dietetyk wrocław AAAA

Strefa czasowa: UTC + 2





Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
  Drukuj | Powiadom znajomego

Nadzieja w aptekarzach?
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2010-01-28, 21:26 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
Nadzieja w aptekarzach
Z prof.Marią Szyszkowską, filozofem, prawnikiem, etykiem,rozmawia Anna Leszkowska

- Głosi pani od dawna tezę, że grupą zawodowa, która mogłaby przywracać zasady etyczne, odnowę moralną społeczeństwa mogliby być aptekarze. Dlaczego wybrała pani aptekarzy, a nie np. lekarzy?

- Istotnie, to lekarze byli w II poł. XIX w. wskazywani jako wzór do naśladowania, ale wykluczyłam tę grupę zawodową z możliwości pełnienia roli przewodników duchowych narodu z tego powodu, że oni się skompromitowali w ostatnich latach. Ponadto dostęp do lekarzy jest ogromnie utrudniony, trzeba się zapisywać na wizytę, a rozmowa trwa 5 minut. W dodatku – traktują pacjentów przedmiotowo, co wynika przede wszystkim z programu studiów, na których nie zaszczepia się przyszłym lekarzom odpowiednich wzorów postępowania i nie wychowuje się ich w duchu wyższych wartości.


Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku aptekarzy – do nich nie ma kolejek, pacjent może uzyskać pomoc, aptekarze mają czas, pacjenci nie muszą się zapisywać i mogą z nimi swobodnie porozmawiać. Aptekarze mogliby zastąpić w wielu sprawach lekarzy – robili to zresztą dawniej, kiedy nie było wielu lekarstw gotowych i co jest ważne - robili lekarstwa dostosowane do stanu zdrowia określonego chorego. Aptekarze – jak i lekarze - również składają przysięgę Hipokratesa.

- Ale jest więcej powodów uznania aptekarzy za wzór do naśladowania.

- Podstawową wartością, którą aptekarze powinni kultywować, to wartość życia i zdrowia człowieka. Nie mówię o tym, co jest, ale o tym, co powinno być. Gdyby aptekarze rzeczywiście tę wartość krzewili, to krzewiliby tym samym wartość pacyfizmu. Jest to grupa, która w szczególny sposób jest do tego predestynowana, a w moim najgłębszym przekonaniu, jesteśmy tak bardzo zagrożeni środkami masowego rażenia i wywoływanymi sztucznie konfliktami, że wartość pokoju powinna być jak najśpieszniej zakorzeniana w świadomości człowieka. System edukacji tego zadania nie spełnia, poziom edukacji gwałtownie się obniża, wręcz upada w porównaniu z czasami PRL. Byłoby absurdem oczekiwać, że w edukacji społeczeństwa coś się nagle zmieni, poprawi. Wobec tego należy szukać jakiejś innej grupy społecznej, która mogłaby przejąć na siebie edukowanie społeczeństwa.

Do apteki chodzi prawie każdy. Poza tym aptekarze mają dużą wiedzę przyrodniczą, która powoduje, że idea globalizacji w tym środowisku jest głębiej rozumiana. Idea ta w swoim najwyższym wymiarze staje się ideą holizmu. Aptekarze, mając wiedzę przyrodniczą i humanistyczną, zdają sobie sprawę, że każdy z nas stanowi nie tylko cząstkę ludzkości, ale i cząstkę świata przyrody. Powinniśmy dążyć do tego, żeby globalizacja była taką epoką, jaką być powinna, zgodnie z zamysłami inspiratorów tej idei.
Mówiąc o globalizacji, ma pani na myśli zupełnie coś innego niż jest obecnie...

- Tak, choć rzeczywistość w której żyjemy nazywa się globalizacją. A przecież po II wojnie światowej mówiło się o globalizacji, mając na myśli zaprowadzenie trwałego pokoju. To były pierwsze próby zjednoczenia Europy. Stworzono w Wenecji Stowarzyszenie Kultury Europejskiej krzewiące pokój. W USA znany socjolog Mills po II wojnie światowej, przerażony jej skutkami, nakłaniał do tego, aby intelektualiści oraz artyści wszystkich krajów utworzyli wspólnotę przesyconą wartością pokoju i odpowiednio oddziaływali na świat. To wszystko jednak bardzo szybko zostało zapomniane. A aptekarze, mając świadomość przyrodniczą i humanistyczną, tę prawidłową ideę globalizacji mogliby zaszczepiać w społeczeństwie. Ideę, która ma źródło w poglądach stoików, a potem została rozwinięta przez Kanta. Bo nasza faktyczna globalizacja to dominacja koncernów oraz negatywne w skutkach oddziaływanie kultury masowej.


