Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
To zależy od nas kiedy tych słów używamy, i na pewno nie stracą na ważności wtedy gdy bedziemy ich używać stosownie do sytuacji.
To zależy od nas kiedy tych słów używamy, i na pewno nie stracą na ważności wtedy gdy bedziemy ich używać stosownie do sytuacji.
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-18, 12:18 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ludzka głupota -tak
no bo niby jak inaczej to wytłumaczyć ?
mam problemy -dość poważnej natury , nie ze sobą
z głupotom ludzką , od długiego czasu ,czuje sie jak zdrętwiały
wstyd mi za jestem członkiem rasy ludzkiej , mam dość i mam nadzieje
...ze zbliża sie kolejna epoka lodowcowa
ludzka głupota -tak
no bo niby jak inaczej to wytłumaczyć ?
mam problemy -dość poważnej natury , nie ze sobą
z głupotom ludzką , od długiego czasu ,czuje sie jak zdrętwiały
wstyd mi za jestem członkiem rasy ludzkiej , mam dość i mam nadzieje
...ze zbliża sie kolejna epoka lodowcowa
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-09, 12:03 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
marbel napisał(a): sorki zile sformułowałem , nie chodzi mi o zatajanie czy unikanie danego tematu,, tylko o to ze o wyjściu do kina często rozmawiamy tak samo jak o śmierci , religii, sensie życia , czy tez jego braku . wszystko zdaje sie tak błahe i już nie wiele osób podchodzi do , np;kwestii - konieczność ratowania ginących gatunków zwierząt z przeświadczeniem -ze jeśli nie my to kto? Z jednej strony to dobrze, że ludzie oswajają się z tematem np. śmierci. Kiedy się o czymś rozmawia, to przestaję się trochę tego bać. Za to nie podejmowanie ważnych tematów, tak jak przytoczony przez Ciebie przykład ginących gatunków - oczywiście, że nie powinno tak być. Cytuj: dziewictwo nie jest pożądaną cechą i powodem do dumy , tylko problemem nastolatki -bo przecież koleżanki już -a ja jeszcze nie ? myślisz ze to zgodne z naszym przeznaczeniem "...."? czy w jakiś sposób nie wyprzedzamy ewolucji lub ona nas nie wyprzedza? pytam bo sam nie wiem -zagubiłem sie w tym
A tu już jest po prostu ludzka głupota i szukanie sobie na siłę problemów. Taki beznadziejny pęd do nowoczesności, bycia tredni super kul wyluzowaną krejzolką, która czego to nie robiła. Szkoda mi takich dziewczyn.
[quote="marbel"]sorki zile sformułowałem , nie chodzi mi o zatajanie czy unikanie danego tematu,, tylko o to ze o wyjściu do kina często rozmawiamy tak samo jak o śmierci , religii, sensie życia , czy tez jego braku . wszystko zdaje sie tak błahe i już nie wiele osób podchodzi do , np;kwestii - konieczność ratowania ginących gatunków zwierząt z przeświadczeniem -ze jeśli nie my to kto? [/quote]
Z jednej strony to dobrze, że ludzie oswajają się z tematem np. śmierci. Kiedy się o czymś rozmawia, to przestaję się trochę tego bać. Za to nie podejmowanie ważnych tematów, tak jak przytoczony przez Ciebie przykład ginących gatunków - oczywiście, że nie powinno tak być.
[quote]dziewictwo nie jest pożądaną cechą i powodem do dumy , tylko problemem nastolatki -bo przecież koleżanki już -a ja jeszcze nie ? myślisz ze to zgodne z naszym przeznaczeniem "...."? czy w jakiś sposób nie wyprzedzamy ewolucji lub ona nas nie wyprzedza? pytam bo sam nie wiem -zagubiłem sie w tym[/quote]
A tu już jest po prostu ludzka głupota i szukanie sobie na siłę problemów. Taki beznadziejny pęd do nowoczesności, bycia tredni super kul wyluzowaną krejzolką, która czego to nie robiła. Szkoda mi takich dziewczyn.
