Mój od mojego imienia.Ale dziwne,ponieważ nigdy nie lubiłam,kiedy ktoś w ten sposób zdrabniał moje imię

sun / skrót od sunrise;D chyba wiadomo ocb:P lady tym bardziej;p 88 rocznik i ulubiona cyfera:P

A ja po prostu lubię kokosowe rzeczy, np. batonik Bounty :P

ja swój nick wziąłem od swojego pseudo :] a -==- są dla upiększenia

Ogólnie nick z polskimi jest uciążliwy - wysiądzie Ci alt i po robocie, nawet na forum nie wejdziesz ;) A w stanie mojego zaawansowanego uzależnienia to straszna wizja ;]

A ja nie wiem czy pisałam o moim nicku ;)

Kiedyś używałam innego, powiedzmy 'rodzinnego' bo jakiś taki zwyczaj istnieje że większość rodzinki zawsze ma jakąś odmianę tego nicka - pochodzącego od nazwiska (nikt się oczywiście na to nie umawiał, po prostu każdy to jakoś nieświadomie robi ;) W sumie to trochę ułatwiało pewne rzeczy, szukałam krewnych, wpisuję nazwisko i widzę nick xxx to zazwyczaj trafiałam na jakiegoś kuzyna/kuzynkę ;) (już 3 w ten sposób znalazłam). Ale jak doszło do tego, że brat i tata mieli nicki prawie identyczne jak ja to się zawzięłam i postanowiłam być orginalna. A że pochodna nazwiska była już zajęta to zrobiłam od imienia. Na początku było M - ale że najczęściej wymagają większej ilości znaków, dodałam eM. I tu kolejny problem, wszyscy myśleli że jestem facetem. I tak drogą ewolucji doszło do ema i już tak zostało ;) Ten mi się nawet bardziej podoba, jest mniej pospolity i postanowiłam wykorzystać go w swojej dalszej karierze (jeśli w ogóle jakąś kiedyś będę robiła ;P)

patriotyzmu gratuluje, ale ja moj nick wybralem bez PL znakow z racji tego ze wiedzialem ze za granice pojade, a z polskimi @ogonkami@ nawet bym sie nie zalogowal ;)

A mój nick wzią się z patryjotyzmu po części (tu chodzi mi o polskie znaki ó,ż)
Różowy do tego to taki hmm... ciekawy kolor a satanista z chęci wywołania odrobiny śmiechu
W innych miejscach używam innych nicków, ponieważ nigdy nie miałem ksywki dłużej niż na miesiąc nic nie przyległo do mnie.

u mnie to bylo tak - masa roznych nickow i zaden nie mogl zostac na dluzej do czasu ..
kiedys w tv lecial film x-men i tam ktos mial taka ksywke - nie pamietam juz kto i mi sie spodobala no wiec sobie pozyczylem a po drugie po francusku rouge to czerwony - to tez jest ladne i zalatuje jakas awangarda :D

heheh sympatycznie

jak pierwszy raz zobaczyłam Twoj nick na forum to przeczytałam przez pomylke mr kaszanka ale naprawde nie specjalnie, zmeczona bylam poprostu