- O zadaniach, jakich mogliby się podjąć aptekarze, mówiła pani ona konferencji dotyczącej mniejszości. Czy dokonując takiego wyboru miała pani wiedzę na temat, jak ta grupa podchodzi do tej idei? Czy ma poczucie potrzeby takiej misji? I czy ma możliwości, aby ją wcielić w życie?

- Współpracowałam z aptekarzami i sądzę, że ta grupa zawodowa ma poczucie takiej misji. Zajmowałam się filozofią farmacji i wiele pisałam na ten temat w prasie farmaceutycznej. Brałam w związku z tym udział w corocznych konferencjach aptekarzy z całej Polski, gdzie wygłaszałam poglądy na ten temat. Było to przyjmowane ze zrozumieniem.

Kiedy jednak sprywatyzowano apteki i w tym obszarze też pieniądze stały się bożkiem, trudno będzie uwierzyć, że aptekarze – inaczej niż lekarze – będą podchodzić do swojej roli społecznej, że będą pełnić misję, skoro przestali ją pełnić nawet lekarze...

- Tak, ale moje nadzieje związane ze środowiskiem aptekarzy wiążą się z tym, że ta grupa zawodowa styka się z całym polskim społeczeństwem. Jest rzeczą niemożliwą, żeby idee odrodzenia duchowego naszego narodu - a do tego trzeba pospiesznie doprowadzić - mogły znaleźć uznanie mediów, aby mogły być przez nie krzewione. Nie ma też nadziei, żeby edukacja się zmieniła, gdyż – moim zdaniem – jej poziom jest świadomie obniżany. Wobec tego jedynym sposobem na odrodzenie duchowe narodu polskiego byłoby oddziaływanie tych osób, które nie straciły wysokiego niegdyś autorytetu i mają nieustanny kontakt z ludźmi. Nie widzę w tej roli innej grupy niż aptekarze. Rozumiem pani wątpliwości co do tej idei, bo kiedy pierwszy raz jechałam na konferencje do aptekarzy bałam się, że zebrani podejdą z dużą rezerwą do mojego wystąpienia. Było jednak inaczej. W tej grupie zawodowej jest dużo aptekarzy, którzy akceptują mój punkt widzenia.

- Czy jednak takie poszukiwanie nowych grup zawodowych do tej szlachetnej misji to nie jest akt rozpaczy?

- Z mojej strony, uwzględniając moje motywy, to na pewno akt rozpaczy. Ale abstrahując od nich – w każdej epoce byli przywódcy duchowi – w starożytności byli to filozofowie, w średniowieczu – tzw. ojcowie kościoła, w renesansie – głównie artyści, w epoce nowożytnej – uczeni, zwłaszcza przyrodnicy, w XIX w . - poeci, a w XX – inżynierowie, lekarze, też uczeni. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby obecnie mogli aptekarze spełniać rolę przywódców duchowych.

- Można to uznać za utopię, choć powiedziała pani ostatnio w gronie naukowym, że utopie są potrzebne człowiekowi...

- Ale ja nie widzę teraz innej grupy do pełnienia tej roli! Do mojego środowiska naukowego, elit intelektualnych, ogromnie się rozczarowałam z powodu jego niechęci do czynnego oddziaływania na życie publiczne. Jestem tym głęboko zawiedziona. Artyści z kolei, ci, którzy najwięcej zdobyli w czasach PRL – obecnie niewybrednie krytykują tamte czasy. Lekarze są skompromitowani. Intelektualiści – milczą. Gdy zaczęłam analizować tę sytuację, myślałam jeszcze o weterynarzach, ale aptekarze są grupą skuteczniej docierającą do społeczeństwa. Zostają więc oni, na ich barkach można złożyć ten ciężar....

- Dziękuję za rozmowę.


Co sądzicie o tak zarysowanym wzorcu etyki społecznej?

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2010-01-29, 18:09 
Władca pierścieni
Avatar użytkownika
Offline

Dołączył(a):2009-09-29, 15:39
Posty:910
Lokalizacja: Polska/Francja
To coraz popularniejszy pogląd wśród ludzi. Na lekarzy najłatwiej się narzeka, ale gdy ktoś zachoruje, natychmiast do lekarza biegnie. Nie zamierzam tego oceniać, ale ja, gdybym uważał pewną grupę ludzi za oszustów i partaczy, to bym nie prosił jej o pomoc.

Z prof. Szyszkowską jest problem tego typu, że wypowiada się w kwestiach, o których nie ma pojęcia. Skutecznie wylansowały ją media :)

_________________
Obrazek


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

PostNapisane: 2010-01-30, 16:32 
Oczytany mnich
Offline

Dołączył(a):2006-04-12, 15:05
Posty:45
1. Szyszkowska jest także etykiem i zadaje pytanie o wzorzec etyki społeczno-zawodowej
2. Współczesność w postaci "afery grypy" uzmysłowiła dwuznaczną, w tej sytuacji rolę farmacji
3. Zgadzam się z oceną Szyszkowskiej obecnego stanu nauczania, jest dramatycznie niski
4. Klasie rządzącej na rękę jest obniżanie poziomu nauczania, najlepiej gdyby nie umieli czytać.


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Nadzieja w aptekarzach?
PostNapisane: 2013-08-02, 22:24 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
"... Oskarżam kampanie farmaceutyczne o to, że przekładają zysk nad profilaktykę
swój sukces ponad ludzkie życie pieniądze ponad śmiertelność chytrość ponad wyleczenie...
" Karl Loven

http://www.youtube.com/watch?v=7oRFNbhbJoE


Drogi Czytelniku!
Czy zastanawiałeś się dlaczego dzisiejszy przemysł farmaceutyczny przejawia chęć tylko wygenerowania zysku, a nie prawdziwej pomocy?
Dlaczego traktują nas jak zwykły rynek zbytu.. nic więcej?
Dlaczego konstrukcja leczenia jest tak pogmatwana? Recepty, kolejki, prośby, zwątpienie...a nawet łapówki, aby wykonali to, co przyrzekali dla służby ratowania innego człowieka?
Dlaczego korporacje farmaceutyczne stały się tak potężne że przeniknęły do władz państwa, doradzają, tworzą sami sobie badania na swoje leki, narzucają swoją wolę oraz akceptują poprzez zmanipulowaną Światową Organizację Zdrowia??

Jeżeli jesteś ciekawy wiedzy zapraszam do obejrzenia materiału:

.... Po pierwsze nie szkodzić.... Czy słowa Hipokratesa naprawdę są mottem dzisiejszej farmacji?

Źródła:
"Od grabarza do lekarza" - Jerzy Maslanky
"Zbrodnie przemysłu farmaceutycznego" - Braithwaite John
"Źródła finansowe komunizmu i nazizmu czyli w cieniu Wall Street" - Pierre de Villemarest

Inne:
Wykłady i wiedza:
Ian Crane
Dr. Rath

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Nadzieja w aptekarzach?
PostNapisane: 2013-08-02, 22:55 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
http://vod.pl/zdrowie-na-sprzedaz,88519,w.html#play

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Nadzieja w aptekarzach?
PostNapisane: 2013-08-02, 22:58 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
Połączenie punktów: EU jest zaprojektowana do ochrony patentów i kontroli korporacyjnej, a nie do ochrony zdrowia i interesów swoich obywateli.

By Paul Anthony Taylor
To add your name in support of the constitution for a Europe for the people by the people click here.

The European Commission's Directorate General for Health and Consumers claims that its job is to "help make Europe's citizens healthier, safer and more confident." In reality however, and as more and more people are beginning to discover, the European Union's primary concerns are not those of ordinary citizens but rather the interests of multi-billion euro European corporations and their patents on health-endangering products such as GMO seeds, pharmaceutical drugs, artificial food additives and pesticides.

As this article shows, the root-cause motivation behind the recent absurd attacks on organic farming and vitamin supplements is the fact that organic seeds and vitamins cannot be patented and, along with other natural products, therefore threaten the multi-billion euro profits from the sale of GMOs and pharmaceutical drugs.

Read on to discover how the European Union is misleading you about your health and why a Europe for the People, by the People – as opposed to a Europe of Big Business – is now more urgently needed than ever.

Czytaj więcej na:
http://www.eu-referendum.org/english/ar ... edots.html

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Nadzieja w aptekarzach?
PostNapisane: 2013-08-02, 23:46 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
Jak ktoś powiedział – koncerny farmaceutyczne dbają o to, byśmy umierali długo i szczęśliwie. Opinia wydaje się dość brutalna i sprzeczna z zadaniami stojącymi przed firmami produkującymi medykamenty. Czy rzeczywiście? Działalność firm farmaceutycznych jest bez wątpienia wielką misją wobec ludzkości.

