Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Inwestycja (emocjocjonalna) |
|
|
Moi drodzy jeśli zamierzacie zapisać się na szkolenie z rozwoju osobistego to polecam wam kursy prowadzone przez Wyższą Szkołę Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego. Szkoła ta stoi na bardzo wysokim poziomie, moja opinia o ich pracy jest jak najbardziej pozytywna. Od lat działa na rynku i pomaga tysiącom ludzi stać się innymi osobami. Osobiście polecam szkolenie Legalny Doping, dzięki czemu moje życie w końcu nabrało tempa, sam w sobie odnalazłem motywację, która pozwala mi rozwijać moją karierę. Tego właśnie potrzebowałem i szkolenie mi to zapewniło :) sprawdźcie ich ofertę na www.wyzszaszkolauwodzenia.pl
Moi drodzy jeśli zamierzacie zapisać się na szkolenie z rozwoju osobistego to polecam wam kursy prowadzone przez Wyższą Szkołę Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego. Szkoła ta stoi na bardzo wysokim poziomie, moja opinia o ich pracy jest jak najbardziej pozytywna. Od lat działa na rynku i pomaga tysiącom ludzi stać się innymi osobami. Osobiście polecam szkolenie Legalny Doping, dzięki czemu moje życie w końcu nabrało tempa, sam w sobie odnalazłem motywację, która pozwala mi rozwijać moją karierę. Tego właśnie potrzebowałem i szkolenie mi to zapewniło :) sprawdźcie ich ofertę na http://www.wyzszaszkolauwodzenia.pl
|
|
|
|
Napisane: 2011-12-20, 18:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Inwestycja (emocjocjonalna) |
|
|
Co zrobić już tak ludzie mają że z łatwością postrzegają kim ktoś może być a nie widzą tego kim ktoś jest.
Co zrobić już tak ludzie mają że z łatwością postrzegają kim ktoś może być a nie widzą tego kim ktoś jest.
|
|
|
|
Napisane: 2010-12-26, 16:03 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Inwestycja (emocjocjonalna) |
|
|
darek1 napisał(a): Wszystkiemu winna jest psychologia inwestycji. Psychologia inwestycji jest bardzo ciekawym zjawiskiem i moment, w którym zrozumiałem mechanizm jej działania był dla mnie jednym z wielu przełomowych w rozwoju.
Działa ona na bardzo prostej zasadzie. Opisać można ją w kilku słowach. Im bardziej się angażujesz tym bardziej Ci zależy i tym trudniej Ci zrezygnować. Załóżmy taką abstrakcyjną sytuację: zakochujesz się! Uczucie piękne, hormony szaleją, wg niektórych naukowców, których nazwisk nie jestem sobie w stanie przypomnieć mózg jest na haju z powodu działania opiatowców. Z czasem zaczynasz marzyć, tworzyć w głowie różne scenariusze waszej znajomości (choć często ta druga strona nie wie, że istniejesz). Halucynujesz. A co konkretnie robisz? Poświęcasz swój czas i energię na myślenie o nim/niej. I choć często nie znasz tej osoby, albo znasz na etapie cześć-cześć to masz pewność co do tego, ze jest cudowna/wspaniała/jedyna-i-niepowtarzalna. Twój mózg musi po prostu jakoś „usprawiedliwić” to, że cały czas skupiasz swoją uwagę na danym temacie. Jak myślisz, dlaczego ludzie tkwią w toksycznych związkach? Albo wykonują pracę, której nienawidzą? Po poświęceniu na daną kwestię (czy to pracy, czy partnerowi, czy rzeczy np. samochodowi) dużej ilości czasu, energii czy pieniędzy jest nam zwyczajnie trudno zrezygnować.
Dodatkowo proces ten jest wzmacniany przez jedną z najmocniej działających technik wpływu społecznego: regułę konsekwencji. O regule konsekwencji pisał już Robert Caildiani. Jako ludzie, jednostki będące kółkiem w maszynie zwanej grupą społeczną musimy czuć się zobowiązani do przestrzegania pewnych norm, aby całość miała szanse sprawie działać. Bo wyobraźmy sobie jak wyglądałby świat, gdyby nikt nie czuł się w obowiązku kończyć, co zaczął. Dlatego właśnie tak ciężko zrezygnować z rzeczy, w które zaangażowaliśmy swoją energię i nie tylko, a które teraz nas w tym momencie.
