć, to tego nie robię, gdyż nie chcę tego zrobić. Jest to moja własna wola. Wolą morderców jest mordowanie, i jest to tylko i wyłącznie ich wyborem, niczyim innym. Nie można powiedzieć, iż uwarunkowanie genetyczne skłania ich do tego. Owszem-genetyka może być powodem takich myśli, lub ochoty do zrobienia czegoś, jednak każdy moralny człowiek potrafi się z takimi myślami uporać i przezwyciężyć chęć popełnienia tego przestępstwa. A jeżeli ten człowiek jednak popełnia to przestępstwo to jest jego wola, i jego wybór, i niezaprzeczalnie jest on temu winien, nie ma dla niego usprawiedliwienia. Jedynie może się poprawić, bo co do tego, iż popełnienie tego przestępstwa jest jego niezaprzeczalną winą nie podlega dyskusji...
|
|
|
|
Napisane: 2008-05-10, 16:55 |
|
|
|
|