Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
No a ja się chyba starzeję i wole usiąść z kawusią... ehhh.. no to skoro tak wszyscy to może jakaś imprezka się będzie kroić to będe miała okazję sie przekonać
No a ja się chyba starzeję :mrgreen: i wole usiąść z kawusią... ehhh.. no to skoro tak wszyscy to może jakaś imprezka się będzie kroić to będe miała okazję sie przekonać :-P
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-31, 13:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
bo Ty nie wiesz co je dobre:D Na tym forum wiekszosc ludnosci pija te najwspanialsze i najtansze trunki... nie Tomus??:P
bo Ty nie wiesz co je dobre:D Na tym forum wiekszosc ludnosci pija te najwspanialsze i najtansze trunki... nie Tomus??:P
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-31, 13:13 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
yeti może bym pisała inaczej ale nie miałam okazji nigdy się przekonac to tych twoich wspaniałości i nie miał mnie ktonauczyc... może jeszce kiedyś będe miała okazję... choc podejrzewam że pewnie szybko bym padla po czymś takim... a jak narazie obstawiam przy swoim
yeti może bym pisała inaczej ale nie miałam okazji nigdy się przekonac to tych twoich wspaniałości i nie miał mnie ktonauczyc... :mrgreen: może jeszce kiedyś będe miała okazję... choc podejrzewam że pewnie szybko bym padla po czymś takim... a jak narazie obstawiam przy swoim :lol:
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-31, 13:09 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
mery...kazdy ma inna definicje normalnosci w kwestii win...g7 odezwij sie w tej kwestii, bo samego mnie te baby zjada zaraz:D Szkoda ze veledzi nie ma, Ona by Was nauczyla szacunku do siarkofruta:P
mery...kazdy ma inna definicje normalnosci w kwestii win...g7 odezwij sie w tej kwestii, bo samego mnie te baby zjada zaraz:D Szkoda ze veledzi nie ma, Ona by Was nauczyla szacunku do siarkofruta:P
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-31, 13:01 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ehh jesli chodzi o wina to wole już takie normalne,np. półsłodkie węgierskie ...
jakos chyba nie mam potrzeb upijania się przynjamniej od dłuższego czasu.. noo.. od sylwka
ehh jesli chodzi o wina to wole już takie normalne,np. półsłodkie węgierskie ...
jakos chyba nie mam potrzeb upijania się przynjamniej od dłuższego czasu.. noo.. od sylwka ;-)
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-31, 12:52 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
tyle ze za jedno piwo place 3 pln z groszem...a za wino tyle samo...wiec wole kupic 2 wina co pare dni niz czekac 2 lata na 2 piwka...
tyle ze za jedno piwo place 3 pln z groszem...a za wino tyle samo...wiec wole kupic 2 wina co pare dni niz czekac 2 lata na 2 piwka... :mrgreen: :-P
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-30, 23:01 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
łahaha ;) ja pamietam jak sie piło denaturat przesączony przez chleb. ;)
a pani na chemii mowila ostatnio, ze po takim przesączeniu nadal są te związki trujące bo denaturat nie jest az tak dokładnie destylowany tyle, ze nie ma fioletowego barwnika ;p
najlepiej nie pic 2 lata a pozniej wypic 2 piwa :D hahahaha, efekt jak po 2ch winach w normalnych, nie abstynęckich, warunkach ;p
łahaha ;) ja pamietam jak sie piło denaturat przesączony przez chleb. ;)
a pani na chemii mowila ostatnio, ze po takim przesączeniu nadal są te związki trujące bo denaturat nie jest az tak dokładnie destylowany tyle, ze nie ma fioletowego barwnika ;p
najlepiej nie pic 2 lata a pozniej wypic 2 piwa :D hahahaha, efekt jak po 2ch winach w normalnych, nie abstynęckich, warunkach ;p
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-29, 16:16 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
y, ja zaczynałam od spirytusu, lol. I na początku 4 i już zajebiście wesoła byłam. A teraz po sylwestrze cofa mnie na samą myśl o wódce ( a jescze bardziej o spirytusie ). Wino, piwo chyba najlepsze ;d
a tak żeby było na temat - ktoś mi mówił, żeby wylać na talerz kieliszek wódki i zlizywać go - podobno ciekawy efekt. Nie wiem, nie probowałam, może się ze mnie nabijali ;d
y, ja zaczynałam od spirytusu, lol. I na początku 4 i już zajebiście wesoła byłam. A teraz po sylwestrze cofa mnie na samą myśl o wódce ( a jescze bardziej o spirytusie ). Wino, piwo chyba najlepsze ;d
a tak żeby było na temat - ktoś mi mówił, żeby wylać na talerz kieliszek wódki i zlizywać go - podobno ciekawy efekt. Nie wiem, nie probowałam, może się ze mnie nabijali ;d
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-28, 19:31 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
hehe g7 dobrze mówi, tanie winko sobie walnąć i jest miło. a do gorzoły to zawsze i wszędzie. pamiętam taką imprezę u kumpla na chacie, że się tak strzaskałem w dwie godziny, że później było takie halo jak ta lala a ekipa miała wymięki ze mnie, bo jak się na ziemię wypieprzyłem to wołałem "mamo, ratuuuuj, onie mnie wsadzają do wanny". i wsadzili żebym sobie poumierał hehehe
hehe g7 dobrze mówi, tanie winko sobie walnąć i jest miło. a do gorzoły to zawsze i wszędzie. pamiętam taką imprezę u kumpla na chacie, że się tak strzaskałem w dwie godziny, że później było takie halo jak ta lala a ekipa miała wymięki ze mnie, bo jak się na ziemię wypieprzyłem to wołałem "mamo, ratuuuuj, onie mnie wsadzają do wanny". i wsadzili żebym sobie poumierał hehehe :-P
|
|
|
|
Napisane: 2007-01-27, 13:49 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
no to gratuluję, bo ostatnio z kumpelą jak usiadłysmy to nie zauważyłyśmy kiedy nam się butelka opróżniła...
no to gratuluję, bo ostatnio z kumpelą jak usiadłysmy to nie zauważyłyśmy kiedy nam się butelka opróżniła... :mrgreen:
|
|
|
|
Napisane: 2006-12-18, 10:59 |
|
|
|
|