Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
No cóż to osobiście są poprostu przegięcia... w szkole to ja nie mam nic przeciwko temu żeby lekko okazywać sobie uczucia, ale żeby tak w towarzystwie się migdalić to faktycznie sytuacja niekomfortowa...
No cóż to osobiście są poprostu przegięcia... w szkole to ja nie mam nic przeciwko temu żeby lekko okazywać sobie uczucia, ale żeby tak w towarzystwie się migdalić to faktycznie sytuacja niekomfortowa...
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-28, 17:10 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ema napisał(a): Ale sytuacje kiedy np. zakochana praz stoi w grupie osób, rozmawiają i jednocześnie się ze sobą ordynarnie migdalą jest trochę niekomfortowa
powiem prawdę że znam inny przypadek mój kolega i jego panna posuwają się jeszcze gorzej przykładowo w moim towarzystwie zaczął jej cycki lizać lub palcówe robił dla mnie to było strasznie chore bo nie wiedziałem co powiedzieć w dodatku to działo sie u mnie w domu wkurwiłem sie potem na nich i już ich kurwa do domu nie wpuszczam....
[quote="ema"]Ale sytuacje kiedy np. zakochana praz stoi w grupie osób, rozmawiają i jednocześnie się ze sobą ordynarnie migdalą jest trochę niekomfortowa [/quote]
powiem prawdę że znam inny przypadek mój kolega i jego panna posuwają się jeszcze gorzej przykładowo w moim towarzystwie zaczął jej cycki lizać lub palcówe robił dla mnie to było strasznie chore bo nie wiedziałem co powiedzieć w dodatku to działo sie u mnie w domu wkurwiłem sie potem na nich i już ich kurwa do domu nie wpuszczam.... :lol: :lol: :lol:
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-28, 16:27 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
mery_blue napisał(a): Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tu o długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastrzeżen... jednakże wszystko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...
Mentalność człowieka jest taka, że im więcej się mu pozwoli tym więcej będzie chciał. Jeżeli przytulanie itp. byłyby dozwolone, ludzie zaczęliby się posuwać coraz dalej... Nie mam nic przeciwko lekkiemu okazywaniu uczuć. Ale sytuacje kiedy np. zakochana praz stoi w grupie osób, rozmawiają i jednocześnie się ze sobą ordynarnie migdalą jest trochę niekomfortowa - zarówno dla ludzi z klasy jak i nauczycieli, którzy są świadkami tej sceny
Mam w klasie dwie pary - jedna zachowuje się w porządku, wszyscy wiedzą że są razem ale oni nie afiszują się zbytnio ze swoimi uczuciami w szkole (chodzi mi np. o całowanie, macanki i te rzeczy). Według mnie zachowują się ok. Druga parka przegina - kiedy zaczynają się "migdalić" ludzi kulturalnie się rozchodzą, zostawiają ich samych sobie idą rozmawiać gdzie indziej. Po chwili oni znowu przychodzą i zaczynają od nowa To jest nie tylko denerwujące ale i trochę krępujące - nie każdy ma życzenie oglądać z bliska zaloty, zwłaszcza w szkole.
Dlatego sądzę, że przepisy szkolne w tej sprawie są tak rygorystyczne - daj człowiekowi palec to weźmie całą rękę
[quote="mery_blue"] Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tu o długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastrzeżen... jednakże wszystko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...[/quote]
Mentalność człowieka jest taka, że im więcej się mu pozwoli tym więcej będzie chciał. Jeżeli przytulanie itp. byłyby dozwolone, ludzie zaczęliby się posuwać coraz dalej... Nie mam nic przeciwko lekkiemu okazywaniu uczuć. Ale sytuacje kiedy np. zakochana praz stoi w grupie osób, rozmawiają i jednocześnie się ze sobą ordynarnie migdalą jest trochę niekomfortowa - zarówno dla ludzi z klasy jak i nauczycieli, którzy są świadkami tej sceny :roll:
Mam w klasie dwie pary - jedna zachowuje się w porządku, wszyscy wiedzą że są razem ale oni nie afiszują się zbytnio ze swoimi uczuciami w szkole (chodzi mi np. o całowanie, macanki i te rzeczy). Według mnie zachowują się ok. Druga parka przegina - kiedy zaczynają się "migdalić" ludzi kulturalnie się rozchodzą, zostawiają ich samych sobie idą rozmawiać gdzie indziej. Po chwili oni znowu przychodzą i zaczynają od nowa :roll: To jest nie tylko denerwujące ale i trochę krępujące - nie każdy ma życzenie oglądać z bliska zaloty, zwłaszcza w szkole.
