Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Wybaczyć to jedno a zaufać później to drugie. Ciężko jest komuś zaufać jeśli ten ktoś nas zranił.
Wybaczyć to jedno a zaufać później to drugie. Ciężko jest komuś zaufać jeśli ten ktoś nas zranił.
|
|
|
|
Napisane: 2013-04-13, 11:02 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Nawet po wybaczeniu, pozostaje jednak uprzedzenie do takiej osoby.
Nawet po wybaczeniu, pozostaje jednak uprzedzenie do takiej osoby.
|
|
|
|
Napisane: 2013-03-29, 16:56 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Wybaczać nie trzeba, ale najważniejsze żeby się nie mścić, bo potem ciągnie się to nieskończoność :P
Wybaczać nie trzeba, ale najważniejsze żeby się nie mścić, bo potem ciągnie się to nieskończoność :P
|
|
|
|
Napisane: 2013-02-12, 13:50 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Wydawało mi się, że wybaczyłam, ale później okazało się, że to jednak zbyt trudne. Niestety, nie chodziło o jeden raz, a o kilka lat ciągłego krzywdzenia. Wydawało mi się, że wreszcie jest normalnie, że było warto, ale kiedy On rzeczywiście po tych latach się zmienił, kiedy mieliśmy za sobą wreszcie kilka normalnych miesięcy, wtedy zauważyłam, że wszystko we mnie zanika, że On staje się dla mnie zupełnie obcy. Walczyłam bardzo długo, choć ludzie pukali się w głowę i mówili, żeby odpuścić. A kiedy wywalczyłam, to chyba okazało się, że jestem po prostu już zbyt zmęczona...
Wydawało mi się, że wybaczyłam, ale później okazało się, że to jednak zbyt trudne. Niestety, nie chodziło o jeden raz, a o kilka lat ciągłego krzywdzenia. Wydawało mi się, że wreszcie jest normalnie, że było warto, ale kiedy On rzeczywiście po tych latach się zmienił, kiedy mieliśmy za sobą wreszcie kilka normalnych miesięcy, wtedy zauważyłam, że wszystko we mnie zanika, że On staje się dla mnie zupełnie obcy. Walczyłam bardzo długo, choć ludzie pukali się w głowę i mówili, żeby odpuścić. A kiedy wywalczyłam, to chyba okazało się, że jestem po prostu już zbyt zmęczona...
|
|
|
|
Napisane: 2013-02-08, 04:54 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Warunkiem zdrady jest utrata zainteresowania osobą, z którą się jest albo własna głupota. W obu przypadkach dalszy związek jest bez sensu.
Warunkiem zdrady jest utrata zainteresowania osobą, z którą się jest albo własna głupota. W obu przypadkach dalszy związek jest bez sensu.
|
|
|
|
Napisane: 2013-02-06, 16:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
nigdy nie będzie tak jak było, ale skoro już wybaczyłaś i dalej z nim jesteś...bo tak podejrzewam to widocznie intuicja podpowiedziała Ci, że to będzie lepszy wybór niż całkowite odcięcie się od niego, ja kiedyś też byłam zdradzona i tez wybaczyłam, już nie jestem "z nim" ale chyba nie wybaczyłabym np. mężowi zdrady...to byłoby już przegięcie
nigdy nie będzie tak jak było, ale skoro już wybaczyłaś i dalej z nim jesteś...bo tak podejrzewam to widocznie intuicja podpowiedziała Ci, że to będzie lepszy wybór niż całkowite odcięcie się od niego, ja kiedyś też byłam zdradzona i tez wybaczyłam, już nie jestem "z nim" ale chyba nie wybaczyłabym np. mężowi zdrady...to byłoby już przegięcie
|
|
|
|
Napisane: 2013-02-05, 11:00 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
U mnie z tym wybaczeniem różnie bywa.. Niby wybaczyłam zdradę, ale swoje z tego powodu odcierpiałam, pół roku wizyt u psychologa na kozetce ( dobry psycholog z Wrocławia - czołówka na listach opiniotwórczych), szlochanie mamie w rękaw i niestety nadal mam gdzieś w podświadomości obraz jego z tamtą kobietą. I co mogę? Żyję, jestem, ale mimo wybaczenia gdzies mi jednak ów fakt siedzi i nie jest tak, jak było.
U mnie z tym wybaczeniem różnie bywa.. Niby wybaczyłam zdradę, ale swoje z tego powodu odcierpiałam, pół roku wizyt u psychologa na kozetce ([url=http://www.znanylekarz.pl/ranking-lekarzy/psychologia][color=#000000]dobry psycholog[/color][/url] z Wrocławia - czołówka na listach opiniotwórczych), szlochanie mamie w rękaw i niestety nadal mam gdzieś w podświadomości obraz jego z tamtą kobietą. I co mogę? Żyję, jestem, ale mimo wybaczenia gdzies mi jednak ów fakt siedzi i nie jest tak, jak było.
|
|
|
|
Napisane: 2013-02-04, 15:51 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Ja potrafię, bo sztuką jest wybaczać, a nie mścić się. Aczkolwiek żeby wybaczyć potrzebuję trochę czasu...
Ja potrafię, bo sztuką jest wybaczać, a nie mścić się. Aczkolwiek żeby wybaczyć potrzebuję trochę czasu...
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-04, 16:43 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
Tak ale zdrada to powazna sprawa, nawet jak sie wybacza to potem ciezko zeby juz było tak dobrze jak wczesniej i pytanie czy dalej taki zwiazek ma sens...
Tak ale zdrada to powazna sprawa, nawet jak sie wybacza to potem ciezko zeby juz było tak dobrze jak wczesniej i pytanie czy dalej taki zwiazek ma sens...
|
|
|
|
Napisane: 2013-01-01, 15:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Wybaczenie |
|
|
zależy co bym miała wybaczy,ogólnie jestem ugodowym człowiekiem i czesto ulegam.Mowie coś a potem i tak sie tego nie trzymam poprostu mam za dobre serce.
zależy co bym miała wybaczy,ogólnie jestem ugodowym człowiekiem i czesto ulegam.Mowie coś a potem i tak sie tego nie trzymam poprostu mam za dobre serce.
|
|
|
|
Napisane: 2012-05-07, 22:13 |
|
|
|
|