Telewizja UKTV Gold television przeprowadziła ankietę wśród 4 tys. respondentów. Ich zadaniem było wybranie 10 najgłupszych brytyjskich przepisów.
W czołówce znalazło się prawo zezwalające ciężarnej kobiecie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne w dowolnym miejscu, a w skrajnym przypadku - oddać mocz do czapki policjanta.
Liverpool zasłynął z absurdalnego przepisu, który głosi, że jedynie sprzedawca w sklepie z tropikalnymi rybami może być topless. I być może jest w tym jakaś logika, ale zastanawiające jest, kto wpadł na pomysł prawnego uregulowania takiej sytuacji.
Prawie połowa badanych przyznała, że nie powinno być zakazu jedzenia pasztecików z mielonym mięsem w Święta Bożego Narodzenia. Zakaz został wprowadzony jeszcze w XVII wieku i obecnie Brytyjczycy uważają go za przestarzałe fantasmagorie Olivera Cromwella, którego purytańskie podejście do życia, nie przypadło do gustu mieszkańcom Albionu. Dlaczego wprowadzono taki zakaz? Żeby walczyć z obżarstwem, jakiego dopuszczali się Brytyjczycy w okresie świątecznym.
Oto ranking 10 najbardziej absurdalnych zapisów w prawie brytyjskim:
1. Śmierć w parlamencie brytyjskim jest zabroniona (27 proc.) Co w takim razie stanie się z ewentualnym denatem? Prawdopodobnie brytyjska policja go zaaresztuje...
2. Zdrady dopuści się ten, kto przyklei znaczek pocztowy z podobizną królowej do góry nogami (7 proc.)
3. Jedynie sprzedawca w sklepie z tropikalnymi rybami może być topless - Liverpool (6 proc.)
4. W czasie Świat Bożego Narodzenia nie można spożywać pasztecików z mięsem (5 proc.)
5. Jeśli ktoś zapuka to twoich drzwi i będzie chciał skorzystać z ubikacji, musisz go wpuścić do domu - Szkocja (4 proc.)
6. Ciężarna kobieta może załatwić swoje potrzeby fizjologiczne w dowolnym miejscu - gdy zajdzie potrzeba może oddać mocz do czapki policjanta (4 proc.)
7. Głowa każdego martwego wieloryba, znalezionego na brytyjskim wybrzeżu, należy do króla, a ogon do królowej (3,5 proc.)
8. Nie można przed urzędem podatkowym zataić faktów, jeśli się nie chce, żeby urząd o nich wiedział. Legalne natomiast jest zatajenie faktów, jeśli uważa się, że te informacje nie są ważne dla urzędu.
9. Nie wolno przebywać w parlamencie brytyjskim w zbroi. Zaleca się noszenie strojów regionalnych i plemiennych (3 proc.)
10. Można zabić Szkota przebywającego w obrębie murów miejskich, ale tylko wtedy, gdy ma przy sobie łuk i strzały - York (2 proc.)
Źródło: Interia.pl/PAP
Telewizja UKTV Gold television przeprowadziła ankietę wśród 4 tys. respondentów. Ich zadaniem było wybranie 10 najgłupszych brytyjskich przepisów.
W czołówce znalazło się prawo zezwalające ciężarnej kobiecie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne w dowolnym miejscu, a w skrajnym przypadku - oddać mocz do czapki policjanta.
Liverpool zasłynął z absurdalnego przepisu, który głosi, że jedynie sprzedawca w sklepie z tropikalnymi rybami może być topless. I być może jest w tym jakaś logika, ale zastanawiające jest, kto wpadł na pomysł prawnego uregulowania takiej sytuacji.
Prawie połowa badanych przyznała, że nie powinno być zakazu jedzenia pasztecików z mielonym mięsem w Święta Bożego Narodzenia. Zakaz został wprowadzony jeszcze w XVII wieku i obecnie Brytyjczycy uważają go za przestarzałe fantasmagorie Olivera Cromwella, którego purytańskie podejście do życia, nie przypadło do gustu mieszkańcom Albionu. Dlaczego wprowadzono taki zakaz? Żeby walczyć z obżarstwem, jakiego dopuszczali się Brytyjczycy w okresie świątecznym.
Oto ranking 10 najbardziej absurdalnych zapisów w prawie brytyjskim:
1. Śmierć w parlamencie brytyjskim jest zabroniona (27 proc.) Co w takim razie stanie się z ewentualnym denatem? Prawdopodobnie brytyjska policja go zaaresztuje...
2. Zdrady dopuści się ten, kto przyklei znaczek pocztowy z podobizną królowej do góry nogami (7 proc.)
3. Jedynie sprzedawca w sklepie z tropikalnymi rybami może być topless - Liverpool (6 proc.)
4. W czasie Świat Bożego Narodzenia nie można spożywać pasztecików z mięsem (5 proc.)
5. Jeśli ktoś zapuka to twoich drzwi i będzie chciał skorzystać z ubikacji, musisz go wpuścić do domu - Szkocja (4 proc.)
6. Ciężarna kobieta może załatwić swoje potrzeby fizjologiczne w dowolnym miejscu - gdy zajdzie potrzeba może oddać mocz do czapki policjanta (4 proc.)
7. Głowa każdego martwego wieloryba, znalezionego na brytyjskim wybrzeżu, należy do króla, a ogon do królowej (3,5 proc.)
8. Nie można przed urzędem podatkowym zataić faktów, jeśli się nie chce, żeby urząd o nich wiedział. Legalne natomiast jest zatajenie faktów, jeśli uważa się, że te informacje nie są ważne dla urzędu.
9. Nie wolno przebywać w parlamencie brytyjskim w zbroi. Zaleca się noszenie strojów regionalnych i plemiennych (3 proc.)
10. Można zabić Szkota przebywającego w obrębie murów miejskich, ale tylko wtedy, gdy ma przy sobie łuk i strzały - York (2 proc.)
Źródło: Interia.pl/PAP
|