Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
oj najczęściej z mamą
oj najczęściej z mamą :mrgreen:
|
|
|
|
Napisane: 2008-12-28, 23:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Niespiaca napisał(a): To co do konca zycia zapamietam to "Kto ma isc z psem" w duecie z bratem ;D
U mnie było kto dziś zmywa naczynia... z dwoma siostrami :P
I bijatyka w połaczeniu ze zrzucaniem z krzesła bądź biciem czym tylko popadnie, o to kto siedzi przy kompie.. :D
[quote="Niespiaca"]To co do konca zycia zapamietam to "Kto ma isc z psem" w duecie z bratem ;D[/quote]
U mnie było kto dziś zmywa naczynia... z dwoma siostrami :P
I bijatyka w połaczeniu ze zrzucaniem z krzesła bądź biciem czym tylko popadnie, o to kto siedzi przy kompie.. :D
|
|
|
|
Napisane: 2008-12-09, 09:31 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
To co do konca zycia zapamietam to "Kto ma isc z psem" w duecie z bratem ;D
[i]To co do konca zycia zapamietam to "Kto ma isc z psem" w duecie z bratem ;D[/i]
|
|
|
|
Napisane: 2008-12-06, 20:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Mnie najbardziej zaczyna boleć ta cała sytuacja kiedy sie pokłóce z kimś kto znaczy bardzo wiele w moim życiu. Kiedy się już pokłóce to nie ma odwrotu, żeby móc cofnąć te bolące słowa... wiem wtedy, że to nie tylko mnie porusza ale i tą drugą osobe. I wówczas każdy chciałby przeprosić ale honor i duma nie pozwala nam by się pierwszemu odezwać.
Źle się z tym czuje, ale kilka dni , no może mniej i sytuacja wraca do normy :)
Mnie najbardziej zaczyna boleć ta cała sytuacja kiedy sie pokłóce z kimś kto znaczy bardzo wiele w moim życiu. Kiedy się już pokłóce to nie ma odwrotu, żeby móc cofnąć te bolące słowa... wiem wtedy, że to nie tylko mnie porusza ale i tą drugą osobe. I wówczas każdy chciałby przeprosić ale honor i duma nie pozwala nam by się pierwszemu odezwać.
Źle się z tym czuje, ale kilka dni , no może mniej i sytuacja wraca do normy :)
|
|
|
|
Napisane: 2008-12-04, 21:26 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja też naleze do tych osób , które z każdym potrafią o wszystkim dyskutować i często dyskusja ta przeradza sie w ostra wymianę zdań - najczęściej z najbliższą mi osobą - ale żadne z nas tego już nie traktuje jako kłótni a jedynie dyskusję - oboje mamy ciężkie charaktery i stąd to wynika
Ja też naleze do tych osób , które z każdym potrafią o wszystkim dyskutować i często dyskusja ta przeradza sie w ostra wymianę zdań - najczęściej z najbliższą mi osobą - ale żadne z nas tego już nie traktuje jako kłótni a jedynie dyskusję - oboje mamy ciężkie charaktery i stąd to wynika
|
|
|
|
Napisane: 2008-12-04, 20:47 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Z każdym... Z matką z nauczycielami ze znajomymi, obcymi, z każdym...
Ale najczęściej z osobami na których mi zależy, po co mam się produkować do kłótni z kimś na kogo leję? To z takimi osobami prowadzę najżarliwsze kłótnie...
Z każdym... Z matką z nauczycielami ze znajomymi, obcymi, z każdym...
Ale najczęściej z osobami na których mi zależy, po co mam się produkować do kłótni z kimś na kogo leję? To z takimi osobami prowadzę najżarliwsze kłótnie...
|
|
|
|
Napisane: 2008-11-18, 02:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Hmm...nie lubię się kłócić, ale niestety to robię ;D
Najczęściej? Z rodzicami. Ja to tłumacze, że się nie kłócę tylko mam odmienne zdanie ;P
Ale tak żeby baaaardzo poważnie się pokłócić to nie :D
Hmm...nie lubię się kłócić, ale niestety to robię ;D
Najczęściej? Z rodzicami. Ja to tłumacze, że się nie kłócę tylko mam odmienne zdanie ;P
Ale tak żeby baaaardzo poważnie się pokłócić to nie :D
|
|
|
|
Napisane: 2008-11-14, 15:09 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja sie staram nie kłócić...:)
Jak juz to czasem ale to nawet niekłótnia tylko odmienne zdania - z moim facete,...
Ale syzbko dochodzimy do porozumienia...
Kiedys tez sie strasznie kłóciłam z rodzicami,,
Ale to za czasów gdy mieszkałam z nimi.. czyli powiedzmy szkoła podstawowa i pierwsze klasy szkoły średniej :D
I zawsze szło o pierdoły :)
Jestem czasem bardzo złośliwa wiec wole sie nie kłócic bo potem naprawde potrafie byc wredna.. :D
Ja sie staram nie kłócić...:)
Jak juz to czasem ale to nawet niekłótnia tylko odmienne zdania - z moim facete,...
Ale syzbko dochodzimy do porozumienia...
Kiedys tez sie strasznie kłóciłam z rodzicami,,
Ale to za czasów gdy mieszkałam z nimi.. czyli powiedzmy szkoła podstawowa i pierwsze klasy szkoły średniej :D
I zawsze szło o pierdoły :)
Jestem czasem bardzo złośliwa wiec wole sie nie kłócic bo potem naprawde potrafie byc wredna.. :D
|
|
|
|
Napisane: 2008-11-14, 14:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
kłótnia ! |
|
|
Natchnęło mnie do napisania takiego tematu. Jeśli takowy już istnieje to sorrki za pomyłke, ale ja nie znalazłam...
Więc, z kim najczęściej się kłócicie, czy są to rodzice, nauczyciele, wasi znajomi
Co jest głównie tematem takiej kłótni
Czy długo nie potraficie wtedy z kimś rozmawiać
Ja się najczęściej kłóce z rodzicami, mamy inne zdania na każdy poruszany temat :]
Zdarza mi się również jakaś sprzeczka ze znajomymi, ale to tylko wymiana zdań , nie potrafimy się dlugo na siebie gniewać i szybko wracamy do zgody ;p
Kto chce niech się podzieli swoimi odczuciami na ten temat
Natchnęło mnie do napisania takiego tematu. Jeśli takowy już istnieje to sorrki za pomyłke, ale ja nie znalazłam... :roll:
Więc, z kim najczęściej się kłócicie, czy są to rodzice, nauczyciele, wasi znajomi :?:
Co jest głównie tematem takiej kłótni :?:
Czy długo nie potraficie wtedy z kimś rozmawiać :?:
Ja się najczęściej kłóce z rodzicami, mamy inne zdania na każdy poruszany temat :]
Zdarza mi się również jakaś sprzeczka ze znajomymi, ale to tylko wymiana zdań , nie potrafimy się dlugo na siebie gniewać i szybko wracamy do zgody ;p
Kto chce niech się podzieli swoimi odczuciami na ten temat 8-)
|
|
|
|
Napisane: 2008-11-14, 14:45 |
|
|
|
|