Buddyzm jest pomocny jeśli ktoś przezywa jakieś załamanie. Według mnie to cała wspólczesna psychologia oparta jest na filozofii Buddyzmu.

Sens życia to robienie tego co naprawdę kochamy. Wtedy czujemy tą dziką satysfakcję itp. Ale żeby to robić trzeba też czuć motywację i nie poddawać się kiedy nam nie idzie. Ja się tego nauczyłam dzięki http://billbellens.com/ gdzie przeszłam kurs "droga do sukcesu" Całkowicie zmieniłam nastawienie do życia, sposób myślenia i teraz cały czas z górki :)

Każdy w życiu ma swoją drogę, swoje zadanie, które musi wypełnić - myslę, że to jest ten sens życia.

Ja polecam [url=http://yourdeathdate.info]ciekawy Death Test[/url]. W oparciu o fakty z naszego życia możemy ocenić błędy dokonane w swoim życiu i jaśniej rozmyślać o przyszłości.

Sens istnienia. Myślę, że na co dzień niewielu z nas się nad tym zastanawia. Szczerze mówiąc ja też nie.

witam

tak sobie, kiedyś spuentowałem pytanie Hamleta „być czy mieć?” na Być?, mieć? NIE!!!!! - CHCIEĆ!!!!!!!
Na początku życia jest - uzyskiwanie wiedzy, zwane nauką. Bardzo późno zorientowałem (ale jeszcze w czas) się jak ważnym jest „umieć się uczyć”.
Jeśli zaplanowałeś sobie życie to pewnie rozumiesz co pod tym pojęciem się kryje (życie?) Jakby popatrzeć do encyklopedii to zorientujesz się, że pojęcie to jest wielopłaszczyznowe, wielo........, a więc na jakiej płaszczyźnie (osobistej, społecznej, zawodowej......) się najlepiej znajdujesz? późno, komary kaszają, a mam swoje lata i trza do wyrka, pozdrawiam

Mnie w motywacji do życia pomogły takie [b][url=http://hepika.pl/]Afirmacje[/url][/b]
To mnie napędza i daje kopa - polecam poczytać i przetestować.

Tak, ten temat nie do końca tu pasuje, ale jest powiązany. Działu "Filozofia" nie znalazłem :-D .

Jakieś 3 lata temu, na jakimś innym forum założyłem temat, który rozpocząłem w ten sposób:

[quote]Pytanie do Was:
Jak odnaleźć sens w życiu? Jak odnaleźć siebie w sobie? Czego się trzymać?
Co polecacie? Książki, filozofia, (religie?), filmy, a co do muzyki to lepiej nie chyba, że coś jest na prawdę wartościowe.

To jest taki problem z którym boryka się chyba każdy człowiek. Ja krótko żyje, a już się tym zdążyłem zmęczyć...

Zapraszam do dyskusji może się od Was dowiem czegoś ciekawego.[/quote]

Byłem wtedy prawdopodobnie bliski załamania, czy tam depresji. Dziś czuję się znacznie lepiej, ale nadal staram się znaleźć odpowiedź. Tę jedyną i niepowtarzalną, uniwersalną zasadę. Wiem, że dla każdego z nas tym CZYMŚ może być zupełnie co innego.
Może nie należę do elity intelektualnej, ale wieżę, że jeżeli istnieje coś takiego jak sens życia, to powinien go potrafić znaleźć KAŻDY. Sztuka polega na tym, aby obrać ten właściwy cel, nie oszukać siebie samego.
Ja stworzyłem sobie pewien szkic, taki na własny użytek. Polega to na dążeniu do pewnego poziomu, który chyba jest nieosiągalny dla zwykłego śmiertelnika. Ludzie to nazywają "doskonałością". Ja zadowoliłbym się tym, że ktoś kiedyś powie o mnie: "To był wspaniały człowiek" i zostanie po tym wszystkim jakiś ślad.
Dlaczego? Bo ktoś taki kogo inni szczerze podziwiają powinien sobie z życiem poradzić. Nie mówię tu o jakiejś światowej sławie czy coś. To może być podziw tej jednej bliskiej ci osoby. Ba! Ta właśnie osoba może stać się sensem twojego życia.

Chaotycznie? No tak, ale czy kiedyś komuś uda się na prawdę uchwycić sedno? :jackass:

Jakie jest Wasze zdanie? Co was motywuje w życiu? Idziecie na żywioł, czy lata temu zaplanowaliście sobie życie i twardo się tego trzymacie?
Chciałbym żeby to była luźna dyskusja, ale bogata w szczere wypowiedzi.