U mojej żon takie objawy wcale nie były menopauza a jedynie działeniem promieniowania, na ktore wystawiła się rozmawiajac w nowej pracy po 8-10 h przez telefon. Teraz ma odpromiennik osobisty Creatos i czuję się dużo lepiej.

Odgrzewam temat!
Z menopauzą jest jak z dojrzewaniem, nigdy nie wiesz, czego się po kobiecie spodziewać. Tak swoją drogą, mówiąc o menopauzie zawsze skupiamy się na negatywach, to jest starości, braku atrakcyjności, zmianach nastroju, uderzeniach gorąca itp. Choć chyba z każdego cyklu w okresie życia człowieka trzeba wyciągać pozytywy. Nie chcę się tu wymądrzać, bo choć jeszcze daleko mi do, wiem co przeżywa lub przeżywała moja mama, ciotki itp. http://www.biomedical.pl/kobieta/pozytywne-zmiany-menopauza-f186-1286.html Coś optymistycznego. Podoba mi się zwłaszcza to o pasji. Życzę każdej kobiece (w tym równie sobie w przyszłości), by znalazła czas dla siebie i pożytkowała go na ty, co lubi robić najbardziej.

Można rozpocząć HTZ terapię hormonalną, być może to jest rozwiązanie.

Z całą pewnością objawy są normalne i dosyć typowe. Jeśli jednak utrudniają znacznie funkcjonowanie w życiu codziennym, warto iść do lekarza po leki czy nawet zioła. Wszystko to jednak musi doradzić fachowiec.

Należy znaleźć żródło tak niespokojnych nocy a nie tłumic tego tylko lekami. Wiem że w poradni PsychoMedic.pl.22 254 88 88 zajmują się takimi problemami.
Brak snu prowadzi za sobą spore konsekwencje zdrowotne, więc postaraj się namówić żonę na wizytę .

O leku rozmawiamy już w innym wątku, prosiłabym o przeniesienie się do niego.

Jeśli stresowi i bezsenności towarzyszy wzmożona potliwość, to warto skonsultować ten stres z lekarzem jednak. Lek oczywiście złagodzi objawy, ale nie usunie przyczyny.

Ja często biorę Nervomix gdy po stresującym dniu nie mogę zasnąć i nigdy żadnych skutków ubocznych nie miałam.

Jak najbardziej ok wycisza organizm i zdecydowanie lepiej się śpi.

Te poty to pewnie ze złości, ze usnąć nie można :) Nerwomix jest ok ten w wersji sen. Brałam kiedyś.

Nie bardzo rozumiem co ma nervomix do potów...