Ja czasem korzystam z wróżki, mam swoją sprawdzoną. Nie bierze dużo. Oglądam też programy w których występują wróżbici, jednakże nigdy nie dzwoniłam na takie numery o podwyższonej taryfie.

jezeli im to pomaga, to dopóki jest to w granicach rozsądku nie przeszkadza mi to

To są wszystko bzdury. Można wróżyć sobie nie wiadomo co, ale przecież chodzi o schematy - coś co dzieje się często przy wielu sytuacjach życiowych.

Mnie osobiście to przeraża. Nie wiem jak można wierzyć w takie rzeczy. Na dodatek wydawać na to pieniądze... Przecież nawet oni sami czasem mówią, że to jedna wielka ściema...

Jeżeli chodzi o "telewizyjne czary-mary" według mnie jest to naciąganie ludzi.

Był czas, że moja mama oglądała takie TV na okrągło, skutkiem czego słuchałam i ja. W sumie ciężko poiwedziać, czy to prawda czy szacher macher. Podobno astrologia, numerologia to cała nauka, a tarot też ma jakieś tam tradycje. Pewnie jak to w baśniach, jakieś ziarnko prawdy w tym jest. Wielu ludzi w to wierzy i chce wierzyć, bo jak mama do takiej "wróżki" chciała się dodzwonić, to ciągle było zajęte.
Osobiście raz byłam u tarocistki (nie wróżki) i wyszłam z bardoz pozytywnym wrażeniem. Myślę, że jak ktoś potrzebuje pociechy, to powinien się do takiej Pani wybrać, bo podobno nie można im mówić "klientom" niczego złego ;)

Ni chu chu ;)

Niektórzy rzeczywiście mają jakieś nadprzyrodzone zdolności... Nie wiem w jaki sposób to działa, skąd oni takie rzeczy wiedzą.. Na przykład ostatnio moja znajoma z pracy opowiadała, że chodziła do jasnowidza Marka Szwedowskiego (słyszeliście o nim?) i rzeczywiście wiedział wszystko o jej relacjach rodzinnych (z szacunku do niej nie opowiadam o co chodziło dokładnie), a widzieli się pierwszy raz w życiu.. I dzięki niemu udało jej się uniknąć kłopotów, słusznie doradził. Także są ludzie, którzy mogą pomóc, mają ten dar.

Nie sądzę, żeby jakikolwiek wróżbita wiedział o moim życiu więcej ode mnie.

Wróżby to dla mnie jedno, a tv czary-mary to co innego jednak. Większość wróżbitów bardziej zna się na odczytywaniu tego co ludzie chcą usłyszeć niż na samym wróżeniu. Chociaż jedno z drugim na pewno jest związane.