Dla mnie to trochę śmieszne są przesądy;)

ja niby nie wierze, ale pod słupem i drabiną nie przechodze;D

od kąd moja córka urodziła się 13go (co prawda nie był to piątek ;) ),ale przestałam wierzyć w te przesady. Choć nie powiem jak trafia mi się czarny kot,to jakoś nie mogę się powstrzymać i zmieniam kierunek :/ No i jeszcze kominiarz,ale to już bardziej dla zabawy;)
Lusterko kiedyś mi się stłukło,ale czy miałam przez to jakiegoś szczególnego pecha??? Nie sądzę ;)
Poprostu ludzie czasem sobie coś do czegoś dopasują i sieją przesadu do okoła ;)

[quote="alinQa"]W Boga nie wierze a w przesądy mam wierzyć? no way ;)[/quote]
Parafrazując powyższą wypowiedź: W Boga wierzę i w przesądy mam wierzyć? no way! :-)

ja staram się z tym walczyć. Tak szczerze mówiąc te przesądy doprowadzają do szaleństwa. Tak na prawdę zamiast mówić, że to przynosi pecha to może wypadałoby się zastanowić nad tym czy nie jesteśmy zmęczeni, rozdrażnieni. Zła kondycja psycho-fizyczna wpływa na naszą koordynację. Nie ma się co przejmować :D

Nie , nie uwazasz ze to bezsensu?

[quote]Lancuszki. To temat szczegolny. Nie toleruje zadnych, ale to Z A D N Y C H tasiemcow o albanskich wirusach, umierajacych dzieciakach, czy pier******** testach na szczescie. Przeslanie mi takiej wiadomosci jest rownoznaczne z totalnym brakiem szacunku do mojej osoby. Nie badzmy idiotami i nie posylajmy nikomu tych bzdur!! Jezeli mi to posylasz to jestes bezmyslnym debilem, ktory dal sie zrobic w CIULA przez innego ciula. Chcesz mi poslac lancuszek -> wypier*****, ale to k**** juz! [/quote]

Ten cytat w sumie obrazuje mój stosunek do łańcuszków, sorki za parę wulgaryzmów :-P

W przesądy nie wierzę, jakoś do mnie nie przemawiają.

JA tez nie wierze,a te łańcuszki to mnie dobijaja jak ktoś mi wysyła :-/

Ja tez nie wierze w przesądy, a za łancuszki daje czerwone kuleczko ;)

Nie wierze w przesądy, a tym bardziej w jakieś łańcuszki wysyłane na gg.