Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
|
|
|
kłamię kiedy muszę... znaczy się dla dobra drugiej osoby... takie sytuacje nie zdarzają sie często... ale jednak...
kłamię kiedy muszę... znaczy się dla dobra drugiej osoby... takie sytuacje nie zdarzają sie często... ale jednak... ;-)
|
|
|
|
Napisane: 2007-09-13, 15:24 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
olka080 napisał(a): Nigdy nie mówię mamie o spr. i kartkówkach, ale to raczej zatajanie niż kłamanie
Tak samo jak ja
Ja wole używać to co mery czyli tzn,. zatajenia
[quote="olka080"]Nigdy nie mówię mamie o spr. i kartkówkach, ale to raczej zatajanie niż kłamanie 8-)[/quote]
Tak samo jak ja :-D
Ja wole używać to co mery czyli tzn,. zatajenia :-D
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-24, 09:27 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Ja raczej używam tzw zatajenia, jesli ktoś nie pyta o coś ja nie mówię sama i już :P ale generalnie u mnie kłamstwo tak łatwo nie przechodzi... nie potrfaię kłamać w żywe oczy...
Ja raczej używam tzw zatajenia, jesli ktoś nie pyta o coś ja nie mówię sama i już :P ale generalnie u mnie kłamstwo tak łatwo nie przechodzi... nie potrfaię kłamać w żywe oczy...
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-24, 08:57 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
olka080 napisał(a): o mam powiedzieć mamie "mamo dostałam pałę ze sprawdzianu"
Nom, jeżeli pyta to tak
U mnie jest czasem tylko tekst że mi mogą kurs łopaty zasponsorowac i tyla. Przecież każdy pały obrywał
[quote="olka080"]o mam powiedzieć mamie "mamo dostałam pałę ze sprawdzianu"[/quote]
Nom, jeżeli pyta to tak :-P
U mnie jest czasem tylko tekst że mi mogą kurs łopaty zasponsorowac i tyla. Przecież każdy pały obrywał :-P
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 21:31 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Znam osobę miszcza w kłamaniu Okłamuje mnie od początku naszej znajomości i wyobraża sobie Bóg wie co A ja i kłamanie?? Zdarza mi się jak każdemu... co mam powiedzieć mamie "mamo dostałam pałę ze sprawdzianu"... masakra kazałaby mi się uczyć cały dzień i noc Nigdy nie mówię mamie o spr. i kartkówkach, ale to raczej zatajanie niż kłamanie Co do koleżanek... to co mam w prost powiedzieć "nie przychodź do mnie, bo cię nie lubię" czy coś w tym stylu... nigdy... więc zaczynam się wykręcać... i kłamstwo ratuje nie raz skórę, ale nie warto, bo i tak zawsze się obróci przeciwko nam.
Znam osobę miszcza w kłamaniu :-/ Okłamuje mnie od początku naszej znajomości i wyobraża sobie Bóg wie co :-/ A ja i kłamanie?? Zdarza mi się jak każdemu... co mam powiedzieć mamie "mamo dostałam pałę ze sprawdzianu"... masakra kazałaby mi się uczyć cały dzień i noc :-/ Nigdy nie mówię mamie o spr. i kartkówkach, ale to raczej zatajanie niż kłamanie 8-) Co do koleżanek... to co mam w prost powiedzieć "nie przychodź do mnie, bo cię nie lubię" czy coś w tym stylu... nigdy... więc zaczynam się wykręcać... i kłamstwo ratuje nie raz skórę, ale nie warto, bo i tak zawsze się obróci przeciwko nam.
