Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
Muzyka kojarzy mi sie z czasami kiedy byłem mały, z różynymi sytuacjami w moim życiu, pewnych etapów życiawych, jeśli o czymś myśle to muzyka powinna być odpowiedznia do danych przemysleń ale to chyba ma każdy. A emocje jakie towarzyszą są różne od entuzjamu po (czasami) wzruszenie aż do dołków. Poprostu dźwięki mnie ruszają;)
Muzyka kojarzy mi sie z czasami kiedy byłem mały, z różynymi sytuacjami w moim życiu, pewnych etapów życiawych, jeśli o czymś myśle to muzyka powinna być odpowiedznia do danych przemysleń ale to chyba ma każdy. A emocje jakie towarzyszą są różne od entuzjamu po (czasami) wzruszenie aż do dołków. Poprostu dźwięki mnie ruszają;)
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-22, 18:16 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
A z czym Ci się kojarzy muzyka i pęd do jej tworzenia, coś takie emocje w tobie wyzwala czy po prostu lubisz słuchać muzyki ?
A z czym Ci się kojarzy muzyka i pęd do jej tworzenia, coś takie emocje w tobie wyzwala czy po prostu lubisz słuchać muzyki ?
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-22, 13:48 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
generalnie jeśli chodzi o jakąkolwiek kreatywność - a w przypadku muzyki jest ona równie ważna - biorąc pod uwagę, że od dłuższego czasu nic nie robisz (2-3 lata jak piszesz), to kwestie dobrej rozgrzewki mają duże znaczenia, a ta rozgrzewka powinna potrwać przynajmniej godzinę (mam tu na myśli rozgrzewkę mózgu). Gwarantuję, że jeśli się przełamiesz to coś wyjdzie. Dodam, że w tej godzinie nie chodzi o to, żeby tylko siedzieć przed kompem, ale faktycznie próbować coś wymyślić. Spróbuj i daj znać jaki efekt.
generalnie jeśli chodzi o jakąkolwiek kreatywność - a w przypadku muzyki jest ona równie ważna - biorąc pod uwagę, że od dłuższego czasu nic nie robisz (2-3 lata jak piszesz), to kwestie dobrej rozgrzewki mają duże znaczenia, a ta rozgrzewka powinna potrwać przynajmniej godzinę (mam tu na myśli rozgrzewkę mózgu). Gwarantuję, że jeśli się przełamiesz to coś wyjdzie. Dodam, że w tej godzinie nie chodzi o to, żeby tylko siedzieć przed kompem, ale faktycznie próbować coś wymyślić. Spróbuj i daj znać jaki efekt.
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-21, 17:22 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
Ja czasem jestem leniwa ale z tym walczę:)
Ja czasem jestem leniwa ale z tym walczę:)
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-17, 12:21 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
no to szukaj ...
no to szukaj ...
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-17, 00:40 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
Powiem szczerze że myslałem dość długo i nie mam pojęcia co by mogło osłabić moją motywacje. Nawet nie wiem czy takie coś miało miejsce. Słyszałem że ludzie zmieniają sie co 7 lat może teraz właśnie mój czas nadszedł??Moze co innego mnie interesuje a ja o tym jeszcze nie wiem?
Powiem szczerze że myslałem dość długo i nie mam pojęcia co by mogło osłabić moją motywacje. Nawet nie wiem czy takie coś miało miejsce. Słyszałem że ludzie zmieniają sie co 7 lat może teraz właśnie mój czas nadszedł??Moze co innego mnie interesuje a ja o tym jeszcze nie wiem?
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-16, 17:10 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Lenistwo?? |
|
|
" Nie jestem leniwy, po prostu mam dysfunkcję systemu motywacji" - wydaje mi sie ze to o to chodzi. Jesli czujesz ze chcesz tworzyc muzyke, a nie masz sily zeby to robic, to znaczy ze cos sie dzieje niedobrego w Twoim zyciu. Jesli by Ci nie zalezalo, miałbys wywalone, to bys tak tego nie przezywal. NIe znam Cie, wiec nie wiem, co to moze byc. Ale z doswiadczenia wiem, ze jezeli czlowiek chce cos zrobic, a jednoczesnie nie ma na to sily, to znaczy ze wydarzylo sie cos co pozbawilo go tych sil. Zastanow sie co to moze byc!
