już nigdy w życiu avasta, miałam tyle fałszywych alarmów, że już przestałam na nie reagować, a jak przestałam reagować to dopiero jakiś wirus bałaganu narobił, narazie sprawdzam Pande, zobaczymy czy będzie lepsza

avast to porażka...wykrywalność dość słaba, więc zanim się zorientujesz, że jest coś nie tak, to już będzie za późno dla systemu. A często po zainstalowaniu AV użytkownicy przestają uważać, ufając antywirowi w 100%. A to błąd :P

jak już potrzebujesz darmowego to brać nową Pandę Cloud - programik daje radę a co najważniejsze nie zamula kompa i ma bardzo dobrą wykrywalność;)

_________________
testy:)

Nie chodzi nawet o darmowość tylko o rewolucyjny krok jakim jest takie oprogramowanie. Niedługo prawdopodobnie i systemy operacyjne będą zdalne działające właśnie jako cloud :)
Fakt ten av jest całkiem interesujący wirusy są wysyłane na server znajdujący się .... gdzieś :P i naturalizowane u nas nie musimy więc mieć robali w kwarantannie na dysku ;]

Działanie bardzo ciekawe. Powoli inni producenci inwestują w kolektywną inteligencję, ale Panda w tej kwestii już bardzo mocno rozwinęła swoje programy. A ostatnio czytałem artykuł, w którym udowadniali, że bazy sygnatur są już przestarzałym sposobem walczenia z malware