Hmm..według mnie to zależy od charakteru. Może są o siebie zazdrośni w równym stopniu, ale inaczej dają o tym znać ;)

Zazdrość może zabić związek, zazdrosc moze odbudować to co zamiera, zazdrosc moze wprowadzic urozmaicenie do codziennej nudy, zazdrosc u kobiety i mężczyzny moze budowac lub rujnować, ale kto jest bardziej zazdrosny? Nie wiem. Podstawa to chyba zaufanie i samoocena. Czy to u faceta czy u kobiety.

dokładnie. Wszystko zależy od rozmiarów zazdrości owej i od tego jak zazdrość przejawiana jest.
Czasem zazdrość ze strony jest miła, czuć, że jednak mu zalezy, że kocha, ale z drugiej strony, kiedy nie poznaje granicy może powodować poczucie braku zaufania.
Jestem zazdrośnicą straszną, Mój też, ale staram się z tym walczyć, staram się nie okazywać zazdrości bardzo.

_________________
"Ona i On dla Siebie zwariowali..."

Mi się wydaje, że odrobina zazdrości jest potrzebna, owszem nie jakieś chorobliwe schizy, ale jak nie ma zazdrości, to tak, jakby już nie było zaangażowania ani miłości. Wtedy wiadomo, że drugiej osobie zależy. Tak czy inaczej najważniejsze jest zaufanie.

a co jesli ktoś jest strasznie zazdrosny??? jak oceniacie taka sytuacje???

ja np. na sama mysl o tym ze moj facet moze spotkac sie z jakas panna i np. nagle nie ma zasiegu to mnie skręca.... nie wiem... moze to ze mna coś nie tak??..

_________________
Uśmiech To Krzywizna Która Prostuje Wszystko ;)

Z jednej strony zazdrośc świadczy o tym że zależy nam na kimś z drugiej jednak jest to oznaka naszego egoizmu

Odrobina zazdrości nie zaszkodziła nikomu,jest jak słodycz ,ale trzeba ją umiejętnie dozować,żeby wzbudzić lekkie ukłucie w sercu.Taka umiejętność to wyższa szkoła uwodzenia.Jeżeli jednak używa się za często,tej wirtuozerii sztuki kochania,przerodzi się w tzw. "chorobliwą zazdrość".Osoba która jest zawładnięta przez to uczucie staje się uciążliwą i sfrustrowaną,dotyczy to obojga płci.

Jak dla mnie to obie strony zachowują się jakby się URWALI Z CHOINKI!!!

z własnego doświadczenia wam powiem że zazdrość ''jest jak słodycz'' tylko wtedy kiedy ufamy... w innym wypadku zazdrość jest chorobl;iwa ale poprzez wlasnie zaufanie jest ona uleczalna xDD
Moim zdaniem jednak nie warto ufać bezgranicznie... trzeba mieć poprostu własny mózg i oczy szeroko otwarte a nie szeroko zamkniete :)

_________________
Uśmiech To Krzywizna Która Prostuje Wszystko ;)

Trochę zazdrości w związku nie zaszkodzi. Byleby nie zamienila się ona w jakąś paranoję prześladowczą.