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-09, 11:16 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
ema napisał(a): o akurat według mnie zjawisko w pewien sposób pozytywne. Nie widzę żadnego sensu w istnieniu tzw. tematów tabu.
sorki zile sformułowałem , nie chodzi mi o zatajanie czy unikanie danego tematu,, tylko o to ze o wyjściu do kina często rozmawiamy tak samo jak o śmierci , religii, sensie życia , czy tez jego braku .
wszystko zdaje sie tak błahe i już nie wiele osób podchodzi do , np;kwestii - konieczność ratowania ginących gatunków zwierząt z przeświadczeniem -ze jeśli nie my to kto?
dziewictwo nie jest pożądaną cechą i powodem do dumy , tylko problemem nastolatki -bo przecież koleżanki już -a ja jeszcze nie ?
myślisz ze to zgodne z naszym przeznaczeniem "...."?
czy w jakiś sposób nie wyprzedzamy ewolucji lub ona nas nie wyprzedza? pytam bo sam nie wiem -zagubiłem sie w tym
[quote="ema"]o akurat według mnie zjawisko w pewien sposób pozytywne. Nie widzę żadnego sensu w istnieniu tzw. tematów tabu.[/quote]
sorki zile sformułowałem , nie chodzi mi o zatajanie czy unikanie danego tematu,, tylko o to ze o wyjściu do kina często rozmawiamy tak samo jak o śmierci , religii, sensie życia , czy tez jego braku .
wszystko zdaje sie tak błahe i już nie wiele osób podchodzi do , np;kwestii - konieczność ratowania ginących gatunków zwierząt z przeświadczeniem -ze jeśli nie my to kto?
dziewictwo nie jest pożądaną cechą i powodem do dumy , tylko problemem nastolatki -bo przecież koleżanki już -a ja jeszcze nie ?
myślisz ze to zgodne z naszym przeznaczeniem "...."?
czy w jakiś sposób nie wyprzedzamy ewolucji lub ona nas nie wyprzedza? pytam bo sam nie wiem -zagubiłem sie w tym
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-09, 00:10 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
marbel napisał(a): witajcie , coraz częściej ,spostrzegam ,ze tak na przykład , deklaracja miłości "kochamCie" oznacza nie mniej i nie więcej , jak ,chce cię zaciągnąć do łózka ( to w zasadzie nie musi być łózko) a "nienawidzę cię " to tez sie zdewaluowało ,mówimy tak z blachach powodów. nie czując nienawiść -często nawet nie jest to głęboka antypatia ,nawet. Fakt, zjawisko coraz częstsze... niestety.... bo przez to te magiczne słowa tracą swój urok. Dlatego staram się nie 'szastać' wielkimi słowami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Łatwo powiedzieć 'kocham Cię', gorzej pokazać że tak jest na prawdę Cytuj: rzadko kiedy odczuwamy ,dreszczyk podejmując ,dziwne tematy , zażenowanie , i wstyd odchodzi do lamusa .czy to wszystko nie, powoduje ze nasze życie staje sie ,bardziej ubogie ?
to akurat według mnie zjawisko w pewien sposób pozytywne. Nie widzę żadnego sensu w istnieniu tzw. tematów tabu. Wszystko jest dla ludzi
Podajcie mi chociaż jeden pozytyw wmawiania np. dzieciom że przyniósł je bocian? Ja od 'zawsze' byłam uświadomiona co do spraw damsko-męskich i jakoś nie wyrosłam na zwyrodnialca.
Jeżeli podchodzi się do tematu w odpowiedni sposób ( to znaczy bez wulgaryzmów, bez zbytniego ekscytowania się, zgrywania kozaka, jak to ma w zwyczaju wiele osób) to takie rozmową są według mnie bardzo dobre. Właśnie przez wstyd, unikanie tematów, głupie 'bajeczki', mity i zabobony wciskane dzieciom od najmłodszych lat, wyrastają kolejne pokolenia 'szpanerów' którzy ekscytują się na słowo seks, przechwalają ile to panienek/chłopaków zaliczyli, a tak na prawdę nawet nie wiedzą że przez pocałunki nie można zajść w ciąże ;)
Dlatego myślę, że stopniowe wychodzenie z ograniczeń wstydu jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Bo tematu tabu nie są niczym dobrym.