Darek
Hej z tym co jest napisane powyżej całkowicie się zgadzam....Ba! nawet z perspektywy czasu widze ze mi sie tez to zdarzało np. idealizowanie osoby, ktorej nie znam dokladnie (tak, tak wiekszosc kobiet snuje scenariusze... nawet dalekosiezne ) Niestety to PRAWDA!
[quote="darek1"]
Wszystkiemu winna jest psychologia inwestycji. Psychologia inwestycji jest bardzo ciekawym zjawiskiem i moment, w którym zrozumiałem mechanizm jej działania był dla mnie jednym z wielu przełomowych w rozwoju.
Działa ona na bardzo prostej zasadzie. Opisać można ją w kilku słowach. Im bardziej się angażujesz tym bardziej Ci zależy i tym trudniej Ci zrezygnować. Załóżmy taką abstrakcyjną sytuację: zakochujesz się! Uczucie piękne, hormony szaleją, wg niektórych naukowców, których nazwisk nie jestem sobie w stanie przypomnieć mózg jest na haju z powodu działania opiatowców. Z czasem zaczynasz marzyć, tworzyć w głowie różne scenariusze waszej znajomości (choć często ta druga strona nie wie, że istniejesz). Halucynujesz. A co konkretnie robisz? Poświęcasz swój czas i energię na myślenie o nim/niej. I choć często nie znasz tej osoby, albo znasz na etapie cześć-cześć to masz pewność co do tego, ze jest cudowna/wspaniała/jedyna-i-niepowtarzalna. Twój mózg musi po prostu jakoś „usprawiedliwić” to, że cały czas skupiasz swoją uwagę na danym temacie. Jak myślisz, dlaczego ludzie tkwią w toksycznych związkach? Albo wykonują pracę, której nienawidzą? Po poświęceniu na daną kwestię (czy to pracy, czy partnerowi, czy rzeczy np. samochodowi) dużej ilości czasu, energii czy pieniędzy jest nam zwyczajnie trudno zrezygnować.
Dodatkowo proces ten jest wzmacniany przez jedną z najmocniej działających technik wpływu społecznego: regułę konsekwencji. O regule konsekwencji pisał już Robert Caildiani. Jako ludzie, jednostki będące kółkiem w maszynie zwanej grupą społeczną musimy czuć się zobowiązani do przestrzegania pewnych norm, aby całość miała szanse sprawie działać. Bo wyobraźmy sobie jak wyglądałby świat, gdyby nikt nie czuł się w obowiązku kończyć, co zaczął. Dlatego właśnie tak ciężko zrezygnować z rzeczy, w które zaangażowaliśmy swoją energię i nie tylko, a które teraz nas w tym momencie.
Darek[/quote]
Hej z tym co jest napisane powyżej całkowicie się zgadzam....Ba! nawet z perspektywy czasu widze ze mi sie tez to zdarzało :jackass: np. idealizowanie osoby, ktorej nie znam dokladnie (tak, tak wiekszosc kobiet snuje scenariusze... nawet dalekosiezne :-? ) Niestety to PRAWDA!
