Korzystaj z życia nie samą pracą człowiek żyje,trzeba się cieszyć dzieckiem i drugą połówką a reszta sama przyjdzie :)

Niestety w dzisiejszych czasach, dotyka to znaczną liczbę osób. Niestety nie ma na to jakiegoś dobrego sposobu. Oczywiście zaproponowane tu już rozwiązania, takie jak zmiana pracy na taka, która wiąże się z naszymi zainteresowaniami, może pomóc, ale bardzo ciężko to zrealizować.
Wydaje mi się, że obecnie pozostaje nam cieszyć się jak najbardziej się da z każdej wolnej chwili, a nie wykorzystywać jej na myślenie o tej przyziemności naszego życia.

Przykro mi, że jesteś w takiej sytuacji. A Twój partner ? Może w nim powinnaś szukać oparcia, rozmowy. Dziecko nie daje CI sensu życia? Również polecam sport, który bardzo odpręża. Niestety na rynku pracy nie jest kolorowo, ale kredyt kiedyś spłacisz i będzie lepiej. Trzymam kciuki.

Życie - jest jakie jest. Ale najgorsze jest jak nioczekiwanie się je straci, to dopiero tragedia - [url="http://*********.com"]wypadki[/url]

rady są fajne, ale co innego rzeczywistość. Łatwo powiedzieć: ciesz się życiem, zmień pracę. Kredyt już zaciągnięty, pociąg pojechał. Nie oznacza to oczywiście, ze teraz trzeba już tylko usiąść i płakać nad swoim losem. Może spróbować coś przeorganizować w swoim życiu, tak żeby więcej czasu zostało dla siebie i rzeczy, które nam sprawiają przyjemność. Ja próbuję to wprowadzić w moim życiu, choć to nie jest proste. Za szybko się teraz żyje, za dużo jest na jednej głowie. Przygniatają nas zobowiązania. Jak to możliwe proponuję wyjść na rower - to strasznie luzuje labo wziąć ciepłą kąpiel. Ja wtedy zapalam świece, włączam muzykę i czytam. Czasem przychodzi do mnie mąż z winem i wtedy sobie gadamy. Małe rzeczy, a cieszą:)

ale jak ma bidula żyć jak ma kredyt na karku, przecież nie może przestac pracowac, dobrze by było jakbyś znalazł sobie pracę, która sprawia Ci przyjemność wiem, że to trudne, ale może tam proza życia byłaby mnie odczuwalna i mniej dobijająca jakbyś spełniał się w pracy myślę, że życie miałoby zupełnie inny odcień , wiem, że to trudne ale zawsze trzeba próbować, żeby potem się nie mówiło, że zaprzepaściło sie szansę i koniecznie pogadaj z żoną może we dwoje znajdziecie jakieś rozwiązanie

Nie ma sensu popadać w takie błędne koło. Praca pracą, ale przypomnij sobie jak byliście szczęśliwi dawniej mimo, że nie było tyle pieniędzy i na wiele rzeczy nie mogliście sobie pozwolić.. Żyj :)
_________________
Gąbki

ja staram się korzystać z życia ile się da i robić, jak najwięcej rzeczy które sprawiają mi przyjemność. Zmarła młoda osoba w mojej rodzinie i od tej pory zupełnie inaczej postrzegam życie. Wiem, że jest tylko jedno. Co nie oznacza, że nie pracuję i nie żyję przyziemnymi rzeczami oczywiście. Nie ulegam jednak presji społecznej i dążeniu do stereotypu.

Najgorsze co może być - nie pracujesz dla posiadania, pracujesz żeby mieć kasę na coś co cię wzbogaci, wpadłeś w zamknięte koło, 10godzin pracy żeby dziecku było lepiej i żonie a tymczasem żona niezadowolona bo długo cię nie ma a jak wracasz to jesteś zmęczony, ty niezadowolony bo nie masz już siły ano ochoty bawić się z dzieckiem, z żoną oddalacie się od siebie, bo sex raz na tydzień i to byle jak ... a miało być tak pięknie. Ratuj to do cholery ma być inaczej tak jak chciałeś. A dla relaksu poczytaj sobie o jakości ludzkiej spermy i nie tylko, może to wydobędzie z ciebie dawną fantazję http://seksbaza.com

Macie czas dla siebie?na przyjemności, rozrywkę,hobby,auto rozwój?Mnie proza życie pokonuje- praca 10 godzin dziennie,spłata kredytu, sprzątanie,dziecko, a gdy mam wolną chwilę, czuję pustkę.Kiedyś tyle miałam marzeń,planów,malowałam, pisałam, miałam zdanie na każdy temat.
Teraz czuję bezsens życia.