Znajdzie się zawsze nieuczciwy człowiek, nieuczciwy parabank, nieuczciwy developer, kwestia dokonania właściwego wyboru.

Najlepiej ich unikać

Jesli mozna wiedzeic to w jakim parabanku brales pieniadze?

Sęk w tym, blanka,
że raczej nie sądzę, żeby banki czy parabanki zmieniały treści umów tak, by faktycznie były dla ludzi zrozumiałe...
życie niestety

reklama pożyteczna, ale ilu z niej skorzysta? nie wiadomo. Parabanki są cwane, bo wypełniają luke, którą stworzyły im banki.... w banku nie pożyczysz 300 zł, bo brakło ci na rachunki

trzeba w takim razie albo zmienić treści umów na zrozumiałe, albo informować ludzi, że wszystkie kruczki znajdują sie w umowie, na szczęście ostatnio widziałam taka reklamę kampanii społecznej, która właśnie ostrzega przed podpisywaniem takich umów

Blanka,
ludzie dobrze wiedzą, że idą do parabanku a nie banku - to nie jest problem, że "nie rozrózniają" - po prostu banki już w pewnych sytuacjach (np wpis do bik) nie udzielą im kredytu, dlatego wybieraja parabanki - nawet wiedząc, że potem zapłacą za np pozyczkę czy coś wiecej. Nie każdy parabank jest "oszustem" - tylko umowę trzeba czytać.

Dawid,
nie ma za co:) Ja sama będę prawnikom z [url]http://www.parabanki.eu/[/url] dziękowac, jak się uda rozwiązac kwestię mojej mamy. :)

mam wrażenie, że każdy inteligentny człowiek sam odróżni bank od parabanku, a jeśli nie to chyba na własne życzenie traci kasę, ilość banków jest na prawdę spora i trudno mi to zrozumieć, że ludzie wybierają te nowe, a nie ich własne sprawdzone, ja mam wszystko w jednym banku, który już bardzo długo funkcjonuje na rynku i mam gwarancję, że jestem trochę bardziej bezpieczna niż wybitni klienci amber gold

No właśnie też wydawało mi się, ze jak już, to sądownie, bo inaczej nie damy rady (za mali jestesmy do nich...). Dzięki za namiar na tych prawników z [url]http://www.parabanki.eu/[/url] - zerknę.

Najlepiej tam nie zaglądać. A jak już, to tak - sąd

to najdroższe, ale też najskuteczniejsze wyjście - i ostatecznie się opłaca (gorzej, jak nie masz gotówki)