Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Janja napisał(a): ten czas moja droga raczej okreslilabym w okolicach 9 mcy, tak ja ciaza :) nie wiem co w tym jest, ale obserwujac swoich przyjaciol, znajomych, dochodze do wniosku, ze w tym czasie mija ta "pierwsza fala"
ja za to z obserwacji powiedziałabym że wśród moich znajomych 6 miesięcy ;p
może to kwestia wieku :P
[quote="Janja"]ten czas moja droga raczej okreslilabym w okolicach 9 mcy, tak ja ciaza :)
nie wiem co w tym jest, ale obserwujac swoich przyjaciol, znajomych, dochodze do wniosku, ze w tym czasie mija ta "pierwsza fala"
:-D[/quote]
ja za to z obserwacji powiedziałabym że wśród moich znajomych 6 miesięcy ;p
może to kwestia wieku :P
|
|
|
|
Napisane: 2009-10-05, 21:13 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
To że facet ,jak już zdobędzie kobietę to przestaje się starać -hmmm jestem facetem i podkładam sobie i innym minę tym Halsem-to świadczy jedynie o tym że taki kolesi jest z natury fleją , a to ,że się starał i o dziwo potrafił być szarmancki i zadbany -to tylko rytuał godowy, po co ma się starać jak już ma co chciał? Kto wyważa otwarte drzwi ??? Wiec drogie panie moja rada niech nigdy facet nie ma pewności że jesteście jego i tylko jego -może to go zmobilizuje do odsuwania krzesła przy stole ,do otwierania drzwi .Kto wie może będzie nawet codziennie zmieniać bieliznę i czesał włosy
To że facet ,jak już zdobędzie kobietę to przestaje się starać -hmmm jestem facetem i podkładam sobie i innym minę tym Halsem-to świadczy jedynie o tym że taki kolesi jest z natury fleją , a to ,że się starał i o dziwo potrafił być szarmancki i zadbany -to tylko rytuał godowy, po co ma się starać jak już ma co chciał? Kto wyważa otwarte drzwi ??? Wiec drogie panie moja rada niech nigdy facet nie ma pewności że jesteście jego i tylko jego -może to go zmobilizuje do odsuwania krzesła przy stole ,do otwierania drzwi .Kto wie może będzie nawet codziennie zmieniać bieliznę i czesał włosy
|
|
|
|
Napisane: 2009-10-05, 10:05 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ale tez chyba wazne jest to na ile sobie druga osoba pozwola.... jezeli jedna osoba zrobi cos nie tak druga nie zareaguje to bedzie sie to potarzac i poglebiac.. a jezeli zareaguje to raczej bedzie wporzadku :)
ale tez chyba wazne jest to na ile sobie druga osoba pozwola.... jezeli jedna osoba zrobi cos nie tak druga nie zareaguje to bedzie sie to potarzac i poglebiac.. a jezeli zareaguje to raczej bedzie wporzadku :)
|
|
|
|
Napisane: 2009-10-01, 20:32 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
varna napisał(a): ema napisał(a): Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;) Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) ) Toż to głowa ma tu najmniej do gadania, szczególnie jeśli chodzi o początkowe stadium związku. Potem (mniej więcej po 3-4 miesiącach) głowa powoli odzyskuje swą władzę i zaczynają się schody. Ale to ten czarny scenariusz związków. :) Jeśli dwie osoby uzupełniają się, dobrze się ze sobą czują to czas nie ma znaczenia.
ten czas moja droga raczej okreslilabym w okolicach 9 mcy, tak ja ciaza :)
nie wiem co w tym jest, ale obserwujac swoich przyjaciol, znajomych, dochodze do wniosku, ze w tym czasie mija ta "pierwsza fala"
[quote="varna"][quote="ema"]Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;) Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) )[/quote]
Toż to głowa ma tu najmniej do gadania, szczególnie jeśli chodzi o początkowe stadium związku. Potem (mniej więcej po 3-4 miesiącach) głowa powoli odzyskuje swą władzę i zaczynają się schody. Ale to ten czarny scenariusz związków. :) Jeśli dwie osoby uzupełniają się, dobrze się ze sobą czują to czas nie ma znaczenia.[/quote]
ten czas moja droga raczej okreslilabym w okolicach 9 mcy, tak ja ciaza :)
nie wiem co w tym jest, ale obserwujac swoich przyjaciol, znajomych, dochodze do wniosku, ze w tym czasie mija ta "pierwsza fala"
:-D
|
|
|
|
Napisane: 2009-10-01, 12:55 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ema napisał(a): Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;) Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) )
Toż to głowa ma tu najmniej do gadania, szczególnie jeśli chodzi o początkowe stadium związku. Potem (mniej więcej po 3-4 miesiącach) głowa powoli odzyskuje swą władzę i zaczynają się schody. Ale to ten czarny scenariusz związków. :) Jeśli dwie osoby uzupełniają się, dobrze się ze sobą czują to czas nie ma znaczenia.