" Nie jestem leniwy, po prostu mam dysfunkcję systemu motywacji" - wydaje mi sie ze to o to chodzi. Jesli czujesz ze chcesz tworzyc muzyke, a nie masz sily zeby to robic, to znaczy ze cos sie dzieje niedobrego w Twoim zyciu. Jesli by Ci nie zalezalo, miałbys wywalone, to bys tak tego nie przezywal. NIe znam Cie, wiec nie wiem, co to moze byc. Ale z doswiadczenia wiem, ze jezeli czlowiek chce cos zrobic, a jednoczesnie nie ma na to sily, to znaczy ze wydarzylo sie cos co pozbawilo go tych sil. Zastanow sie co to moze byc!
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-11, 19:45 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Lenistwo?? |
|
|
Witam wszystkich. Chce poznać Wasze zdanie, a miznowicie każdy ma jakieś zainteresowania, ciągotki do czegoś. Ja na przykład jaram sie muzyką, z tym że teraz nie wiem czy to jest takie pewne. Bo widzicie kiedyś strasznie moją mocną stroną był beatbox byłem naprawde dobry w tym ,wielu ludzi mi to gadało, a teraz....nic pustka już z 2 może 3 lata nie beatowałem. I nawet jeśli bym chciał to mi sie nie chce, a jak już sie zmusze to nie wymyślem nic nowego cały czas to samo. Nie wiem może sie wypaliłem? Ale po jakimś czasie chciałem spróbować czegoś innego, a więc zaczołaem tworzyć muzyke na kompie, i tu też bez większych różnic, siąde dosłownie na 10-15 minut i schodze nie tworząc nic konkretnego, nawet żadnego sensownego szkieletu, poprostu mi sie nie chce. Ale zaraz potem włączam muzykę na kinie i odpływam, uwielbiam dobre beaty aż czasami łezka sie zakręci. Nie mam pojęcia co ze mną jest nie tak. Przecież naprawde mnie pali muzyka, a może mi sie wydaje i sie tylko oszukuje. Chciałbym robić dobre kawałki ale sie nie chce. Powidzcie o co chodzi, lenistwo, czy może to nie jest to??pozdrawiam
Witam wszystkich. Chce poznać Wasze zdanie, a miznowicie każdy ma jakieś zainteresowania, ciągotki do czegoś. Ja na przykład jaram sie muzyką, z tym że teraz nie wiem czy to jest takie pewne. Bo widzicie kiedyś strasznie moją mocną stroną był beatbox byłem naprawde dobry w tym ,wielu ludzi mi to gadało, a teraz....nic pustka już z 2 może 3 lata nie beatowałem. I nawet jeśli bym chciał to mi sie nie chce, a jak już sie zmusze to nie wymyślem nic nowego cały czas to samo. Nie wiem może sie wypaliłem? Ale po jakimś czasie chciałem spróbować czegoś innego, a więc zaczołaem tworzyć muzyke na kompie, i tu też bez większych różnic, siąde dosłownie na 10-15 minut i schodze nie tworząc nic konkretnego, nawet żadnego sensownego szkieletu, poprostu mi sie nie chce. Ale zaraz potem włączam muzykę na kinie i odpływam, uwielbiam dobre beaty aż czasami łezka sie zakręci. Nie mam pojęcia co ze mną jest nie tak. Przecież naprawde mnie pali muzyka, a może mi sie wydaje i sie tylko oszukuje. Chciałbym robić dobre kawałki ale sie nie chce. Powidzcie o co chodzi, lenistwo, czy może to nie jest to??pozdrawiam
|
|
|
|
Napisane: 2011-03-11, 17:34 |
|
|
|
|