to wlasnie dla niektorych najtrudniejsze

Ludzie udają innych bo próbują być lepsi a wcale tak nie jest. Stają się gorsi i śmieszni, tracą poważanie u bliskich.

Bo za dużo oglądają reklam, gdzie wszyscy piękni, ogoleni, w pięknych domach i autach i oglądający w zagrzybionej dziurze, w długach po uszy i mężem pijakiem.

W ogóle mam wrażenie, że ludzie są w tej chwili inni niż kiedyś. Mało otwarci. Jak uważacie?

Wielu ludzi nie ma pomysły na siebie, albo ma zaburzone poczucie własnej wartości. Myślę, że to dlatego ukrywają swoje prawdziwe ja, wrażliwość i.. siebie.

To chyba dość niepokojące...?

Ja czasem i sobie nie ufam.

Nie wszyscy udają, choć oczywiście wiele osób zmienia swoje postawy i dostosowuje je do otoczenia, często dzieje się to nieświadomie, po prostu jakieś tam wymogi społeczne narzucają nam określone zachowania w danej sytuacji. Jeśli z kolei jest to świadome udawanie kogoś innego, to takich ludzi należy się wystrzegać. Ja ufam tylko moim najbliższym, wiem, że skoro są to dla mnie bliskie osoby, to z pewnością wiedzą, że przy mnie mogą być sobą :)

Na takich wyjazdach nie jeden psychoterapeuta by mógł doktorat, albo i kilka zrobić :]

Zgadza się podczas spotkań integracyjnych bardzo często wychodzi kto kim jest naprawdę. Wiadomo luźna atmosfera, alkohol i maski opadają. Wiem jedno: jak jest dobrze przygotowany wyjazd firmowy, to takich zachowań się prawie nie spotyka.