[quote="ema"]Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;) Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) )[/quote]
Toż to głowa ma tu najmniej do gadania, szczególnie jeśli chodzi o początkowe stadium związku. Potem (mniej więcej po 3-4 miesiącach) głowa powoli odzyskuje swą władzę i zaczynają się schody. Ale to ten czarny scenariusz związków. :) Jeśli dwie osoby uzupełniają się, dobrze się ze sobą czują to czas nie ma znaczenia.
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-30, 17:07 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;)
Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) Co nie znaczy, że automatycznie facet ma tracić całą swoja klasę i kulturę. Może nie będzie już codziennie kwiatków i komplementów, jednak tak podstawowe zasady jak ustępowanie miejsca, otwieranie drzwi etc ma się we krwi ;) to nie zniknie ;)
Ważne jest - tak jak juz pisały osoby przede mną - żeby jasno mówić, czego się od faceta oczekuje. On może nie zwrócić uwagi na to, że z czasem coś się zmieniło w jego zachowaniu. Wystarczy mówić mu o swoich potrzebach jasno prosto i przejrzyście ;)
Wiadomo - na początku starają się obie strony, mozna powiedzieć że 'az do przesady' ;)
Po kilku - kilkudziesięciu latach związku nikt już nie ma do tego głowy ;) Co nie znaczy, że automatycznie facet ma tracić całą swoja klasę i kulturę. Może nie będzie już codziennie kwiatków i komplementów, jednak tak podstawowe zasady jak ustępowanie miejsca, otwieranie drzwi etc ma się we krwi ;) to nie zniknie ;)
Ważne jest - tak jak juz pisały osoby przede mną - żeby jasno mówić, czego się od faceta oczekuje. On może nie zwrócić uwagi na to, że z czasem coś się zmieniło w jego zachowaniu. Wystarczy mówić mu o swoich potrzebach jasno prosto i przejrzyście ;)
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-27, 12:34 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
witam w każdym związku coś się zmienia. zawsze na początku jest inaczej niż po przykładowych dwóch latach znajomości czy też po ślubie. u mnie troszkę się zmieniło co nie znaczy że jest źle nadal się staramy, dbamy o siebie itp
witam ;-) w każdym związku coś się zmienia. zawsze na początku jest inaczej niż po przykładowych dwóch latach znajomości czy też po ślubie. u mnie troszkę się zmieniło co nie znaczy że jest źle ;-) nadal się staramy, dbamy o siebie itp ;-)
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-23, 23:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
wyciagając wniosek stwierdzam ze gadanie kobiet ''a fececi tacy juz sa ze tylko na poczatku sie staraja a potem to maja juz wylane na wszystko'' jest wyrazeniem tego jak traktuja je jej faceci, co nie znaczy ze cala reszta jest taka sama...
kobitki jestescie wspaniale :):***
wyciagając wniosek stwierdzam ze gadanie kobiet ''a fececi tacy juz sa ze tylko na poczatku sie staraja a potem to maja juz wylane na wszystko'' jest wyrazeniem tego jak traktuja je jej faceci, co nie znaczy ze cala reszta jest taka sama...
kobitki jestescie wspaniale :):***
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-23, 21:19 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Zgadzam sie Toba mery_blue co do staran.
Za kazdy zwiazek sa odpowiedzialne dwie osoby..
Wiecie co dziewczyny, ja mam wspanialego, wrazliwego faceta- czyta wszystkie sygnaly..
Czasami sie zastanawiam kto w naszym zwiazku ma bardziej kobieca psychike- bardzo czesto mam wrazenie, ze wlasnie On.
I misia24 tez ma racje- nie kazdy facet zmienny jest. I tak naprawde jestesmy chyba w stanie ocenic to jaki jest dopiero wtedy, gdy mija okres zauroczenia i euforii :)
Zgadzam sie Toba mery_blue co do staran.
Za kazdy zwiazek sa odpowiedzialne dwie osoby..
Wiecie co dziewczyny, ja mam wspanialego, wrazliwego faceta- czyta wszystkie sygnaly..
Czasami sie zastanawiam kto w naszym zwiazku ma bardziej kobieca psychike- bardzo czesto mam wrazenie, ze wlasnie On.
I misia24 tez ma racje- nie kazdy facet zmienny jest. I tak naprawde jestesmy chyba w stanie ocenic to jaki jest dopiero wtedy, gdy mija okres zauroczenia i euforii :)
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-23, 20:34 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Nie każdy facet aż tak zmiennym jest. Powiem tak, jeśli facetowi od samego początku zależy na kobiecie to nie tylko będzie się starał do tego czasu aby ja w jakimś stopniu zdobyć, ale jak już będą tworzyć związek.
Nie każdy facet aż tak zmiennym jest. Powiem tak, jeśli facetowi od samego początku zależy na kobiecie to nie tylko będzie się starał do tego czasu aby ja w jakimś stopniu zdobyć, ale jak już będą tworzyć związek.
|
|
|
|
Napisane: 2009-09-23, 19:55 |
|
|
|
|