[quote="marbel"]witajcie , coraz częściej ,spostrzegam ,ze tak na przykład , deklaracja miłości "kochamCie" oznacza nie mniej i nie więcej , jak ,chce cię zaciągnąć do łózka ( to w zasadzie nie musi być łózko) a "nienawidzę cię " to tez sie zdewaluowało ,mówimy tak z blachach powodów. nie czując nienawiść -często nawet nie jest to głęboka antypatia ,nawet.[/quote]
Fakt, zjawisko coraz częstsze... niestety.... bo przez to te magiczne słowa tracą swój urok. Dlatego staram się nie 'szastać' wielkimi słowami, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Łatwo powiedzieć 'kocham Cię', gorzej pokazać że tak jest na prawdę
[quote]rzadko kiedy odczuwamy ,dreszczyk podejmując ,dziwne tematy , zażenowanie , i wstyd odchodzi do lamusa .czy to wszystko nie, powoduje ze nasze życie staje sie ,bardziej ubogie ?[/quote]
to akurat według mnie zjawisko w pewien sposób pozytywne. Nie widzę żadnego sensu w istnieniu tzw. tematów tabu. Wszystko jest dla ludzi :roll:
Podajcie mi chociaż jeden pozytyw wmawiania np. dzieciom że przyniósł je bocian? Ja od 'zawsze' byłam uświadomiona co do spraw damsko-męskich i jakoś nie wyrosłam na zwyrodnialca.
Jeżeli podchodzi się do tematu w odpowiedni sposób ( to znaczy bez wulgaryzmów, bez zbytniego ekscytowania się, zgrywania kozaka, jak to ma w zwyczaju wiele osób) to takie rozmową są według mnie bardzo dobre. Właśnie przez wstyd, unikanie tematów, głupie 'bajeczki', mity i zabobony wciskane dzieciom od najmłodszych lat, wyrastają kolejne pokolenia 'szpanerów' którzy ekscytują się na słowo seks, przechwalają ile to panienek/chłopaków zaliczyli, a tak na prawdę nawet nie wiedzą że przez pocałunki nie można zajść w ciąże ;)
Dlatego myślę, że stopniowe wychodzenie z ograniczeń wstydu jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Bo tematu tabu nie są niczym dobrym.
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-08, 21:45 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
degradacja uczuć, i brak tematów TABU |
|
|
witajcie , coraz częściej ,spostrzegam ,ze tak na przykład , deklaracja miłości "kochamCie"
oznacza nie mniej i nie więcej , jak ,chce cię zaciągnąć do łózka ( to w zasadzie nie musi być łózko)
a "nienawidzę cię " to tez sie zdewaluowało ,mówimy tak z blachach powodów. nie czując nienawiść -często nawet nie jest to głęboka antypatia ,nawet.
rzadko kiedy odczuwamy ,dreszczyk podejmując ,dziwne tematy , zażenowanie , i wstyd odchodzi do lamusa .czy to wszystko nie, powoduje ze nasze życie staje sie ,bardziej ubogie ?
Załączniki: |
THEND.gif [ 47.75 KiB | Przeglądane 2636 razy ]
|
witajcie , coraz częściej ,spostrzegam ,ze tak na przykład , deklaracja miłości "kochamCie"
oznacza nie mniej i nie więcej , jak ,chce cię zaciągnąć do łózka ( to w zasadzie nie musi być łózko)
a "nienawidzę cię " to tez sie zdewaluowało ,mówimy tak z blachach powodów. nie czując nienawiść -często nawet nie jest to głęboka antypatia ,nawet.
rzadko kiedy odczuwamy ,dreszczyk podejmując ,dziwne tematy , zażenowanie , i wstyd odchodzi do lamusa .czy to wszystko nie, powoduje ze nasze życie staje sie ,bardziej ubogie ?
|
|
|
|
Napisane: 2008-02-05, 10:33 |
|
|
|
|