witam. wiem że na moje pytanie jest tysiące odpowiedzi zarówno tu na forum jak i w wyszukiwarkach... jednak żadna z nich nie do końca odpowiadała na moje pytanie...
niedawno poznałam mężczyznę (tzn. nie przedstawialiśmy się sobie osobiście, ale on wie kim ja jestem i odwrotnie), on od razu dał mi do zrozumienia, że mu się podobam (często patrzył prosto w oczy, uśmiechał się) niestety ja na początku nie okazywałam zainteresowania dopiero po kilku przypadkowych spotkaniach (nigdy nie rozmawialiśmy ze sobą) zaczęłam się nim interesować... wiem, że jeszcze nie jedno przypadkowe spotkanie przed nami ( jego znajoma i moja pracują razem) jednak ja nie ma mam odwagi powiedzieć którejś z nich że jestem nim zainteresowana choć wiem, że on i jego znajoma są po prostu dobrymi kolegami... jak dać mu do zrozumienia, że jestem nim zainteresowana i że oczekuję ze zrobi pierwszy krok (wiem z doświadczenie że niektórzy mężczyźni lubią gdy to kobiety robią pierwszy krok). jak zachować się gdy zrobi ten pierwszy krok? chcę aby tym razem to mężczyzna zdobywał mnie a nie odwrotnie, żeby wiedział, że mi się podoba, ale nie myślał, że nie musi się starać. Nie chodzi mi o to aby robił wszystko co zechce ale o to aby wiedział że nie jestem łatwa, że mam swoje zasady i znam swoją wartość... jest mi z tym trudno ponieważ moja samoocena spadła po ostatnim rozstaniu nie jestem pewną siebie osobą... będę wdzięczna za udzielenie pomocy...

Też patrz mu prosto w oczy, rzuć spojrzeniem, uśmiechnij się, może tak przypadkiem połóż mu rękę na kolanie, czy złap za rękę jak będziecie szli, że się potknęłaś o coś, takie proste ale charakterystyczne rzeczy.

Na pewno odwzajemnij to cokolwiek zrobi, nie bądź spięta i ponieś się tej chwili. Ważne też, aby on nie wyczuł tego w Tobie, że boisz się zaufać na nowo komuś, że spadła Twoja pewność.

_________________
' Droga- rządzi nami, raz wiedzie raz zwodzi
Diabelskie widły rozgałęzia się
I drzewo niewiedzy, gdzie dobre w złe przechodzi
Nieludzkie prawo, nieubłagane lewo..'

ja, żeby zdobyć kolegę z pracy, w którym się zakochałam, zapisałam się na kurs uwodzenia do Wyższej Szkoły Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego. Zawsze byłam nieśmiała i niepewna i nie chciałam przepuścić kolejnej okazji na związek. Wiem, że było to dobre posunięcie, bo dzięki temu zdobyłam w końcu miłość :) polecam więc tę szkołę, jeśli macie podobny problem www.wyzszaszkolauwodzenia.pl

Powiedz mu to wszystko:chcę aby tym razem to mężczyzna zdobywał mnie a nie odwrotnie, żeby wiedział, że mi się podoba, ale nie myślał, że nie musi się starać. Nie chodzi mi o to aby robił wszystko co zechce ale o to aby wiedział że nie jestem łatwa, że mam swoje zasady i znam swoją wartość.

_________________
wolność to świadomość ograniczeń

zapros go na randke :D a na koniec powiedz ze czekasz na rewanz i oddajesz ster w jego rece

_________________
AUKCJE, LOTERIE, KONKURSY, DARMOWE NAGRODY
http://odlotek.pl/zaproszenie/17582

Nie ma sprawdzonego sposobu "jak zdobyć mężczyznę" tak jak i nie ma jednego sposobu na zdobycie serca kobiety. Każdy jest inny i na każdego działa co innego. :) Najważniejsze być sobą i jeżeli naprawdę Ci na Nim zależy to staraj się nie unikać kontaktu wzrokowego, obserwuj, uśmiechaj się, szturchnij zaczepliwie... Takie proste gesty czasami wystarczają. ;)

_________________
Si vis pacem, para bellum...

Po prostu kochaj. Bądź. Uśmiechaj się. Rozmawiaj. Ufaj. Słuchaj.

a ja tu polecę książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"
każda kobieta musi znać swoją wartość to facetów rajcuje najbardziej - kochają silne kobiety mające swoje zdanie a do tego urocze, uśmiechnięte i NIE ŁATWE na pewno nie. Po za tym chciałbyś być z facetem który nie potrafi wykonać pierwszego kroku???
odpowiedz sobie sama - i bądź sobą niech będzie tak jak Ty chcesz a nie jak chce większość facetów.

_________________
żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi.. bo nie jesteś sam
www.jakzyc.lunasis.pl

No nie wiem:D Słyszałam tez ze niektorzy faceci boją sie wlasnie silnych, niezaleznych kobiet. Boja sie ze zostana przez nie zdominowani. Nie wyobrazam sobie ze miałabym sie płaszczyc przed facetem, nadskakiwac Mu, nie miec prawa do własnegio zdania, smigac tylko z mopem, serwowac delicious obiadki i zaspokojac Go w nocy. W zwiazku powinna panowac rownosc - szanujemy zdanie partnera, dzielimy sie obowiazkami, czasem cos razem ugotujemy, czasem pojdziemy na zakupy,wieczorem spedzimy mily wieczor, pokochamy sie, a rano moze Ty - Mój Męzczyzno zrobisz mi sniadanko?:D Moim zdaniem tak powinien wygladac zwiazek.

Oj, wybiegam za daleko. WIem, ze nie chcesz zabiegac o NIego, chcesz ze o Ciebie zabiegano. Znam ta uczucie. Ale jesli Ci zalezy to nie widze nic zlego w tym ze okazac Mu co nie co. PRzeciez to nie znaczy masz juz isc z NIm do lozka. Najtrudniej zachowac złoty srodek. Badz naturalna, spontaniczna, zeby widzial ze tez chcesz zeby ta relacja poszla do przodu. Jak bedziesz spieta to jeszcze sobie pomysli ze w grzeczny sposob chcesz Go splawic i na co Ci to. Powodzenia!:D

Ja również słyszałam o tym, ze faceci boją się silnych i niezależnych kobiet, ponieważ boją się że one ich odrzucą. Bo co takiego mogą im zaoferować?? Skoro niczego nie muszą oczekiwać, bo wszystko mają i nie chcą się wiązać.. bo po co?? Skoro są silne i same sobie radzą?? Fajny jest facet dla takiej kobiety na chwile.. dla zabawy.. A faceci nie lubią jak się kobiety nimi bawią.. Zresztą kobiety tez nie lubią być czyimiś zabawkami.