Dlatego sądzę, że przepisy szkolne w tej sprawie są tak rygorystyczne - daj człowiekowi palec to weźmie całą rękę :roll:
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-28, 13:08 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Miłość no cóż w szkole to jakoś normalne, że osoby darzą się uczuciem większym niż słowo lubieć...
Cytuj: Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tu o długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastrzeżeń... jednakże wszystko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...
powtwierdzam ;)
Miłość no cóż w szkole to jakoś normalne, że osoby darzą się uczuciem większym niż słowo lubieć...
[quote]Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tu o długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastrzeżeń... jednakże wszystko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...[/quote]
powtwierdzam ;)
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-28, 10:54 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
dj bosman napisał(a): to nie jest żadna nowość przynajmniej dla mnie
tak.. - nie tylko dla ciebie .. ale nie chodzi o to.. To jest wg Pedagogów wręcz nie do przyjecia :)
Ponadto tak samo jest z pracą... do pracy idziesz po to żeby pracować a nie seksić się... choć to drugie w pracy jest owiele przyjemniejsze
Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tuo długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastzreżen... jednakże wszytsko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...
[quote="dj bosman"]to nie jest żadna nowość przynajmniej dla mnie[/quote]
tak.. - nie tylko dla ciebie .. ale nie chodzi o to.. To jest wg Pedagogów wręcz nie do przyjecia :)
Ponadto tak samo jest z pracą... do pracy idziesz po to żeby pracować a nie seksić się... choć to drugie w pracy jest owiele przyjemniejsze :-)
Idąc czy do szkoły czy pracy - masz jasno określone cele lub zadania.. nauka, praca, myślenie itd itp... okazywanie uczuć nie należy do nich, choć uważam że w szkole powinno być trochę poluzowane, bo w niektórych placówkach jest wielkie przegięcie... Przytulanie się, całus - nie mówię tuo długim i namiętnym - powinny być normą bez jakichkolwiek zastzreżen... jednakże wszytsko zależy od placówki i ludzi w niej pracujących...
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-26, 14:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
mery_blue napisał(a): skończy się to na seksie w ubikacjach szkolnych w czasie przerw
to nie jest żadna nowość przynajmniej dla mnie
[quote="mery_blue"]skończy się to na seksie w ubikacjach szkolnych w czasie przerw[/quote]
to nie jest żadna nowość przynajmniej dla mnie
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-26, 14:04 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Bosman - pierwsza miłość w szkole wcale nie równa się przytulaniu i całowaniu... ;)
Nauczyciele boją się bo jesli pozwolą na okzaywanie choć delikatne uczuć, młodzież pójdzie dalej, i skończy się to na seksie w ubikacjach szkolnych w czasie przerw oraz niechcianych ciążach...
Uważam jednak że jakieś przyzwolenie powinno być, gdyż każdy ma prawo do uczuć i do okazywania ich.. Wiadomo jednak że szkoła jest tak dużą społecznością gdzie niestety znajdujemy wiele osób przeciwnych temu..
Bosman - pierwsza miłość w szkole wcale nie równa się przytulaniu i całowaniu... ;)
Nauczyciele boją się bo jesli pozwolą na okzaywanie choć delikatne uczuć, młodzież pójdzie dalej, i skończy się to na seksie w ubikacjach szkolnych w czasie przerw oraz niechcianych ciążach...
Uważam jednak że jakieś przyzwolenie powinno być, gdyż każdy ma prawo do uczuć i do okazywania ich.. Wiadomo jednak że szkoła jest tak dużą społecznością gdzie niestety znajdujemy wiele osób przeciwnych temu..
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-26, 08:53 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Miłość vs szkoła |
|
|
jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
jak zaczynałem chodzić do gimnazjum do którego teraz jeszcze chodze było mówione "że szkoła to poznawanie nowych ludzi,pierwsza miłość...itd" a jednak mimo wszystko chodzę z moja panna do jednego gim. i kiedy nawet się przytulimy ...często słysze od nauczycieli ,ochroniarzy ...że to nie miejsce na to...a za całowanie to by chyba powiesili na szubienicy :szubienica:
jakie jest wasze zdanie na ten temat ?
jak zaczynałem chodzić do gimnazjum do którego teraz jeszcze chodze było mówione "że szkoła to poznawanie nowych ludzi,pierwsza miłość...itd" a jednak mimo wszystko chodzę z moja panna do jednego gim. i kiedy nawet się przytulimy ...często słysze od nauczycieli ,ochroniarzy ...że to nie miejsce na to...a za całowanie to by chyba powiesili na szubienicy :szubienica:
|
|
|
|
Napisane: 2007-04-25, 15:53 |
|
|
|
|