ema napisał(a):
Znam osoby które nosiły żałobę tylko w sercu, nie upubliczniały swojego smutku. Znam tez takie, które chciały pokazać go wszystkim. Wszystko zalezy od konkretnego człowieka.
Mój ojciec zmarł ponad rok temu.Byłem jego adoptowanym synem,biologicznego nawet nie znałem.Skończył się rok,i ja dopiero teraz zaczynam tęsknić,rozpamiętywać dobre sprawy.Nasze relacje nie były najlepsze,ale w gruncie rzeczy zdałem sobie sprawę,że kochał mnie na swój sposób.Przypomniała mi się zasłyszana gdzieś sentencja"śpieszmy się kochać ludzi bo oni tak szybko odchodzą",
mery_blue,czas goi rany i smutek po stracie bliskiej osoby.
Dobrze że nie zamknęłaś się w sobie,jest to czas żałoby,i dla samej siebie musisz przez to przejść.Moje wyrazy współczucia dla Ciebie.