dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Odpowiedz
Nazwa użytkownika:
Tytuł:
Treść wiadomości:
Wpisz tutaj treść wiadomości. Nie może mieć ona więcej niż 60000 znaków. 

Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :diabel: :krew: :alien: :aragorn: :run: :crush: :compcrush: :cygaro: :dog: :druch: :drunk: :rambo: :gilotyna: :pistoldance: :hulk: :jackass: :jedi: :kolejka: :jury: :koncert: :hit: :bullets: :newyear: :notcool: :ohno: :bored:
Pokaż więcej uśmieszków
Rozmiar:
Kolor tekstu
Opcje:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest wyłączony
Uśmieszki są włączone
Wyłącz BBCode
Wyłącz uśmieszki
Podaj nazwę aktualnego miesiąca
Podaj nazwę aktualnego miesiąca:
   

Przegląd tematu - Trudna decyzja
Autor Wiadomość
  Tytuł:   Cytuj
violetta, racji tutaj nie ma... moze być tylko walka o normalne zycie.. W tym przypadku Twoje...
Decyzja trudna.. wiem.. Ale czasem trzeba niestey takie decyzje podejmować
Pozdrawiam :)
Post Napisane: 2008-03-07, 11:34
  Tytuł:   Cytuj
=Mery_blue wiesz boję sie , że masz racje :(. Mimo wszystko to trudna decyzja. Ale wiem , że nie można tak dłużej.
Post Napisane: 2008-02-27, 15:37
  Tytuł:   Cytuj
violetta, to podejmij ryzyko i odejd od niego..
Meczysz sie Ty a i przez Ciebie teraz on...
Moze czas najwyzszy na konkretna decyzje?
Post Napisane: 2008-02-26, 19:05
  Tytuł:   Cytuj
=Saro uwierz mi 10 let prób i wracanie do punktu wyjścia dało mi do myślenia, nie upieram sie przy niczym , po prostu czuję sie juz tym zmęczona . Minie znowu jakiś czas i wszystko wróci do,, normy,, . A mówisz , że na niego poleci pewnie niejedna - pewnie tak , ale powiedz mi a jak będzie i tak że on powie mi po pewnym czasie że to on juz nie chce tych prób bo ma kogos innego naprzykład . Mam czekać ? ale na co skoro nie jestem w stanie obdarzyc go juz takim uczuciem jak kiedyś . Zresztą jak ma wyglądać nasze życie intymne w tej sytuacji? Nie jestem w stanie robić czegoś wbrew sobie i bez uczucia, nie wiem czy dość jasno napisałam?
Postaw sie w mojej sytuacji , i powiedz umiałabyś tak żyć dalej ?
Twój mąż przytula Cie , oczekuje od Ciebie czegoś ,całuje a Ty nic nie czujesz!
Wiesz ja naprawdę nie wiem jak mam żyć dalej - taka stagnacja trwa już chyba za długo.
A teraz kiedy zobaczył że rozmawiam z kimś na gg , kogo nie zna to sie obudził że chce to ratować. A we mnie jest juz tylko żal ,że do tej pory uważał że jest ok mimo że prosiłam go i tłumaczyłam że jego postępowanie wszystko niszczy . Ze nie chciał nawet mnie próbować zrozumieć co mu tłumaczę . On mi teraz to mówi że jak nie pił i nie bił to uważał że wszystko jest ok . Rozumiesz?
Post Napisane: 2008-02-26, 14:02
  Tytuł:   Cytuj
Przecież każdy ma prawo do miłości !!![/quote]

