Firany mi tylko kradły słońce, lepiej bez:)

Dlatego napisałam że to indywidualna kwestia, każdy lubi coś innego:)

Niekoniecznie. Ja w ogóle nie lubię firan. U siebie maa tylko rolety.

Moim zdaniem to bardzo indywidualna kwestia. Co kto lubi a już najlepiej to chyba na żywo oglądać.

Teraz to jest taka moda, że można wziąć dowolną firanę, fikuśnie ją pospinać, nawet asymetrycznie i już jest modnie :D Wcale nie trzeba na wymiar szyć :D

Wszystko zależy od gustu. Według mnie najważniejsze, żeby było prosto. Firana nie powinna być jakoś udziwniona (zbyt duża ilość przeszyć, wzorów itp.).

Szyte na miarę? Bez przesady. Z tego, co pamiętam, to najlepsze są firany, które sięgają delikatnie za parapet, nie zasłaniają grzejnika, bo od niego mogą się zażółcać. No chyba, że ktoś chce go ukryć, to wtedy dłuższe. Wydaje mi się, że takie sięgające samej ziemi są niepraktyczne i wcale aż tak ładnie nie wyglądają, choć to w dużej mierze zależy od tego, jak się komponują z resztą wystroju. Ja jednak obstaję za firanami sięgającymi odrobinę za parapet, a zasłony mogą być do ziemi.

Ja mam z Ikei :)

Jakie firany do salonu?
Czy zgadzacie się z tym co tu piszą: http://forumdomowe.pl/firany-zaslony-rolety/
że najlepsze firany są szyte na miarę?