Podzieliłbym się z rodzinką i dałbym na biednych, kupił dom, samochód i pojechał gdzieś na wakacje:P

ooo, no na pewno pojechałabym na jakąs rewelacyjną wycieczką i kupiła dom w ciepłym kraju:D

Ja bym sobie założył Harem :diabel: =] :diabel: :-P :diabel:

Część oddałabym na cele charytatywne.. a resztę zapewne na jakieś własne przyjemności.. wakacje dla całej rodziny i chłopaka etc. :)

Kupiłbym sobie Subaru Imprezę xD Ale nie najnowszą, bo teraz spie*****li na maxa... Wybudował chałupe, zaczął podróżować, zostawił trochę na przyszłość ale nie mnóstwo, bo później tylko problemy jak ktoś wyczai, że jest duża kasa -napady itd. A reszte dałbym na biedne dzieci...

Pojechałabym pozwiedzać świat, do każdego zakątka, część pieniędzy dałabym na głodujące dzieci, kupiłabym sobie własny apartament a resztę zainwestowała w coś przyszłośćiowego.

Otworzyl byl Rock/Jazz Club
--//-- Firme fonograficzna
Kupil bym jedna z wysp owczych

hehe a gram :D ale jakos mi sie nigdy nie udało wygrac ale to tylko w totka..
a jak juz to bym dała częć rodzicom oczywiście:D a za reszte wybudowałabym sobie dom marzeń:D oczywiscie samochód bo kocham samochody:D heh w sumie to tyle reszte dalabym na konto niech rosnie:D
oo i keszcze dałabym czesc na rodziny którym sie spalily domy i biedne dzieci

Kurczaki...........jak bym wygrała taką kasiorkę to napewno bym nigdy nie oddala `ani centa na jakie kolwiek cele dobroczynne ale to nie dlatego ze mam serce z kamienia bo jak by to było w mojej mocy to pomogłabym najbardziej potrzebującym ale wiem co się kryje za charytatywnymi celami : http://fakty.interia.pl/newsroom/news/polski-gang-charytatywnych-oszustow,908674

ale jak bym juz trzymała taką kasę w rece to napewno bym wybudowała piekny dom gdzieś nad pięknym jeziorem,spłaciła długi obdarowała bym rodzinę i jakieś piekny wypadzik do okoła ziemi bym zrobiła :mrgreen: i napewno bym zrobiła jakąś inwestycjie by czerpać jeszcze z tego zyzk :-P

oszalałabym chyba:)