[[[ To co jest można zmarnować , a pózniej sobie wmawiać że będzie Lepiej ,tylko to lepiej nigdy nie chce nadejść .Jesteś po ślubie ,czy on niezaniedbował cię z jakiegoś powodu ważnego dlawas obojga ,Ateraz jak zrozumiał to chce ZMIAN, pomyśl sobie ,zobacz wjakim stopniu nadskakuje ,czy tak jak kiedyś ,czy widzisz zmiany ,bo teraz on to robi DLA ciebie chce żebyś się przekonała ,ja miałam podobnie ,dlatego obserwuje to co piszesz , A nie wiem czy Facet przejnuje się tym co traci ,pewnie na niego poleci niejedna ,a ty ???jak dzieci dorosłe to OK a jak nie to .................................................... będzie bardzo ciężko ,ktoś się znajdzie co powie że KOCHA ale czy zaakceptuje wszystko???????????????????Bo on akceptuje skoro jeszcze jesteście razem. :crush:
Post Napisane: 2008-02-26, 12:33
  Tytuł:   Cytuj
zgadzam się w zupełności, masz prawo do szczęścia, tak jak każda z nas :-) a skoro facet nie umie docenić tego co ma tylko docenia to gdy dopiero traci to już jego problem!!
Post Napisane: 2008-02-26, 10:59
  Tytuł:   Cytuj
=Dorotheea wiesz ja sie przestałam oszukiwać , bo tak jak piszesz że jak facet zobaczy że traci to zaczyna nadskakiwać i to PRAWDA . Ale ja nie wierzę juz w zmianę ,choć za każdym razem słyszę, że to się zmieni , po prostu jestem już dłuższy czas po ślubie i to nie pierwszy raz sie zdarza czuje że to stało sie jakąś tradycją czy co?
Teraz znowu jest stagnacja i tak w kółko - nie chcę tak dalej . Ile można sie godzić na takie życie i czy właściwie nie mamy wyboru ? W sumie to nasze życie i tak jak myśmy coś przysięgały przed ołtarzem to i mężczyźni zrobili to również ,prawda ?
Post Napisane: 2008-02-25, 23:56
  Tytuł:   Cytuj
doskonale to rozumiem...
ja tez czasem czuję się ignorowana i niedoceniania ( co prawda nie przez męża bo jeszcze go niemam) ale przez chłopaka. Mówiłam mu o tym ale on tłumaczy to tym ze już długo jestesmy ze sobą i ze to normalne ze tak się dzieje ale ze on na prawde bardzo mnie kocha... ja uwazam ze to z facetami jest coś nie tak najpierw ignorują a jak zobaczą ze moga stracić to im się lampka zapala i zdają sobie sprawe z tego jacy byli... tez u mnie i to było. na dodatek ostatnio było już między nami znowu cudownie ale od jakiegoś tygodnia stało się to dramatem jest do kitu chociaz on mówi ze z jego strony jest super, uwazam ze on znów mnie ignoruje, wczoraj mieliśmy wspólny wypad z jego byłą która jest tez moją dobra kumpelą, to było straszne!!:| ona się do niego kleiła a on patrzył jej w oczy a mnie prawie ze ignorował. gdy wieczorem mu o tym powiedziałam powiedział że przesadzam i się obraził! ja tez niewiem już co mam robić...
Post Napisane: 2008-02-25, 12:11
  Tytuł:   Cytuj
Słuchajcie nie gdy nie podchodziłam do uczuć pod katem chemii , byłabym kompletną ignorantka żeby tak myśleć!
Po prostu czuję to co piszę nie mam już w sobie tego uczucia które jest potrzebne , według mnie by ze soba dalej normalnie żyć . Tym samym popatrzcie tez i na tę druga stronę - czy będąc z kimś bez uczucia nie krzywdzi się również tej drugiej strony???
Przecież każdy ma prawo do miłości !!!
Post Napisane: 2008-02-25, 11:13
  Tytuł:   Cytuj
naukowcy pi****** ;)
jak można wcisnąć miłość w naukowe ramy?

po 4 latach to co najwyzej moze ustac produkcja dopaminy, endorfin, zmniejszyć się produkcja serotoniny.. ale przecież nie tylko to odpowiada za miłość.
owszem, miłość ma objawy stricto 'fizyczne'

ale dużo z tej miłości siedzi w psychice a tej ni jak nie wciśniesz w sztywne ramy i granice wyznaczone przez prace badawcze naukowców.
Post Napisane: 2008-02-22, 19:27
4CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC

Strefa czasowa: UTC + 2


2CCCCCCCCCCCCCCCCC

Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO