Raz na jakiś czas przeglądam strony pracodawców. Może trafię na ofertę życia i zmienię pracę :P Ale ostatnio na blogu jednej z dużych firm sprzedażowych wpadłem na historyjki z rozmów rekrutacyjnych
http://praca.eniro.pl/blog/o-rekrutacji-z-humorem/. Ludzie są debeściarscy. Jedna z takich historii :P
J
Jedna z rozmów telefonicznych wyglądała tak:
- Dzwonię w sprawie aplikacji, którą Pani do nas przesłała. Czy może Pani teraz rozmawiać?
- Nie, bo jem obiad.
- Wobec tego życzę smacznego :) Kiedy mogę zadzwonić ponownie?
- Po 20:00