nie da się zdefiniować punków. Obecnie punk znaczy co innego niż kiedyś- w Polsce były to lata 70., 80., walka z systemem, uciskiem przez państwo, uciskiem przez policję, punk to alternatywa i chęć wolności.
Miałam faceta punka, dzięki niemu poznałam dużo ludzi z tego kręgu- od osiemnastolatków po czterdziestolatków. Są i łysi, i z crustem , i z irokiem i z dreadami. Niektórzy noszą oldschoolowe blluzy adidasa , niektórzy kratę, płeć piękna często motywy w panterkę, czy zebrę. Ale generalnie jak już kilka osób pisało- zwisa im co myślą inni o wyglądzie. Są strasznie w porządku i nie ma w nich tej hipokryzji i zakłamania, a zabawa jest przednia:)
Nie lubię, gdy ktoś twierdzi, ze punki mają wszystko w dupie- słyszeliście np. o akcjach Jedzenie Zamiast Bomb? Zapraszam na stronę poznańskiego skłotu- Rozbratu ( www.rozbrat.org ) , działa dość prężenie, organizowane są różne manifestacje itp.

O właśnie, u nas też skłotersi robią takie różne manifestacje pokojowe albo gotują zupę i rozdają bezdomnym na dworcu :)

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

mój komentarz: Punk is not dead!
naprawdę spoko ludzie

_________________
[center][/center]

Punki? Moim zdaniem punk w Polsce już jako jakaś kultura nie istnieje.
Punki to te dzieci w trampkach na koncercie Happysad? A może nalewkowicze mieszkający na skłotach zebrzacy na ulicy o pieniądze?

Gdy wybuchła ta fala punków w Polsce miała ona sens. Walka z systemem, sprzeciwianie się rządowi, który mocno dawał ludziom w dupę.
Teraz czemu można się sprzeciwiac? Bycie przeciwko sieci McDonalds? Śmieszne, bo ich rodzice walczyli o to by dzieci mogły sobie pozwolic na takie przyjemnosci.

Punki, punkow w Polsce nie ma, a i punkrock polski teraz jest nedzny.

Punki są nadal, chociaż nie często można ich rozpoznać na ulicy gdyż wiele punków teraz ubiera się normalnie lecz nadal są nimi w środku. "Punki to te dzieci w trampkach na koncercie Happysad?(...)'' - to jest bardziej opis kinderpunka, dziecka ubranego w kolorowe ciuszki niemającego nic wspólnego z poglądami punkowców (tak jak ferrari z silnikiem fiata). Nie trzeba wybiegać na ulicę z transparentami albo ubierać sie w stare łachy aby być punkiem, nim się jest w środku. Gdyby każdy był w 100%-centach sobą, każdy byłby punkiem.

Dokładnie. Punkiem jest się do końca życia. A to że jest się bardziej przystosowanym do społeczeństwa nie oznacza że tym punkiem przestało się być.

Heh właściwie dopiero co wróciłem z Woodstocku, uwierzcie prawdziwych Punków jest jeszcze wielu.
Oni nie wyginą nigdy :)

_________________
Kamery i Kamerki Online
O mnie i nie tylko

jak bylem niedorostkiem 7-8lat w moim miescie byli niedobitki pankow.
kiedys moim miastem rzadzili panki i jedno wiem na pewno, nikt ich nie lubil, brak kultury, atakowanie po pjaku(masowo) na przechodnie, werbowanie na sile.
pare ludzi sie zebralo i zaczeli po kolei kazdej grupce "przemawiac" do rozumu.
kiedy zaczolem pojmowac znaczenia panki to brat i jego koledzy mi wyjasnili ze panki reprezentuja "anarchie" czyli rzad bez panstwa, bez wladz, chaos.
ja wiem jedno, ze panki to ludzie ktorzy pochodza wygladem od hipisow (ubarwieni w kolorach) i ideą hitlerowska czyli od skinow.
hitler by zostac glowa panstwa obalil rzad uprzednio wzniecajac anarchie w niemczech, ugrupowanie hitlerowskie (licho wie ktore) w czasach hipistowskich byli wstanie stworzyc wlasne ugrupowanie, po hipisach ich ugrupowanie pozostalo a ze byli odludkami i "dziwnie" wygladali to nazwano ich pankami jak ktos juz na poczatku opisal to okreslenie czyli nazwano ich "smiecmi" (wiem ze smieci po angielsku to trush), jesli chodzi o irokezy to polecam spytac sie indian bo od nich zaczerpnietopomysl.

mam nadzieje ze nikogo nie urazilem.
pozdrawiam

_________________
jestem dysgrafem i dysortografem i cos tam jeszcze wiec prosze o wybaczenie za me bledy itp.

hehhe mnie trochę wkurzają bo się nie myją i żulą kasę. Chociaż jak byłam młosdsza to mi nie przeszkadzali, ale strasznie mnie urytują żule!!!

Jakoś szczególnie za punkami nie przepadam, mam wśród nich pary znajomych, ale jakoś tak jest w nich coś co mi się w nich nie podoba :p