„Choroby na sprzedaż” ujawniają sensacyjne fakty na temat praktyk biznesu farmakologicznego. Dokument jest wynikiem połączenia dziennikarskiego śledztwa oraz wywiadów z ekspertami: lekarzami, redaktorami pism medycznych, biegłymi sądowymi, specjalistami od marketingu, przedstawicielami organizacji pozarządowych i byłymi pracownikami koncernów farmaceutycznych. Zdaniem autorów dokumentu koncerny farmaceutyczne częściej niż leki sprzedają nam dziś choroby. Przy mniej lub bardziej aktywnym udziale ekspertów oraz służby zdrowia wpaja się nam potrzebę zażywania kolejnych medykamentów, mających kurować fikcyjne przypadłości. Nowoczesna farmakologia zamieniła się w biznes, w którym nauka spełnia funkcję usługową. Jednak zamiast szukać skutecznych leków na prawdziwe plagi trapiące ludzkość, takie jak rak czy cukrzyca, przemysł farmaceutyczny zajmuje się dziś nabijaniem sobie kabzy w łatwy sposób.

Trailer:

Od ponad 30 lat sprzedaje leki na choroby, które wcześniej nie istniały. Jednym z przykładów jest przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne (PMDD), czyli nieprzyjemne podenerwowanie, które większość kobiet odczuwa tuż przed okresem. Wystarczyła seria artykułów w prasie medycznej, a dolegliwość znana od zarania ludzkości doczekała się oficjalnej medycznej kategorii diagnostycznej. Jednocześnie koncerny farmaceutyczne przedstawiły cudowny lek przynoszący ulgę w PMDD. Był nim doskonale znany antydepresant Prozac, tyle że sprzedawany pod inną nazwą i w postaci pigułek o innym kolorze. Przy okazji zaś jego cenę podniesiono czterokrotnie. W końcu żadna kobieta nie będzie go zażywać codziennie

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

Re: Nadzieja w aptekarzach?
PostNapisane: 2013-08-02, 23:48 
Pożeracz niewiniątek
Offline

Dołączył(a):2006-04-25, 08:35
Posty:1073
Lokalizacja: Muchobór Mały
Wcześniejsze badania wykazały, że ok. 64% dzisiejszych amerykańskich dzieci ma  jakieś choroby chroniczne. Teraz ujawniono, że niemal 40%  dzieci cierpi na chroniczne bóle. Najpowszechniejsze są bóle głowy, które występują u ok. 23% dzieci.  Ponad 1% dzieci choruje na  zespół chronicznego zmęczenia (eng. myalgic encephalomyelitis).  Te choroby były niezwykle rzadkie wśród dzieci przeszłych pokoleń.  
 
U 67% osób, u których zdiagnozowano zespół chronicznego zmęczenia, znaleziono w płynie mózgowo-rdzeniowym retrowirusa XMRV (xenotropic murine leukemia virus-related virus; ksenotropowy wirus mysiej białaczki); natomiast występował on tylko u ok 3,7% osób zdrowych.  Zakażenie tym wirusem wywołuje m.in chroniczne stany zapalne różnych tkanek, w tym mózgu (powodując bóle, stany nieustannego zmęczenia) jak i choroby nowotworowe.  Wirusa XMRV znaleziono też u znacznego odsetka dzieci autystycznych (te badania są w toku).
 
Zanieczyszczenie materiałem genetycznym wirusa XMRV zidentyfikowano w niektórych szczepionkach przeciw chorobom wirusowym, jest więc bardzo prawdopodobne, że masowe szczepienia są głównym źródłem infekcji tym wirusem (podobnie jak i innymi wirusami ksenotropowymi).  Wiele wskazuje, że większość  chronicznych chorób u dzieci (bóle, zespoły chronicznego zmęczenia, cukrzyca I stopnia, autyzm, padaczki, nowotwory etc.) może być następstwem toksycznych szczepień. Poza ksenotropowymi wirusami, szkodliwe są rozmaite inne toksyczne dodatki, konserwanty i zanieczyszczenia szczepionek, o czym wcześniej pisałam.  
 
Niedawno przeprowadzone niemieckie badanie ujawniło, że dzieci nieszczepione są znacznie zdrowsze od szczepionych pod każdym względem.  Ponieważ większość dzieci na świecie jest dziś szczepionych, WHO (znając te dane) słusznie przewiduje, że  będą one żyć średnio znacznie krócej od ich rodziców. Współczesna korporacyjna medycyna wydaje się być źródłem najbardziej masowych okaleczeń ludzkich populacji. Dalekosiężne konsekwencje tego dla całej ludzkości są nietrudne do przewidzenia.     
  
http://www.bbc.co.uk/news/health-16138148
http://expathealth.org/healthcare-news/ ... tatistics/
http://www.sciencedaily.com/releases/20 ... 105129.htm
http://www.nature.com/news/2009/091008/ ... 9.983.html
http://www.vaclib.org/basic/unvaxhealth.htm#news
 
Pozdrawiam
DM

_________________
wolność to świadomość ograniczeń


Zgłoś post
Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  

DrukujPowiadom znajomego 

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 2


  Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Możesz rozpoczynać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
7CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCviewtopic
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group

Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO