kiedys pod mostem na krakowskiej tez juz takie gryzmoly widzialem - tam rowniez ktos "kochal zela". nawet kolorowo go musial kochac, bo mazakami wszystko ladnie pomalowal, tak ladnie bylo pod tym mostem przez te obrazki o kochaniu, jak w urodzinowej laurce ze szlaczkiem albo na obrazku-pamiatce z pierwszej komunii swietej, co wisi u mnie w aucie u lusterka, cudownie mowie wam, miodas! potem policjanci przywiezli w sukach wiezniow tudziez wiadro cieplej wody z mydlem i "zelowe" amory splynely pieniac sie w kanal. mysle, ze to niepowetowana szkoda dla polskiej sztuki wspolczesnej, ze juz nikt nie kocha zela pod mostem, moze ty bys tak sprobowal, co ty na to?
kiedys pod mostem na krakowskiej tez juz takie gryzmoly widzialem - tam rowniez ktos "kochal zela". nawet kolorowo go musial kochac, bo mazakami wszystko ladnie pomalowal, tak ladnie bylo pod tym mostem przez te obrazki o kochaniu, jak w urodzinowej laurce ze szlaczkiem albo na obrazku-pamiatce z pierwszej komunii swietej, co wisi u mnie w aucie u lusterka, cudownie mowie wam, miodas! potem policjanci przywiezli w sukach wiezniow tudziez wiadro cieplej wody z mydlem i "zelowe" amory splynely pieniac sie w kanal. mysle, ze to niepowetowana szkoda dla polskiej sztuki wspolczesnej, ze juz nikt nie kocha zela pod mostem, moze ty bys tak sprobowal, co ty na to?
|