a ja.... pewnie czesc przepuscilabym na ciuchy i kosmetyki a potem ... .... zreszta niewiele by mi zostalo bo by rodzice wiekszosc zakosili ale jakos bym to przezyla.... i bym pojechala do rzymu albo na chorwacje :))

zył bym z niemi w zgodzie . wydalo by sie

Połowę bym wpłaciła na jakąś lokatę, albo coś żeby się pieniążki rozmnażały A za resztę bym kupiła parę rzeczy

mam nowy plan...zakupilbym teren skzoly, zburzyl to cholerstwo i postawil ogromna oczyszczalnie sciekow-w koncu sens ten sam

ja bym opłaciła sobie studia daleko od rodzimego miasta :)
+ kupiła 2pokojowe mieszkanie :) + zainwestowalabym w coś :)

yeti jesteś genialny

a ja bym sobie kupil Porshe Carrere GT, Porshe Cayman S, wielka wille wszystkie firmowe ciuchy (oczywiscie to nie znaczy ze ich nie mam) nowego kompa mimo ze go dopiero kupilem laptopa i palmota(czy jak to sie tam zwie :D ) pojechalbym do okola swiata

_________________
"Zabierz mnie do swego domu, nie powiem nic nikomu, będziemy robić to na sposobów różnych sto, ze mnš będzie Ci jak raju, więc prosze nie żałuj, będziemy tobił to czego inne tylko chcš"