Kochani mam taki problem... otóż od pewnego czasu zauważyłam, że jest ze mną coś nie tak. chodzi mi o to, że już nie potrafię rozmawiać z moimi przyjaciółmi, znajomymi i w ogóle ludźmi o niczym. nie potrafię zacząć, ani wtrącić się do jakiego kolwiek tematu rozmów. może to głupie co mówię, ale dla mnie ważna jest komunikacja z innymi ludźmi nie tylko przy pomocy gadu gadu lub czymś w tym podobnego. może wiecie co trzeba zmienić, bądź co muszę zrobić... Proszę odpowiedzcie pozdrawiam....

na pewno nie jest nic z Toba nie tak, po prostu może masz jakiś problem, który Cie dręczy, nie możesz sobie z tym poradzic, nie masz ochoty przez t z kimkolwiek rozmawiac ablo widywać kogokolwiek, a wiadomo interakcja miedzyludzka jest bardzo ważna, pozwala nam własnie zapomnieć o problemach, smutkach, więc najpierw zastanów się, czy jest coś co Cię trapi i pogadaj z kimś bliskim

Tez tak kiedys mialam ale myslę ze to taki okres w zyciu kiedy nie wiesz co masz powiedziec i coraz czesciej zastanawiasz sie czy to co mowisz nie jest glupie. Moim zdaniem poprostu dorastasz:). Moze myslisz ze nie masz nic do powiedzenia ale pamietaj ze wazne jest wyrazanie swoich uczuc. Napewno w najblizszym czasie znajdziesz kogos z kim bedzie ci sie dobrze rozmawialo i zkim znajdziesz temat do rozmowy:).

Dokładnie :D Typowe objawy dorastania :D Sposób na to? Najlepiej przystopuj z gg a zacznij kontaktować się w realu mi pomógł obóz harcerski

Oj i to jak Ci pomógł

Kutikula wyrośniesz z tego ;) ja też tak miałam, a co ze mnie wyrosło

No widzisz :D Nawet takie wcielenie zła jak ema miało takie coś i jakoś jej przeszło Dobrze że nie musiała używać wody święconej tylko wyrosła Będzie dobrze zobaczysz sama za jakiś czas

Ja Ci dam wcielenie zła :> To że woda święcona mnie parzy jesczez nic nie znaczy, wypraszam sobie :> :> :> i proszę bez off topów :> bo będę bezwzględna //ema