Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy, ale to nigdy nie kłamie - nawet w drobnych sprawach. ;)

Kłamacie to jest norma w wielu związkach i relacjach - trzeba przyznać, że w trudnych sytuacjach się przydaję. Trzeba mieć na uwadze fakt, że im częście się to robi, tym więcej złudzeń i niedomówień się pojawia. A wszystkie kłamstwa wracaja jak się ich nie pilnuję - ilu z was ma to gdzieś, kiedy zostaniecie przyłapanym?

Najlepiej będzie jak poznasz drugą osobę, która też ciągle kłamie, wtedy obydwoje zrozumiecie się wzajemnie.

Ciągłe kłamstwo w związku nie jest dobre. Zaczynamy tracić wtedy zaufanie do naszego partnera. A jeżeli mamy już do czynienia z takim ciągłym kłamczuchem, to warto go sprawdzić, czy nas nie zdradza. Moja znajoma wynajmowała agencję MB detektywi, którzy śledzili jej męża. Coś podejrzewała, bo zaczął się inaczej zachowywać. Okazało się, że okłamywał ją dobre kilka lat, bo miał dziecko z inną kobietą.

Ludzie zgłaszają się do psychologów z rozmaitymi problemami i jest to bardzo częste zjawisko. Czasem chcą się komuś zwierzyć ze swoich problemów, aby ktoś popatrzył na nie świeżym spojrzeniem i dał radę. Musi być przyczyna tego, że kłamiesz. Jeśli z pomocą psychologa do niej dojdziesz, będziesz w stanie wyeliminować, a w ostateczności przestać kłamać.

Hmm, to bardzo dziwne, bo ja też mam takie wrażanie, że cały czas kłamię. Ale później jak się okazuję starałem się tylko wyjść z nieprzychylnych mi sytuacji, żeby wyjść korzystniej.

Z doświadczenia wiem że jak ktoś kłamie to już kłamać nie przestanie, niestety....

Mitomania to choroba, a choroby się leczy. W tym przypadku wskazana byłaby sesja terapeutyczna.

Myśle, ze to wynika z braku pewności siebie. Kreujesz wlasna rzeczywistosc bo twoja nie jest dla Ciebie wystarzcajaca zadowalajaca

np. jakaś potrzeba akceptacji, albo ostateczny argument w dyskusji przeważający szalę ......
wymieńcie inne przyczyny....