Piorun napisał(a):
No coż, takie są fakty. Zreszto komunistom był potrzebny autentyczny robotnik, a nie inteligent.
Sugerujesz że L.Wałęsa to był niby ten inteligent? Przepraszam bardzo, ale zmuszony jestem się nie zgodzić.
I jeszcze że tak dużo zrobił dla Polski. A co on takiego zrobił? Parę razy wygłosił jakieś przemówienie, które mu ktoś napisał? Bo jak tylko coś się działo, jakieś potyczki z milicją czy coś to jako pierwszy przez płot spieprzał (widziałem na autentycznym filmiku).
A to czy był agentem czy nie? Kogo to obchodzi. To, co kiedyś było nie jest teraz, i nawet jeżeli był, to i tak uważam że są ważniejsze sprawy którymi można by się zajmować i pilniejsze potrzeby, na które można by przeznaczyć pieniądze a nie na sądy lustracyjne, i inne tego typu pierdoły, które i tak nic nie zmienią i tak. Bo jeżeli się okaże że nie był to co wtedy? A nawet jeżeli był to co z tego? To że ktoś tam robił coś tam 20 lat temu nic nie zmienia w dniu dzisiejszym, nie uważacie?