Ja mieszkam w stolicy....ale niestety musze sie stad wyniesc i to niedlugo. musze jak musze, poprostu zycie sie czasem tak uklada. Lubie w wawie to ze ciagle cos sie dzieje, ze sa tysiace klubow bardziej lub mniej szpanerskich, lubie sie spotkac z kumpelami na foksal i wypic wszystkie drinki z menu wybranej knajpy....lubie to miasto kurcze nie wiem czemu. Bedzie mi wszystkich i wszystkiego brakowalo. POOZDRo dla wszystkich ktorzy tu zostaja, zazdrosze

Poznań - Opole - Bochum!!

Poznań - co tu duzo gadać - Pyrlandia - zajeb.. miasto.. nocne życie the best noo i Lech Poznań !!!!

Opole - ostoja ciszy i spokoju - az czasem jest tu za spokojnie.. i ta nieszczęsna Odra Opole

Bochum - opowiem po świętach - właśnie stamtąd o tym mieście :)

Rzeszów. Wspaniałe miasto. Wspaniali ludzie. Uwielbiam. Co to jest? Stal i Resovia i odwieczna wojna, ale cóż... Hyh. Podziemia, w których nigdy nie byłam. No i moje kochane B4. Moja sql. Moi znajomi. Każda ławka... każde schody... wszystko kocham :) Rzeszów jest b. ładny :))

_________________
'gdy żar popołudnia stygnie powoli, a cienie wydłużają się na chodniku, w hawajskich koszulach obydwaj dostojni pyskaty skur*iel i wariat pihu' :>
SKAZANI NA SUKCEZZ ^^

Miasto Świętej Wieży, całkiem przyjemne miejsce, wkurzające są pielgrzymki w sierpniu bo przez aleje nie idzie przejechać (a nawet przejść czasami) ale można się pośmiać z piosenek jakie śpiewają Kilka fajnych klimatycznych klubów, duże i małe kino do wyboru - co kto lubi, aleje i kilka parków + ciekawi ludzie których zawsze miło spotkać :) No i największy plus Częstochowy - JA TU MIESZKAM

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

No i T.Love z Częstochowy jest :D

no baaa, Muniek to wiadomo - prawie jak ambasador ale mamy tez dużo innych naprawdę dobrych zespołów m.in Habakuk, Natanael, Nefre, Pan Czasu i Cała Góra Barwinków (chociaż oni to pod Czewa mieszkają) i dużo dużo fajnych sound systemów m.in Rub Pulse, Natural Traszys, Rise up ;)
Łał ale reklamę zrobiłam Bo moje miasto to w ogóle słynie z dobrej muzyki i parad moherowskich ;))

_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'

I bardzo piątka, przecież o to chodzi w tym temacie.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)

Taa aż mi się zachciało tam jechać jak o tych zespołach zaczęłaś xD

a Lubartów nie slynie z niczego ;> oprocz paru morderstw w ostatnim czasie. A tak serio to mhm... Jest klub pilki noznej, koszykowki, recznej, jak na poziomie ogolnopolskim graja to jest to gra ligi takiej o ktorej sie nie mowi :> ( np moja byla druzyna :< hehe ). Z zysiem widze, ze sasiadami jestesmy, Lublin jak drugi dom prawie ;) Tak ogolnie, to wiem, ze milo bedzie wrocic do Lubartowa jak sie pojedzie gdzies na studia... Cisza, spokoj, wszedzie blisko, wspaniale lumpy ( lol ) i przede wszystkim ludzie ;)

Ja Lubartowa nie znam szczególnie, byłem raptem 2x na krzyż Nawet przejazdem nie da rady - bo jak na północ gonię - to obwodnicą śmigam

A co do muzyki - Lublin można na pewno skojarzyć z panią Beatą Kozidrak (którą na mieście czasem można wypatrzyć) i Bajmem oraz panami Cugowskimi - seniorem i juniorami.

_________________
Pozdrawiam
Tomek (Żysio)