|
|
|
|
Napisane: 2010-11-24, 22:46 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Inwestycja (emocjocjonalna) |
|
|
Witam, chciałbym poznać wasze zdanie nt poniższego zjawiska. Czy to bzdury czy nie? Czy to ma coś wspólnego z miłością, przyjaźnią? Dzięki z góry za komentarze. =============================================================== Inwestycja Mężczyzna, który nie chce sprzedać albo po prostu zezłomować swojego, eee nazwijmy to z litości samochodu. Mowa o Fiacie 126P, który jeździ jeden dzień po czym tydzień jest naprawiany. Kobieta, która tkwi w toksycznym związku. Związek zaczął się trzy lata temu i jest poważny. Na tyle poważny, że faktycznie nie ma się z czego śmiać. „Facet” jest zapijaczoną bezrobotną łajzą ilustracją stwierdzenia dno i metr mułu. Kobieta natomiast atrakcyjna i ładna. Choć z dnia na dzień co raz mniej. To nie jest durne opowiadanie, w którym będę chciał te dwa losy ze sobą przeciąć, aby bohaterowie żyli długo i szczęśliwie. Chcę Ci, drogi Czytelniku przedstawić moją teorię dlaczego do opisanych powyżej sytuacji mogło dojść. Wszystkiemu winna jest psychologia inwestycji. Psychologia inwestycji jest bardzo ciekawym zjawiskiem i moment, w którym zrozumiałem mechanizm jej działania był dla mnie jednym z wielu przełomowych w rozwoju. Działa ona na bardzo prostej zasadzie. Opisać można ją w kilku słowach. Im bardziej się angażujesz tym bardziej Ci zależy i tym trudniej Ci zrezygnować. Załóżmy taką abstrakcyjną sytuację: zakochujesz się! Uczucie piękne, hormony szaleją, wg niektórych naukowców, których nazwisk nie jestem sobie w stanie przypomnieć mózg jest na haju z powodu działania opiatowców. Z czasem zaczynasz marzyć, tworzyć w głowie różne scenariusze waszej znajomości (choć często ta druga strona nie wie, że istniejesz). Halucynujesz. A co konkretnie robisz? Poświęcasz swój czas i energię na myślenie o nim/niej. I choć często nie znasz tej osoby, albo znasz na etapie cześć-cześć to masz pewność co do tego, ze jest cudowna/wspaniała/jedyna-i-niepowtarzalna. Twój mózg musi po prostu jakoś „usprawiedliwić” to, że cały czas skupiasz swoją uwagę na danym temacie. Jak myślisz, dlaczego ludzie tkwią w toksycznych związkach? Albo wykonują pracę, której nienawidzą? Po poświęceniu na daną kwestię (czy to pracy, czy partnerowi, czy rzeczy np. samochodowi) dużej ilości czasu, energii czy pieniędzy jest nam zwyczajnie trudno zrezygnować. Czy zauważyłeś, że aby zacząć proces firmy są gotowe do oferowania ci swoich usług po kosztach, a nawet poniżej kosztów? Załóż swoją stronę internetową! Przez pierwszy rok będzie cię to kosztowało 10 zł. Ale następny już 10x tyle. Dodatkowo proces ten jest wzmacniany przez jedną z najmocniej działających technik wpływu społecznego: regułę konsekwencji. O regule konsekwencji pisał już Robert Caildiani. Jako ludzie, jednostki będące kółkiem w maszynie zwanej grupą społeczną musimy czuć się zobowiązani do przestrzegania pewnych norm, aby całość miała szanse sprawie działać. Bo wyobraźmy sobie jak wyglądałby świat, gdyby nikt nie czuł się w obowiązku kończyć, co zaczął. Dlatego właśnie tak ciężko zrezygnować z rzeczy, w które zaangażowaliśmy swoją energię i nie tylko, a które teraz nas w tym momencie. A czasem po prostu warto. Naucz się wybiórczej ignorancji. Bądź egoistą, który potrafi mieć wy***ne na rzeczy, które przynoszą jedynie straty i problemy. Przywyknij do tego, że możesz, a często powinieneś sprawiać kłopoty. Na koniec chciałem zaznaczyć, że dostajesz za pośrednictwem tego artykułu bardzo przydatne narzędzie. Psychologia inwestycji może stać po twojej stronie, jeśli tylko użyjesz jej odpowiednio. Nie będę tego tematu rozwijał, ponieważ chciałem, abyś nie wpadał/a w pułapkę jaką jest takie bezsensowne inwestowanie czasu i energii w głupie rzeczy i głupich ludzi. Jeśli przyda Ci się ta wiedza, to będzie dla mnie wielka radość. Wbij sobie tylko jedno do głowy: jeżeli wykorzystujesz tę wiedzę, aby manipulować, oszukiwać czy w inny sposób ranić ludzi jesteś niedojrzałym emocjonalnie troglodytą. O! źródło: www.progresspage.plZdrowia. pozdrawiam Darek
Witam, chciałbym poznać wasze zdanie nt poniższego zjawiska. Czy to bzdury czy nie? Czy to ma coś wspólnego z miłością, przyjaźnią? Dzięki z góry za komentarze. =============================================================== Inwestycja
Mężczyzna, który nie chce sprzedać albo po prostu zezłomować swojego, eee nazwijmy to z litości samochodu. Mowa o Fiacie 126P, który jeździ jeden dzień po czym tydzień jest naprawiany.