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 18:27 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Kasiu odrobiłaś lekcje
Tak
To daj sprawdze
Zaraz odrobię :P
Taa no i te fryzury i takie tam. Ale raczej nierobie takich duzych klamstw ze opowiadam jak to ja bylam na karaibach i spotkalam super przystojnego kolesia i w ogle ciach ciahc :P
Kasiu odrobiłaś lekcje
Tak
To daj sprawdze
Zaraz odrobię :P
Taa no i te fryzury i takie tam. Ale raczej nierobie takich duzych klamstw ze opowiadam jak to ja bylam na karaibach i spotkalam super przystojnego kolesia i w ogle ciach ciahc :P
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 16:15 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Hmm ja podobnie jak Wild, z tym że ja dość czesto urywam sie z zajec i jak wracam wczesniej do domu to slysze jakies komentarze wiec ściemniam że wszystkich wczesniej wypuścili, chociaż powiem szczerze że ja nie umiem kłamać i zwykle się dana osoba orientuje że coś jest nie tak także z racji braku takich umiejetności cześciej robie z siebie idiotke niż kłamię, ale oczywiscie sa ta jakieś błahostki
Hmm ja podobnie jak Wild, z tym że ja dość czesto urywam sie z zajec i jak wracam wczesniej do domu to slysze jakies komentarze wiec ściemniam że wszystkich wczesniej wypuścili, chociaż powiem szczerze że ja nie umiem kłamać i zwykle się dana osoba orientuje że coś jest nie tak także z racji braku takich umiejetności cześciej robie z siebie idiotke niż kłamię, ale oczywiscie sa ta jakieś błahostki :roll:
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 15:41 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Masz racje ema czasami klamiemy zupelnie nieswiadomi.Ja juz przez male klamstewko mialem problem i staram sie tego nie robic ale zdarza mi sie to tylko ze zadko.
Ja zawsze jak wracalem ze szkoly mama sie mnie pytala co tam w szkole to mowie ze dobrze bo nie powiem ze dostalem 4 paly bo mnie zaszlachtuje hehe ale na zebraniu wszystko wychodzi.Naszczescie juz ostatni rok
Masz racje ema czasami klamiemy zupelnie nieswiadomi.Ja juz przez male klamstewko mialem problem i staram sie tego nie robic ale zdarza mi sie to tylko ze zadko.
Ja zawsze jak wracalem ze szkoly mama sie mnie pytala co tam w szkole to mowie ze dobrze bo nie powiem ze dostalem 4 paly bo mnie zaszlachtuje hehe ale na zebraniu wszystko wychodzi.Naszczescie juz ostatni rok :mrgreen:
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 09:29 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Hm takie sytaucje mają miejsce bardzo często i tak jak mówisz robimy to najczęsciej nieświadomie. Jeżeli chodzi o sytuacje a la koleżanka to ja jednak należę do osób, które walą prosto z mostu jeżeli osoba jest mi bliska.
Hm takie sytaucje mają miejsce bardzo często i tak jak mówisz robimy to najczęsciej nieświadomie. Jeżeli chodzi o sytuacje a la koleżanka to ja jednak należę do osób, które walą prosto z mostu jeżeli osoba jest mi bliska.
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 09:25 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
|
|
|
Wiadomo - nie istnieją ludzie którzy nie kłamią. Ja staram się tego nie robić, ale większość kłamstw wymyka nam się zupełnie nieświadomie, czasami nawet nie zdajemy sobie z tego spawy. Kłamię świadomie kiedy wiem, że kłamstwo sytuacji nie pogorszy aż tak jak prawda. Przykład? Znajoma ma nową fryzurę, wygląda okropnie. Nie powiem jej tego, bo to przecież i tak niczego nie zmieni, tylko będzie się dziewczyna zamartwiać bez potrzeby zanim włosy odrosną. Wolę powiedzieć 'nie jest źle, chociaż poprzednio wyglądałaś może trochę młodziej'
Wiadomo - nie istnieją ludzie którzy nie kłamią. Ja staram się tego nie robić, ale większość kłamstw wymyka nam się zupełnie nieświadomie, czasami nawet nie zdajemy sobie z tego spawy. Kłamię świadomie kiedy wiem, że kłamstwo sytuacji nie pogorszy aż tak jak prawda. Przykład? Znajoma ma nową fryzurę, wygląda okropnie. Nie powiem jej tego, bo to przecież i tak niczego nie zmieni, tylko będzie się dziewczyna zamartwiać bez potrzeby zanim włosy odrosną. Wolę powiedzieć 'nie jest źle, chociaż poprzednio wyglądałaś może trochę młodziej'
|
|
|
|
Napisane: 2007-08-23, 09:23 |
|
|
|
|