Skoro polecacie to poszukam i obejrzę :)
Dziubuś napisał(a):
.ale o tej adopcji serca slyszalam..pozyteczna sprawa..ale tez duza odpowiedzialnosc.trzeba jakos pomagac.
właśnie mi się wydaje że nie, wpłacasz po prostu kasę (to jest chyba 150 $ na rok, więc nie tak dużo, zwłaszcza że za tą kasę ten dzieciak przez ROK ma pieniądze na ubrania, podręczniki i wszystkie przybory szkolne) a co jakiś czas Ty dostajesz jego zdjęcia, rysunki które on Ci narysował listy i tego typu rzeczy. Mnie się akcja strasznie podoba, na pewno się w nią włączę, jak tylko będę w stanie :))
_________________
'Oh, Natty, Natty,
Natty 21,000 miles away from home, yeah!
Oh, Natty, natty,
And that's a long way
For Natty to be from home'