Kobieta, która tkwi w toksycznym związku. Związek zaczął się trzy lata temu i jest poważny. Na tyle poważny, że faktycznie nie ma się z czego śmiać. „Facet” jest zapijaczoną bezrobotną łajzą ilustracją stwierdzenia dno i metr mułu. Kobieta natomiast atrakcyjna i ładna. Choć z dnia na dzień co raz mniej.
To nie jest durne opowiadanie, w którym będę chciał te dwa losy ze sobą przeciąć, aby bohaterowie żyli długo i szczęśliwie. Chcę Ci, drogi Czytelniku przedstawić moją teorię dlaczego do opisanych powyżej sytuacji mogło dojść.
Wszystkiemu winna jest psychologia inwestycji. Psychologia inwestycji jest bardzo ciekawym zjawiskiem i moment, w którym zrozumiałem mechanizm jej działania był dla mnie jednym z wielu przełomowych w rozwoju.
Działa ona na bardzo prostej zasadzie. Opisać można ją w kilku słowach. Im bardziej się angażujesz tym bardziej Ci zależy i tym trudniej Ci zrezygnować. Załóżmy taką abstrakcyjną sytuację: zakochujesz się! Uczucie piękne, hormony szaleją, wg niektórych naukowców, których nazwisk nie jestem sobie w stanie przypomnieć mózg jest na haju z powodu działania opiatowców. Z czasem zaczynasz marzyć, tworzyć w głowie różne scenariusze waszej znajomości (choć często ta druga strona nie wie, że istniejesz). Halucynujesz. A co konkretnie robisz? Poświęcasz swój czas i energię na myślenie o nim/niej. I choć często nie znasz tej osoby, albo znasz na etapie cześć-cześć to masz pewność co do tego, ze jest cudowna/wspaniała/jedyna-i-niepowtarzalna. Twój mózg musi po prostu jakoś „usprawiedliwić” to, że cały czas skupiasz swoją uwagę na danym temacie. Jak myślisz, dlaczego ludzie tkwią w toksycznych związkach? Albo wykonują pracę, której nienawidzą? Po poświęceniu na daną kwestię (czy to pracy, czy partnerowi, czy rzeczy np. samochodowi) dużej ilości czasu, energii czy pieniędzy jest nam zwyczajnie trudno zrezygnować. Czy zauważyłeś, że aby zacząć proces firmy są gotowe do oferowania ci swoich usług po kosztach, a nawet poniżej kosztów? Załóż swoją stronę internetową! Przez pierwszy rok będzie cię to kosztowało 10 zł. Ale następny już 10x tyle.
Dodatkowo proces ten jest wzmacniany przez jedną z najmocniej działających technik wpływu społecznego: regułę konsekwencji. O regule konsekwencji pisał już Robert Caildiani. Jako ludzie, jednostki będące kółkiem w maszynie zwanej grupą społeczną musimy czuć się zobowiązani do przestrzegania pewnych norm, aby całość miała szanse sprawie działać. Bo wyobraźmy sobie jak wyglądałby świat, gdyby nikt nie czuł się w obowiązku kończyć, co zaczął. Dlatego właśnie tak ciężko zrezygnować z rzeczy, w które zaangażowaliśmy swoją energię i nie tylko, a które teraz nas w tym momencie.
A czasem po prostu warto. Naucz się wybiórczej ignorancji. Bądź egoistą, który potrafi mieć wy***ne na rzeczy, które przynoszą jedynie straty i problemy. Przywyknij do tego, że możesz, a często powinieneś sprawiać kłopoty.
Na koniec chciałem zaznaczyć, że dostajesz za pośrednictwem tego artykułu bardzo przydatne narzędzie. Psychologia inwestycji może stać po twojej stronie, jeśli tylko użyjesz jej odpowiednio. Nie będę tego tematu rozwijał, ponieważ chciałem, abyś nie wpadał/a w pułapkę jaką jest takie bezsensowne inwestowanie czasu i energii w głupie rzeczy i głupich ludzi. Jeśli przyda Ci się ta wiedza, to będzie dla mnie wielka radość. Wbij sobie tylko jedno do głowy: jeżeli wykorzystujesz tę wiedzę, aby manipulować, oszukiwać czy w inny sposób ranić ludzi jesteś niedojrzałym emocjonalnie troglodytą. O!
źródło: http://www.progresspage.pl
Zdrowia.
pozdrawiam Darek
|
|
|
|
Napisane: 2010-11-24, 21:06 |
|
|
|
|