to ja was zaskoczę. Pracuję w biurze razem z koleżankami. Ostatnio się zbuntowałyśmy do szefa bo temperatura w biurze to aż 13*C. A po weekendzie to całe 11*C.
Trochę śmiesznie wyglądamy bo każda siedzi w grubej zimowej kurtce, a pod nią ciepła bluza albo sweter. Na nogach oczywiście rajtki i skarpetki.
to ja was zaskoczę. Pracuję w biurze razem z koleżankami. Ostatnio się zbuntowałyśmy do szefa bo temperatura w biurze to aż 13*C. A po weekendzie to całe 11*C. :lol:
Trochę śmiesznie wyglądamy bo każda siedzi w grubej zimowej kurtce, a pod nią ciepła bluza albo sweter. Na nogach oczywiście rajtki i skarpetki. :hulk: