Re: Czy ozięłbość to choroba?
|
Re: Czy ozięłbość to choroba?
|
Piech
|
Napisane: 2012-03-27, 10:33 |
|
Adept |
|
|
Dołączył(a):2012-03-15, 15:49 Posty:21
|
Słuchaweczko zbyt osobiście potraktowałaś problem. Forum to miejsce, gdzie porusza się tematy nie tylko piękne i przyjemne. To właśnie tutaj można uzyskać szczerze porozmawiać i uzyskać bezinteresowną pomoc. Czułabyś się lepiej, gdyby Twój mąż szukał porady u Twojej najlepszej przyjaciółki? Niestety w naszej świadomości ciągle pokutuje przekonanie, że "jeśli facet nie może to jest sobie winien sam, jeśli kobieta nie może, winny jest facet." Każdy kto ma jako takie pojęcie o związku kobiety i mężczyzny wie, że seks to nie wszystko. Trzeba jeszcze wspólnie żyć z jednakowym podziałem obowiązków i przyjemności, z poszanowaniem czyjegoś zdania i poglądów. Miłość to gównie dawanie z siebie tego co najlepsze. Związek to nie targowisko. Nie wiem, czy ma uzasadnienie stwierdzenie, że gdyby mój mąż to....itd. Milczeniem problemów się nie rozwiązuje.
|
|
Góra |
|
Re: Czy ozięłbość to choroba?
|
słuchaweczka
|
Napisane: 2012-03-28, 10:00 |
|
Nudziarz |
|
Dołączył(a):2012-03-26, 09:42 Posty:4
|
Ja rozumiem że w dzisiejszych czasach ludzie zamiast rozmawiać ze sobą i wspólnie omawiać problemy najpierw dzielą się nimi z obcymi ludzmi. No w porządku, nie każdy ma z kim, nie każdy ma kogo prosić o radę. Ale ten Pan nie jest młodą osobą z problemami, skoro jest 20 lat w związku, to wręcz on sam powinien być ekspertem. I ponawiam, jeżeli chodzi o brak seksu, to problemem zawłaszcza po tylu latach nie jest oziębłość. Musisz porozmawiać z żoną, może ma jakieś problemy w pracy, może nie czuje się tak jak kiedyś, może uważa że nie jest już tak atrakcyjna. Pełno można by przyczyn wymienić, ale tylko ty sam jesteś w stanie odkryć jak jest naprawdę, nikt tutaj za ciebie tego nie zrobic, nikt nie wie co może czuć twoja żona.
|
|
Góra |
|
Re: Czy ozięłbość to choroba?
|